Case against ZDF television for the film 'Our Mothers, Our Fathers'.
Victory for the truth about the heroes of the Home Army! Soldiers of the Home Army win against German television and the producer of the film „Our Mothers, Our Fathers”. Defendants to apologise in prime time!
„W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, przysięgam być wierny Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej. Stać nieugięcie na straży jej honoru, o wyzwolenie z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia. Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Naczelnemu Wodzowi i wyznaczonemu przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi dopomóż Bóg.” – tekst przysięgi żołnierzy Armii Krajowej.
W dniu dzisiejszym tj. 23.03.2021 r. w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie odbyła się kolejna rozprawa z pozwu Kapitana Zbigniewa Radłowskiego oraz ŚZŻAK przeciwko producentom serialu „Nasze Matki, Nasi Ojcowie” – UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji).
Sąd nakazał przeproszenie za treści prezentowane w filmie w telewizji polskiej – Program I TVP oraz telewizji niemieckiej na kilku programach ZDF. Dodatkowo – pozwani mają przeprosić na stronach internetowych.
Koszty emisji przeprosin w najlepszym czasie antenowym w polskiej i niemieckiej telewizji pokrywa strona przegrywająca, czyli pozwani. W przypadku braku publikacji, sąd upoważnił Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej do publikacji przeprosin na koszt Pozwanych.
Treść przeprosin jest następująca:
Producenci filmu pt. „Nasze Matki, Nasi Ojcowie” tj. Telewizja ZDF oraz firma UFA Fiction, na skutek przegranego procesu sądowego, przepraszają Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej w Warszawie, za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez zidentyfikowanie oddziału partyzanckiego w w/w filmie jako oddziału Armii Krajowej, co rodzi nieuprawnioną sugestię, iż ta polska organizacja wojskowa miała charakter antysemicki”.
Jednocześnie sąd oddalił powództwo Zbigniewa Radłowskiego w całości.
Sąd wskazał, że niemiecki film pokazuje polski antysemityzm, jako postawę dominującą. Co więcej niemiecki producent intencjonalnie wskazał właśnie określoną formację tj. Armię Krajową jako zindywidualizowaną organizację wojskową. Dlatego też sąd uznał, że właśnie ta organizacja ma prawo do wystąpienia do sądu i uzyskania stosowanej ochrony prawnej.
Przypomnijmy:
Ostatnia rozprawa apelacyjna miała miejsce w dniu 08.12.2020 r. i rozpoczęła się od wniosku strony pozwanej o wyłączenie nowego sędziego sprawozdawcy, bo: „zmiana jest zaskakująca”.
Tymczasem zmiana ta – jak wyjaśnił przewodniczący składu – związana była z przejściem w stan spoczynku poprzedniego sędziego. W związku z tym wnioskiem, rozprawa co prawda odbyła się, ale wyrok nie mógł zapaść.
Postępowanie apelacyjne związane było z wyrokiem ogłoszonym 18 grudnia 2018 r. w Krakowie.
Tamtejszy Sąd Okręgowy zobowiązał pozwanych do umieszczenia przeprosin, w siedem dni od uprawomocnienia się wyroku, pomiędzy godziną 20.00 a 20.30, o widocznym-wyboldowanym-tytule „ ZDF I UFA FICTION PRZEPRASZAJĄ Z. RADŁOWSKIEGO I ŚWIATOWY ZWIĄZEK ŻOŁNIERZY ARMII KRAJOWEJ”. Sąd nakazał by tekst przeprosin ukazał się w Telewizji Polskiej Program 1 w języku polskim, Telewizji Niemieckiej: kanał ZDF, kanał ZDF Neo, kanał Sat3 w języku niemieckim, a także na stronach internetowych pozwanych. Dodatkowo sąd zobowiązał pozwanych do wyświetlania przed każdą emisją tablicy informującej, że wszelkie postaci żołnierzy AK wskazane w filmie są fikcyjne i jakiekolwiek podobieństwo do postaci prawdziwych jest niezamierzone.
Proces wytoczył ponad 90-letni żołnierz Armii Krajowej (AK) oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, którzy wystąpili przeciwko producentom serialu „Nasze Matki, nasi Ojcowie” za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do tożsamości narodowej, prawa do dumy narodowej i narodowej godności oraz wolności od mowy nienawiści.
