Reduta Dobrego Imienia
Podcasty
01.09.2022 r.
Podcast RDI – 1 września
Dzisiaj jest kolejna rocznica napaści Niemiec na Polskę.
1 września każdego roku przywołujmy te wydarzenia, które każda polska rodzina nosi w pamięci.
Wojna: najpierw napaść Niemiec, potem Rosji. Bohaterska walka polskich obrońców. Bestialstwo napastników. Utworzenie Państwa Podziemnego z jego wojskiem: Armią Krajową i zmagania z okupantem, które nie ustały w ciągu całej wojny. I ostatecznie – zniszczenie państwa, które tak niewiele wcześniej Polacy odbudowali krwawym wysiłkiem pokoleń powstańców.
Zwykle w tym dniu przypominamy sobie naszych bohaterów, poczynając od obrońców Westerplatte… Było ich bardzo wielu i wszystkim należy się pamięć i cześć, których na pewno w tym roku nie zabraknie. Ja tym razem chciałbym zaproponować spojrzenie na tamte wydarzenia pod nieco innym kątem.
Oto zanim nastąpiła napaść, akt zbrojny, wyprowadzenie niemieckich wojsk z koszar, a potem atak na wszystkich granicach, Niemcy przygotowywali światową opinię publiczną do tego, co się stanie.
Po pierwsze, od długiego czasu trwało wzmacnianie negatywnych opinii o Polsce jako „państwie sezonowym”, którego istnienie nie ma uzasadnienia, a także szukanie sojuszników przeciw Polsce. Zaczęło się to na długo przed wojną – jeszcze w latach dwudziestych, kiedy Niemcy prowadzili wojnę celną przeciwko Polsce, a rząd Walthera Rathenaua w 1922 roku podpisał z Rosją Sowiecką w Rapallo układ o współpracy, którego ostatecznym wynikiem było wzmocnienie Sowietów i podniesienie gotowości zbrojnej obu państw. W Polsce układ ten jednoznacznie odebrano jako zwrócony przeciwko naszemu państwu, natomiast niemiecka prasa określała te obawy jako „polską nadwrażliwość na własnym punkcie”. W zasadzie Niemcy nigdy przed 1939 roku nie uznali prawomocności istnienia państwa Polskiego, a układ z Polską zawarty w roku 1934 traktowali jako chwilowy manewr taktyczny, mający zmylić przeciwnika. Zbrojenia niemieckie, które wzmogły się po dojściu Hitlera do władzy w roku 1933, były skierowane nie tylko przeciwko Anglii i Francji jako zwycięzcom w wojnie światowej, ale także przeciwko Polsce, ponieważ odpadnięcie od Niemiec Wielkopolski, części Pomorza i Śląska było nie do przyjęcia zarówno dla niemieckiej elity politycznej, jaki zwykłych Niemców, którzy z entuzjazmem poparli Hitlera.
Trzeba pamiętać, że potęga militarna, gospodarcza i ludnościowa państwa niemieckiego, która urosła w XIX wieku, była prostą konsekwencją rozbiorów Polski pod koniec wieku osiemnastego, kiedy to małe Prusy zwiększyły liczbę ludności dzięki zagarnięciu Prus Królewskich, Wielkopolski Kujaw i Północnego Mazowsza, a Polacy stanowili ponad połowę ludności Królestwa Prus. Po wojnach napoleońskich ta proporcja się zmniejszyła, ponieważ od zaboru pruskiego odpadło Mazowsze, jednakże śmiało można powiedzieć, że potęga imperialna Rzeszy Niemieckiej została wybudowana w XIX wieku na krwi i pocie polskich chłopów i potencjale ludnościowym zagarniętych ziem i ich eksploatacji. Oraz – co nie bez znaczenia – bogactw naturalnych polskiego Śląska, które jeszcze wcześniej odpadło od Polski.
Niemiecki imperializm miał charakter dwojaki. Ten zwrócony na zewnątrz – ponieważ Niemcy chcieli wziąć udział w podziale kolonialnym globu, a także do wewnątrz – przeciwko polskiemu żywiołowi narodowemu, czego najbardziej znanym wyrazem był ruch HaKaTa i „Kulturkampf”, czyli plan rugowania Polaków z ich własności oraz wynaradawianie, zwłaszcza poprzez walkę z Kościołem Katolickim na terenie Wielkopolski i Pomorza, który przecież był ostoją polskości.
