Miesiąc temu uruchomiliśmy platformę do wykrywania zniesławień w Internecie. Do tej pory system wykrył 490 sformułowań, z czego 20 wymaga sprostowania. Są już pierwsze sukcesy na polu walki z oszczerstwami z użyciem systemu.
Analiza wyszukanych przez system artykułów, jak i działań podejmowanych przy sprostowaniach często odbywa się przy współpracy z wolontariuszami z całego świata.
— Najpierw wzywamy redakcję do sprostowania my jako Reduta. Wysyłamy stosowne pismo z prośbą o korektę w artykule i czekamy na reakcję. Jeśli jej nie ma, albo jest niesatysfakcjonująca, prosimy wolontariuszy, sympatyków i członków Reduty o pomoc. Indywidualne prośby kierowane do redaktorów przynoszą największy efekt — mówi Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia.
Dodaje, że w ciągu tego miesiąca Reduta już dwa razy prosiła współpracowników i wolontariuszy o interwencję. 16 listopada w sprawie związanej z niemieckim „Mitteldeuscher Rundfunk”, który opublikował na stronie internetowej artykuł z użyciem zwrotu „polnische Konzentrationslager”. Zniesławienie dotyczyło informacji o premierze filmu „#uploading_holocaust”, który jest skomponowany z filmików wrzucanych na youtube przez izraelską młodzież. Autor artykułu #uploading_holocaust:”ich kann es nicht fuehlen” pytał, w jaki sposób ci młodzi nastolatkowie widzą polskie obozy koncentracyjne. Redaktorzy nie zareagowali na oficjalną prośbę o sprostowanie wysłaną przez Redutę Dobrego Imienia, w związku z tym Reduta poprosiła o wsparcie wolontariuszy. Redakcja „Mitteldeuscher Rundfunk”, które jest publicznym nadawcą w Niemczech, w ciągu godziny zmieniła szkalujące określenie i przysłała oficjalne przeprosiny. Z korespondencją można zapoznać się TUTAJ.
Tego samego zwrotu i w takim samym kontekście użył także austriacki „Tiroler Tageszetiung online”, który jednak szybciej zareagował na pismo Reduty Dobrego Imienia. W ciągu 24 godzin, zmienił treść artykułu i usunął oszczercze sformułowanie.
— Podobne sytuacje obserwujemy także w innych przypadkach. W austriackim „Vienna.At Online” pojawiło się określenie „das polnische Vernichtungslager” (polski obóz zagłady). Po interwencji redakcja zmieniła sformułowanie w ciągu 48 godzin. Identycznie zachował się amerykański portal „emissourian.com” używający określenia „Polish concentration camp”. Im naniesienie zmiany zajęło ostatecznie trzy dni. Te działania mają sens i przynoszą oczekiwane reakcje — mówi prezes Świrski.
Raport z reakcji RDI na zniesławienia wykryte przez półautomatyczny system wykrywania zniesławień w internecie można przeczytać TUTAJ.