Przedmiotem sprawy jest film „Nasze Matki, Nasi Ojcowie”, w którym żołnierze Armii Krajowej zostali przedstawieni jako antysemici, co najmniej godzący się na śmierć Żydów podczas II wojny światowej. Żołnierzy Armii Krajowej – zdaniem Powodów – przedstawiono jako nacjonalistów, współpracujących z Niemcami w Holocauście narodu żydowskiego. Powodowie upatrywali naruszenia swoich dóbr osobistych w nieuprawnionych ocenach – bardzo pejoratywnych (antysemityzm, nacjonalizm) oraz przedstawieniem nieprawdziwych faktów dotyczących żołnierzy Armii Krajowej (pomoc Niemcom w eksterminacji Żydów, chęć eliminowania Żydów z Armii Krajowej, głoszenie antysemickich haseł wcielanych następnie w życie).
Reduta Dobrego Imienia monitoruje sprawę od początku, a proces – pro publico bono – prowadzą mec. Monika Brzozowska – Pasieka i Jerzy Pasieka. Będziemy Państwa na bieżąco informować o przebiegu postępowania w tej sprawie.
Więcej na temat postępowania apelacyjnego na naszej stronie: https://rdiplad.org/kolejna-batalia-kpt-radlowski-vs-niemieckiej-zdf
Drodzy Przyjaciele Reduty,
Sprawa przeciwko producentom serialu „Nasze Matki, Nasi Ojcowie” jest ogromnie ważna, gdyż dotyczy obrony prawdy historycznej o bohaterach AK. Pozwoliłem sobie przytoczyć tekst przysięgi składanej przez żołnierzy Armii Krajowej, aby jeszcze mocniej podkreślić wartości, które dla
AK-owców stanowiły „świętość”. Proszę pamiętać, że wielu z nich oddało życie za Ojczyznę, byli prześladowani, torturowani a mimo to nie można było ich złamać. Ci żołnierze poświęcili się bezgranicznie Polsce, a ich odwaga i heroizm stały się legendą zapisaną na kartach naszej historii.
To my, Drodzy Państwo, jesteśmy dziś zobowiązani do pielęgnowania pamięci o bohaterach AK i powinniśmy stanowczo reagować, gdy ich dobre imię jest brukane. Niestety już wielu z nich odeszło na wieczną wartę, pozostało niewielu. Tym bardziej musimy wsłuchać się głos żyjących, których przedstawicielem jest Kapitan Zbigniew Radłowski, gdyż on stanowi żywe świadectwo prawdy o wydarzeniach z okresu II Wojny Światowej.
W tym miejscu chciałbym Państwu podziękować za to, że jesteście z nami i wpieracie Redutę Dobrego Imienia. Zwracam się do Państwa, naszych – Darczyńców i Sympatyków, z podziękowaniami od wszystkich, którym w ostatnim czasie prawnie i finansowo pomagała Reduta, w ich walce o honor, godność i sprawiedliwość. To wielka zasługa Państwa, że mogę przekazywać Wam dobre wieści o ostatnich sukcesach i zwycięstwach Reduty. Razem udało nam się osiągnąć tak wiele w obronie dobrego imienia Polski i jej bohaterów. Wspólnie możemy zrobić jeszcze więcej, dlatego chciałbym ponowić apel o stałe wsparcie finansowe Reduty, to pozwoli nam działać oraz skutecznie interweniować wobec wszelkich prób fałszowania historii Rzeczypospolitej bądź oczerniania polskich bohaterów.
Podziękowań nigdy nie dość, więc raz jeszcze serdecznie dziękuję.
Z wyrazami szacunku
Zespół Reduty Dobrego Imienia
Zapraszamy równiez do wspierania Reduty Dobrego Imienia.