Imperializm zewnętrzny dążył do uzyskania terytoriów zamorskich, szczególnie w Afryce Zachodniej, gdzie Niemcy na początku XX wieku zorganizowali ludobójczą eksploatację ludności tubylczej (na terenie dzisiejszej Namibii, wtedy nazywanej Niemiecką Afryką Wschodnią). Wtedy to właśnie niemiecka administracja kolonialna krwawo stłumiła powstanie ludu Herero, doprowadzając do jego wyniszczenia. Gubernatorem Niemieckiej Afryki Wschodniej był Heinrich Ernst Goering, ojciec Hermanna Goeringa, marszałka III Rzeszy, zastępcy Hitlera i dowódcy zbrodniczej Luftwaffe. Pokonanych zgromadzono w rodzaju obozów koncentracyjnych i tam wyniszczono głodem. Wtedy też niemieccy lekarze dokonywali „pomiarów rasowych” pojmanych i zabitych Afrykanów.
Jak widać straszliwe wydarzenia II wojny światowej na ziemiach Polski miały swoje źródła we wcześniejszych działaniach państwa niemieckiego. Rzesza Niemiecka hołdowała zasadzie wyższościowej i łatwe było przejście od ideologii „wyższości białego człowieka” albo „wyższości kultury niemieckiej” i „niesienia pochodni kultury na Wschód” przez Niemcy do hitleryzmu z jego eksterminacyjnym rasizmem skierowanym przeciwko Żydom i Słowianom.
Charakter eksploatacji Polski przez Niemcy we wrześniu 1939 roku także miał swój precedens, i to zarówno podczas okresu rozbiorowego, jak i (przede wszystkim) podczas 3-letniej okupacji terenów Polski podczas I wojny światowej, po wyparciu Rosjan w 1915 roku.
Po I wojnie światowej Polska była prawie pozbawiona przemysłu, duża cześć lasów została wycięta, panował głód z powodu rekwizycji żywności i ziarna siewnego, bydła i koni. Polska w 1918 roku musiała nie tylko zorganizować się od podstaw, jeśli chodzi o administrację państwową, ale także odbudować gospodarkę zrujnowaną przez tę okupację i toczone na jej ziemiach walki – najpierw pomiędzy zaborcami, a potem przez najazd bolszewicki. Wprawdzie w tym okresie Niemcy nie prowadzili planowego ludobójstwa, jednakże straty ludnościowe były wysokie, zarówno ze względu na działania wojenne, jak i choroby zakaźne, przede wszystkim pandemię hiszpanki w końcowym okresie wojny i na początku niepodległości.
Polacy heroicznym wysiłkiem odbudowali swoje państwo. Zbudowali armię, administrację, odbudowali i rozwinęli gospodarkę. Polska wstała jak feniks z popiołów. Oprócz odbudowy zniszczonych podczas I Wojny Światowej i bolszewickiej miast i wsi, państwo polskie, w sposób przemyślany, rozwijało swój potencjał gospodarczy, aby uniezależnić się od gospodarek byłych państw zaborczych, przede wszystkim od Niemiec. Rosja nie miała już wpływu na Polskę (oprócz aktów dywersji na wschodnich granicach), a Austro-Węgry się rozpadły.
Niemcy od początku istnienia Polski po 1918 roku prowadziły politykę wrogą w stosunku do nowego sąsiada. Po pierwsze – nie uznano utraty ziem, które przed I Wojną Światową należały do Cesarstwa Niemiec. Zagwarantowanie zachodnich granic Polski po Traktacie Wersalskim uznawano za „dyktat wersalski”, a polityków niemieckich, którzy ten układ podpisali, uznawano za zdrajców. Po drugie polski dostęp do morza był na początku istnienia II Rzeczypospolitej iluzoryczny, ponieważ ten krótki odcinek wybrzeża, który Polsce przypadł, nie posiadał pełnowymiarowego portu morskiego i Polska zmuszona była korzystać z Gdańska, które otrzymało status „Wolnego Miasta” z własnymi władzami, pod nadzorem powołanej po wojnie Ligi Narodów.
Niemiecki Gdańsk, jak tylko mógł, utrudniał dostęp Polski do portu, a państwo niemieckie prowadziło wojnę celną przeciwko Polsce. Dlatego rząd i Sejm RP w 1922 roku podjął decyzję o budowie nowego portu w wiosce Gdynia i w ciągu kilku lat ten port powstał wraz z miastem. Bardzo szybko stał się największym portem Bałtyku, wyprzedzając Gdańsk i porty niemieckie. Równocześnie w Polsce powstawały inne inwestycje infrastrukturalne, jak na przykład kolejowa magistrala węglowa ze Śląska do Gdyni, czy Centralny Okręg Przemysłowy.
