Do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynęło pismo z niemieckiej kancelarii reprezentującej producentów serialu „Nasze Matki, nasi Ojcowie”: ZDF i UFA Fiction. Wynika z niego, że tylko niemieccy biegli mogą rzeczowo ocenić niemiecki serial o polskim antysemityzmie!
Reduta Dobrego Imienia jest w posiadaniu dokumentu, zgodnie z którym strona niemiecka w sprawie filmu „Nasze Matki, nasi Ojcowie” stanowczo sprzeciwia się powołaniu polskich biegłych historyków i biegłego z zakresu kinematografii. Z uzasadnienia wynika, że pełnomocnicy ZDF uważają, że Polacy wychowani w kulcie Armii Krajowej nie będą w stanie obiektywnie ocenić filmu. Zinterpretują film m.in. przez pryzmat swojego wychowania, wiedzy historycznej, poglądów politycznych.
W opinii prawników, obiektywni mogą być natomiast niemieccy biegli, którzy „mają szeroką faktyczną wiedzę w zakresie antysemityzmu w Armii Krajowej”. Tylko oni mogą rzeczowo ocenić niemiecki film o polskim antysemityzmie w szeregach AK.
Sprawa filmu „Nasze Matki, nasi Ojcowie” toczy się od 2013 r. Powodem w sprawie jest Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz kpt Zbigniew Radłowski, żołnierz AK oraz uczestnik m.in. Powstania Warszawskiego, więzień niemieckiego obozu Auschwitz, jeniec Stalagu X B Sandbostel, po wojnie skazany przez Sowietów za szpiegostwo. Powodowie domagają się przeproszenia we wszystkich telewizjach, gdzie serial był pokazywany oraz zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.
Czekamy na decyzję sądu w tej sprawie. Będziemy informować o dalszych postanowieniach i działaniach.