Darowizny mogą Państwo przekazać poprzez wpłatę na poniższy numer konta:
Nr konta: 29 1020 1042 0000 8202 0481 3491
tytułem: Darowizna na cele statutowe
Bądź po kliknięciu w poniższy link:
Kolejna batalia! Kpt. Zbigniew Radłowski przeciwko niemieckiej ZDF
„Długo żyłem, wiele przeżyłem, ale żadne z moich dotychczasowych doświadczeń nie przygotowało mnie na tę sytuację, na konieczność walki o prawdę historyczną w sądach, kilkadziesiąt lat po II Wojnie Światowej. Ta prawda o wydarzeniach, które były udziałem wielu milionów Polaków, wydawała się tak oczywista, że niemożliwa do podważenia. Zrobiłem co mogłem dla moich poległych, umarłych już kolegów i koleżanek z Armii Krajowej […]” – Kapitan Zbigniew Radłowski, były żołnierz AK
W ostatnim czasie informowaliśmy Państwa o działaniach, w które zaangażowana jest Reduta. Pierwszy kwartał bieżącego roku wyróżnia się pod względem liczby postępowań sądowych, które prawnie i finansowo wspiera Reduta. W pierwszych miesiącach byliśmy świadkami wielkiego zwycięstwa Pani Filomeny Leszczyńskiej. Rozpoczął się też proces przeciwko twórcy dezinformacyjnej akcji „Strefy wolne od LGBT” oraz nowy proces karny przeciwko Hansowi G., który groził śmiercią Natalii Nitek – Płażyńskiej. Miało dojść do pierwszego starcia w sprawie, jaką prof. Grabowski wytoczył Reducie Dobrego Imienia. Kontynuowana będzie sprawa, z pozwu Kapitana Zbigniewa Radłowskiego oraz ŚZŻAK, przeciwko producentom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”.
W najbliższym czasie tj. 23.03.2021 r. odbędzie się kolejna batalia sądowa, z pozwu Kapitana Zbigniewa Radłowskiego oraz ŚZŻAK, przeciwko producentom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” – UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji).
Proces wytoczył ponad 90-letni żołnierz Armii Krajowej (AK) oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, którzy wystąpili przeciwko producentom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do tożsamości narodowej, prawa do dumy narodowej i narodowej godności oraz wolności od mowy nienawiści.
Przypomnijmy:
W 18 grudnia 2018 r. w Krakowie Sąd Okręgowy zobowiązał pozwanych do umieszczenia przeprosin, w siedem dni od uprawomocnienia się wyroku, pomiędzy godziną 20.00 a 20.30, o widocznym – wyboldowanym – tytule „ ZDF I UFA FICTION PRZEPRASZAJĄ Z. RADŁOWSKIEGO I ŚWIATOWY ZWIĄZEK ŻOŁNIERZY ARMII KRAJOWEJ”. Sąd nakazał by tekst przeprosin ukazał się w Telewizji Polskiej Program 1 w języku polskim, Telewizji Niemieckiej: kanał ZDF, kanał ZDF Neo, kanał Sat3 w języku niemieckim, a także na stronach internetowych pozwanych. Dodatkowo sąd zobowiązał pozwanych do wyświetlania przed każdą emisją tablicy informującej, że wszelkie postaci żołnierzy AK wskazane w filmie są fikcyjne i jakiekolwiek podobieństwo do postaci prawdziwych jest niezamierzone.
„PAMIĘTAJCIE, ŻE MACIE WSZELKIE POWODY DO DUMY, POLACY TO ODWAŻNY I WSPANIAŁY NARÓD. GOTÓW IŚĆ INNYM Z POMOCĄ I ZAPŁACIĆ ZA TO NAJWYŻSZĄ CENĘ. CENĘ ŻYCIA” – słowa te wypowiedział na sali sądowej (tuż po ogłoszeniu wyroku) Kapitan Zbigniew Radłowski, zwracając się do młodych Polaków.
Sprawa dotyczyła filmu „Nasze Matki, Nasi Ojcowie”, w którym żołnierze Armii Krajowej zostali przedstawieni jako antysemici, co najmniej godzący się na śmierć Żydów podczas II wojny światowej. Żołnierzy Armii Krajowej – zdaniem Powodów – przedstawiono jako nacjonalistów, współpracujących z Niemcami w Holocauście narodu żydowskiego. Powodowie upatrywali naruszenia swoich dóbr osobistych w nieuprawnionych ocenach – bardzo pejoratywnych (antysemityzm, nacjonalizm) oraz przedstawieniem nieprawdziwych faktów dotyczących żołnierzy Armii Krajowej (pomoc Niemcom w eksterminacji Żydów, chęć eliminowania Żydów z Armii Krajowej, głoszenie antysemickich haseł wcielanych następnie w życie).
Należy wskazać, że sprawa ta ma ciąg dalszy. Na skutek wniesionych apelacji, Sąd Apelacyjny w Krakowie ponownie zajął się sprawą ZDF.