Trzeba pamiętać, że „wielkie projekty infrastrukturalne” napędzają nie tylko branżę z nimi związaną, ale dają ogólny impuls rozwojowy całemu państwu – i tak właśnie było z Gdynią. Co ciekawe, argumentacja ówczesnych przeciwników budowy portu w Gdyni była prawie identyczna z tą, jaka jest głoszona przez dzisiejszych przeciwników współczesnego wielkiego projektu infrastrukturalnego czyli Centralnego Portu Komunikacyjnego, wraz z gigantycznymi inwestycjami w rozwój sieci kolejowej i autostradowej w Polsce. Argument – „po co wydawać pieniądze na port, przecież jest w Gdańsku” także się pojawiał. Często były też używane argumenty – „przecież Polacy nie potrafią tego zbudować” oraz „na pewno rozkradną wszystkie pieniądze”. Tak więc, patrząc na rozwój wydarzeń, należy zapytać: „cui bono?” – na czyją korzyść? – wtedy i teraz taka argumentacja się pojawiła?
Polacy odbudowali swoje państwo i w 1939 roku było na najlepszej drodze do stania się nie tylko regionalnym poważnym graczem militarnym (w 1938 roku budżet ministerstwa spraw wojskowych stanowił 40% budżetu państwa) ale także gospodarczym.
Nasz zachodni sąsiad, którym od 1933 roku rządziła Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza, po początkowych sukcesach gospodarczych – z których najważniejszym było zlikwidowanie bezrobocia poprzez rozbudowany program robót publicznych i zbrojeń – dochodził do kresu możliwości rozwojowych. Działo się tak ze względu na wymuszoną przez sankcje krajów Zachodu autarkię gospodarczą oraz groźbę kryzysu gospodarczego, wynikającego z dodruku pieniądza na potrzeby projektów robót publicznych oraz – co nie mniej ważne – wielkiego programu zbrojeń, który wprost wynikał z ideologii partii NSDAP. Hitler chciał i musiał mieć po swojej stronie odbudowywaną armię, a generalicję pozyskał właśnie przez zbrojenia i rozbudowę Wehrmachtu. Było to złamanie ustaleń Traktatu Wersalskiego, narzucającego Niemcom ograniczenia w tej mierze. Brak reakcji Anglii i Francji rozzuchwalił Hitlera, a równocześnie pozwolił na uruchomienie przemysłu zbrojeniowego w pełnej skali (ku zadowoleniu niemieckich kręgów przemysłowych), co jednak w konsekwencji zaczęło wyczerpywać skarb państwa. Dlatego wojna dla Hitlera – oprócz realizacji jego planów ideologicznych – była sposobem uniknięcia zapaści gospodarczej. I to z powodu sytuacji gospodarczej Niemcy wywołały ją już w 1939 roku, mimo że pierwotnie planowały działania militarne dopiero w latach 1942-1945, po pełnej realizacji planów zbrojeniowych.
Wojna była potrzebna do skierowania uwagi społeczeństwa na co innego niż codzienny byt w sytuacji możliwego kryzysu gospodarczego, ale także – jeśli nie przede wszystkim – do zrabowania Polski dla podtrzymania poziomu konsumpcji oraz wykorzystania polskich zasobów ludnościowych i przemysłowych do rozwoju gospodarczego Niemiec. Praca niewolnicza w niemieckim przemyśle, rabunek zasobów naturalnych, aktywów finansowych, zwiększenie bazy podatkowej na terenach okupowanych, rabunek wkładów oszczędnościowych, eksploatacja gospodarcza, podatek inflacyjny, rabunek mienia – zamordowanych ofiar Holokaustu, jak i ludności polskiej (ruchomości ofiar były transportowane do Niemiec i tam rozdysponowywane wśród ludności niemieckiej) – to wszystko były profity Niemiec z wojny przeciwko Polsce.
Według pierwotnych planów niemieckich wojna w pierwszym etapie miała być ograniczona wyłącznie do terytorium Polski i nie rozszerzać się poza jej ziemie. Niemcy zakładali, że na podbój Francji, Anglii i reszty Europy ruszą dopiero po wzmocnieniu swej gospodarki polskimi zasobami oraz korzystając (we współpracy z Rosją) z tanich sowieckich zasobów – czyli ropy naftowej z dwóch źródeł: zajętych polskich pól naftowych w Borysławiu i znad Morza Kaspijskiego oraz zboża i rud metali.
Jak widać analogie ze współczesnością są uderzające.
Polski opór zbrojny i sojusz zawarty z Anglią i Francją udaremnił ten plan, a wojna stała się światowym konfliktem, który skończył się klęską i zrujnowaniem Niemiec.
Jednakże pokonane Niemcy, po częściowej denazyfikacji, przeprowadzonej praktycznie tylko w latach 1945-1949 w sektorach okupacyjnych amerykańskim i angielskim, dość szybko podniosły się z ruin po utworzeniu w zachodnich sektorach Republiki Federalnej Niemiec.