Pełnomocnicy producentów, którzy chcą uchylenia wyroku w całości, zwracali uwagę m.in. na kwestię wolności artystycznej wrażanej w seriali „Nasze matki, nasi ojcowie”.
Reprezentująca żołnierzy AK – mecenas Monika Brzozowska-Pasieka wskazała, że apelacja wywiedziona w imieniu jej klientów “idzie trochę w kierunku edytorskim”. Podkreśliła, że zależy im na tym, aby tablica z przeprosinami wyświetlana była przez czas dłuższy, niż zdecydował sąd pierwszej instancji.
Ostatnia rozprawa apelacyjna miała miejsce w dniu 08.12.2020 r. i rozpoczęła się od wniosku strony pozwanej o wyłączenie nowego sędziego sprawozdawcy, bo: „zmiana jest zaskakująca”. Strona pozwana zarzuca w swoim piśmie, że ta ich zdaniem zaskakująca zmiana „wygląda z perspektywy ich mocodawców w taki sposób jakby sędzia otrzymał delegację do prowadzenia tej konkretnej sprawy. Impulsem zaś do takiego „przyśpieszenia” zdaniem strony pozwanej była publikacja w – jak to ujęli – w „medium rządowym” czyli TVP Info.
Tymczasem zmiana ta – jak wyjaśnił przewodniczący składu – związana była z przejściem w stan spoczynku poprzedniego sędziego. W związku z tym wnioskiem, rozprawa co prawda odbyła się, ale wyrok nie mógł zapaść.
Podczas rozprawy apelacyjnej strona pozwana zarzucała wyrokowi I instancji, że jest „narracją sądową”, która wykorzystuje manipulacje i część uzasadnienia to tylko emocjonalny wywód poglądów sądu na Armię Krajową. Adwokaci pozwanych uważają, że film „Nasze matki, nasi ojcowie” nie pokazuje ani kpt. Zbigniewa Radłowskiego, ani Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, więc nie istnieje w tym przypadku naruszenie ich dóbr, a ponadto nie jest możliwe naruszenie dobrego imienia Armii Krajowej, bo ta już nie istnieje. Strona pozwana odwoływała się również do tego, że „sąd wybrał sobie jedyną interpretację”, podczas gdy sztuka powinna być interpretowana indywidualnie.
Mecenas Monika Brzozowska-Pasieka, pełnomocnik Powodów, podkreślała m.in. że film zrobiony jest w taki sposób, iż niemieccy bohaterowie wzbudzają sympatię, oraz że przeproszenie musi być opublikowane w takiej formie jak w wyroku I instancji, gdyż film był bardzo popularny. Ponadto mecenas odniosła się do kpt. Radłowskiego, zauważając, że jest on postacią, która niejako symbolizuje pokolenie walczące w AK.
Głos zabrała również prokurator, która przyłączyła się do strony powodowej wnosząc o oddalenie apelacji pozwanych. Według niej inkryminowany film przedstawia AK jako organizację antysemicką, a patologie zostały w nim ukazane jako norma, tymczasem wyrok sądu I instancji ma przywrócić prawdę i ochronić dobra osobiste Powodów. Rozprawa na tym się zakończyła.
Przypominamy, że RDI monitoruje sprawę od początku, a proces – pro publico bono – prowadzą mec. Monika Brzozowska – Pasieka i Jerzy Pasieka. Będziemy Państwa na bieżąco informować o przebiegu postępowania w tej sprawie.
Drodzy Przyjaciele Reduty,
W tym miejscu chciałbym podkreślić, że wszystkie sukcesy i zwycięstwa, które odnosi Reduta nie byłby możliwe bez Państwa wsparcia. Wyłącznie Państwa pomoc finansowa powoduje, że możemy efektywnie działać i interweniować, by przywrócić prawdę historyczną o Polsce i Polakach.
Proszę przyjąć nieograniczone wyrazy wdzięczności. Ważne jest, aby Państwo wiedzieli, że razem możemy jeszcze więcej zrobić dla Polski i Polaków. Każdy sukces Reduty jest sukcesem Państwa – naszych Darczyńców i Sympatyków.
Z wyrazami szacunku
Maciej Świrski
PANI FILOMENA WALCZY O PRAWDĘ I DOBRE IMIĘ SWOJEJ RODZINY.
Chcesz pomóc Babci Filomenie i innym? Wspieraj regularnie Redutę Dobrego Imienia.
Wspiera nas już 1055 osób. Aby działać na pełna skalę musi być nas co najmniej 4 000.
Darowizny mogą Państwo przekazać poprzez wpłatę na poniższy numer konta:
Nr konta: 29 1020 1042 0000 8202 0481 3491
tytułem: Darowizna na cele statutowe
Bądź po kliknięciu w poniższy link:
Za nami rozprawa apelacyjna przeciwko producentom filmu “NASZE MATKI, NASI OJCOWIE”
Dzisiaj tj. 8.12.2020 r. w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie odbyła się rozprawa apelacyjna w sprawie kapitana Zbigniewa Radłowskiego oraz Światowego Związku Żołnierzy AK przeciwko telewizji niemieckiej ZDF (co-producentowi) oraz producentowi filmu „Nasze Matki, Nasi Ojcowie”.
Rozprawa rozpoczęła się od wniosku strony pozwanej o wyłączenie nowego sędziego sprawozdawcy, bo: „zmiana jest zaskakująca”. Strona pozwana zarzuca w swoim piśmie, że ta ich zdaniem zaskakująca zmiana „wygląda z perspektywy ich mocodawców w taki sposób jakby sędzia otrzymał delegację do prowadzenia tej konkretnej sprawy. Impulsem zaś do takiego „przyśpieszenia” zdaniem strony pozwanej była publikacja w – jak to ujęli – w „medium rządowym” czyli TVP Info.
Tymczasem zmiana ta – jak wyjaśnił przewodniczący składu – związana była z przejściem w stan spoczynku poprzedniego sędziego. W związku z tym wnioskiem, rozprawa co prawda odbyła się, ale wyrok nie mógł dzisiaj zapaść. Prawdopodobnie pozwani dążą do tego, aby sprawy takie jak ta z udziałem 97-letniego kpt. Radłowskiego, czy inne dotyczące „polskich obozów”, mogły się toczyć przed niemieckimi sądami. Ostatecznie sąd oddalił wniosek o zawieszenie postępowania.
Przypomnijmy, że 18.12. 2018 r. w Krakowie Sąd Okręgowy zobowiązał pozwanych do umieszczenia przeprosin w siedem dni od uprawomocnienia się wyroku, pomiędzy godziną 20.00 a 20.30, o widocznym wyboldowanym tytule „ ZDF I UFA FICTION PRZEPRASZAJĄ Z. RADŁOWSKIEGO I ŚWIATOWY ZWIĄZEK ŻOŁNIERZY ARMII KRAJOWEJ”. Sąd nakazał, by tekst przeprosin ukazał się w języku polskim w 1 Programie TVP i po niemiecku w ZDF, ZDF Neo, Sat3, a także na stronach internetowych pozwanych. Dodatkowo sąd zobowiązał pozwanych do wyświetlania przed każdą emisją tablicy informującej, że wszelkie postaci żołnierzy AK wskazane w filmie są fikcyjne i jakiekolwiek podobieństwo do postaci prawdziwych jest niezamierzone.
Podczas rozprawy apelacyjnej strona pozwana zarzucała wyrokowi I instancji, że jest „narracją sądową”, która wykorzystuje manipulacje i część uzasadnienia to tylko emocjonalny wywód poglądów sądu na Armię Krajową. Według adwokata ZDF, sąd mylnie uznał, że wiedza historyczna jest czerpana z filmów, podczas gdy wg pozwanych, jest czerpana z książek. Dodatkowo obrońcy stwierdzili, że książka „Dalej jest noc” to wiarygodne źródło, aby przedstawić AK jako organizację, której członkowie znęcali się nad Żydami. Adwokaci pozwanych uważają, że film „Nasze matki, nasi ojcowie” nie pokazuje ani kpt. Zbigniewa Radłowskiego, ani Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, więc nie istnieje w tym przypadku naruszenie ich dóbr, a ponadto nie jest możliwe naruszenie dobrego imienia Armii Krajowej, bo ta już nie istnieje. Strona pozwana odwoływała się również do tego, że „sąd wybrał sobie jedyną interpretację”, podczas gdy sztuka powinna być interpretowana indywidualnie.
Po wypowiedziach strony pozwanej, głos zabrała adwokat Monika Brzozowska-Pasieka, pełnomocnik Powodów, podkreślając m.in. że film zrobiony jest w taki sposób, iż niemieccy bohaterowie wzbudzają sympatię, oraz że przeproszenie musi być opublikowane w takiej formie jak w wyroku I instancji, gdyż film był bardzo popularny. Również nie wolno dyskryminować polskich biegłych, którzy są tak samo dobrzy jak niemieccy. Ponadto mecenas odniosła się do kpt. Radłowskiego, zauważając, że jest on postacią, która niejako symbolizuje pokolenie walczące w AK. Monika Brzozowska-Pasieka zauważyła też, iż książka „Dalej jest noc”, na którą powoływali się adwokaci strony pozwanej, ukazała się w 2018 r., podczas gdy film powstał w 2012 r. Poza tym, książka ta nie może być przedstawiana jako zbiór faktów
nie podlegających dyskusji, gdyż wykazano już w niej wiele przekłamań.
Głos zabrała również prokurator, która przyłączyła się do strony powodowej wnosząc o oddalenie apelacji pozwanych. Według niej inkryminowany film przedstawia AK jako organizację antysemicką, a patologie zostały w nim ukazane jako norma, tymczasem wyrok sądu I instancji ma przywrócić prawdę i ochronić dobra osobiste Powodów. Rozprawa na tym się zakończyła.
Przypominamy, że RDI wspiera i monitoruje od początku ten proces.
Relacja z przebiegu rozprawy:
(otworzy się w nowej zakładce)
O dalszych postępach w tej sprawie będziemy informować.
Wygraliśmy! Wyrok w sprawie serialu “NASZE MATKI, NASI OJCOWIE"
Szanowni Państwo!
Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Krakowie zapadł wyrok w procesie przeciwko producentom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”. Sąd orzekł o winie ZDF i UFA Fiction – producentów serialu.
Proces wytoczył Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz kpt. Zbigniew Radłowski, żołnierz AK oraz uczestnik m.in. Powstania Warszawskiego, więzień niemieckiego obozu Auschwitz, jeniec Stalagu X B Sandbostel, po wojnie skazany przez Sowietów za szpiegostwo.
Proces cywilny rozpoczął się 18 lipca 2016 roku. Ostatnia rozprawa odbyła się 18 grudnia b.r.
W myśl wyroku sądu ZDF i Ufa Fiction ma umieścić przeprosiny w TVP1 w czasie antenowym adekwatnym do czasu wyświetlania serialu oraz na niemieckich kanałach telewizyjnych, w których serial był emitowany. Ponadto stosowne przeprosiny mają się ukazać na stronach internetowych www.zdf.de i http://www.ufa-fiction.de w widocznym miejscu przez okres 3 miesięcy, w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku. Dodatkowo, zgodnie z żądaniami strony powodowej, pozwani zostają zobowiązani do uiszczenia kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych na rzecz kpt Z. Radłowskiego.
Zdaniem Macieja Świrskiego, prezesa Reduta Dobrego Imienia sam proces i jego przebieg jasno wskazują, że Polacy sprzeciwiają się niemieckiej polityce historycznej, której wyrazem jest ten film.
– Jest to forma imperializmu kulturowego, który ma na celu zmianę świadomości świata na temat niemieckich zbrodni popełnionych w trakcie II wojny światowej. Cieszymy się, że prawda zatryumfowała, jesteśmy wdzięczni sądowi za obiektywne podejście do sprawy. Szkoda tylko, że to tak długo trwało, ale wynikało to głownie z obstrukcji strony niemieckiej – podkreśla Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia.
Przypomnijmy, że cały serial w bardzo specyficzny, negatywny sposób pokazuje Armię Krajową i jej żołnierzy i to we wszystkich scenach, w których pojawia się „oddział AK”. Oddział pokazany jako część Armii Krajowej sprawia wrażenie bandy rabunkowej utworzonej z kryminalistów, poubieranych w półcywilne, półwojskowe niby-mundury. Wszyscy członkowie tego oddziału zieją nienawiścią do Żydów. Biorąc pod uwagę ich zachowanie, są oni po prostu grupą bandytów, zamaskowanymi częściowo mundurami i noszonymi w filmie biało-czerwonymi opaskami z dużymi literami AK.
Działania prawne przeciwko producentom prowadziła kancelaria Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy z Krakowa.
Reduta Dobrego Imienia monitorowała i wspierała proces.
Poniżej zamieszczamy film z ogłoszenia wyroku oraz wzruszające oświadczenie końcowe Kapitana Zbigniewa Radłowskiego.