Jak wskazuje niemiecki badacz Aly Götz w książce „Państwo Hitlera”, ta szybka odbudowa i powojenny „cud gospodarczy” wynikał nie tylko z pomocy amerykańskiej –„ Planu Marshalla” oraz planu gospodarczego Ludwiga Erharda z 1948 roku (jeszcze przed utworzeniem RFN), w postaci uwolnienia cen, reformy podatkowej i wprowadzenie nowej marki niemieckiej. Istotnym czynnikiem odbudowy potęgi gospodarczej Niemiec były dobra i zasoby gospodarcze zrabowane przez Niemcy w Polsce oraz w innych krajach okupowanych. Według Aly Götza Niemcy korzystają z tego do dzisiaj. Trzeba pamiętać, że w większości obywatele Rzeszy Niemieckiej, a później Republiki Federalnej Niemiec, zachowali swoje majątki – zarówno ruchomości i nieruchomości. Alianci nie rabowali ludności cywilnej, z małymi wyjątkami nie przeprowadzali masowych wywłaszczeń, a przemysł niemiecki odbudowywał się z wykorzystaniem maszyn i urządzeń, a także patentów zrabowanych w Polsce czy Czechosłowacji. Na przykład u początku wojny przewaga niemiecka w broni pancernej wynikała z przejęcia czeskiej techniki wojskowej po aneksji Czechosłowacji w 1938 roku, ponieważ konstrukcji niemieckich było zbyt mało. W konsekwencji odbudowane po II Wojnie Światowej Niemcy nie tylko skorzystały ze zrabowanych zasobów, ale cały czas – do tej pory! – czerpią swoją przewagę gospodarczą nad Polską i innymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej z rabunku dokonanego podczas wojny. Do tego w wyniku zniszczenia gospodarki państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz ich późniejszej okupacji komunistycznej i związanego z tym zapóźnienia – cały czas Polska i inne kraje tego regionu muszą „gonić” gospodarki Zachodu. A to wiąże się z wyższymi niż gdzie indziej kosztami transakcyjnymi oraz z koniecznością wyższych opłat za udostępnianie technologii. Ponadto – a może przede wszystkim – ponieważ zaraz po 1989 roku kraje te nie mogły samodzielnie sprostać potrzebom konsumpcyjnym swoich społeczeństw, ich rynki otworzyły się przed Niemcami i ta ich dostępność oraz swoista bezbronność na manipulacje gospodarcze została przez Niemcy skrupulatnie wykorzystana budując ich potęgę gospodarczą. Ponieważ to Niemcy wywołały II Wojnę Światową wraz ze wszystkimi jej konsekwencjami – to zapóźnienie rozwojowe Polski (które teraz jest intensywnie nadganiane) także jest skutkiem agresji niemieckiej w 1939 roku i późniejszego czerpania korzyści z eksploatacji polskiej gospodarki. Na skutek II Wojny Światowej Polska utraciła prawie 40% majątku narodowego.
Bardzo ważnym czynnikiem obciążającym Polskę do dzisiaj, a zarazem bezpośrednim skutkiem niemieckiej okupacji i eksploatacji w latach 1939-1945, jest znaczący ubytek liczby ludności. Polska utraciła prawie 20% populacji. Jest to najwyższy procentowo, w stosunku do liczby ludności, poziom strat ze wszystkich państw biorących udział w II wojnie światowej. Nawiasem mówiąc „historiografia” rosyjska zalicza do „20 mln ofiar II wojny światowej poniesionych przez ZSRS” także ubytki ludnościowe wynikające z ludobójstwa stalinowskiego, dla ukrycia jego rozmiarów.
Według najnowszych wyliczeń Polska utraciła prawie 6 mln obywateli. Istnieją szacunki, że przy normalnej zastępowalności pokoleń, gdyby nie ten ubytek, to dzisiaj Polska miałaby ok. 70 mln ludności. Liczba ludzi żyjących w państwie to nie tylko większy potencjał wytwórczy, więcej siły roboczej, ale także większy potencjał intelektualny, większe możliwości rozwojowe państwa, a w warunkach współczesnego zglobalizowanego świata – większe możliwości oddziaływania nie tylko gospodarczego czy militarnego, ale także kulturowego. Polska – gdyby nie wojna wywołana przez Niemcy – byłaby drugim lub trzecim pod względem liczby ludności państwem w Europie.
Polsce reparacje od Niemiec – w rozumieniu zadośćuczynienia za straty poczynione przez Niemcy – bezdyskusyjnie się należą. Niemcy twierdzą, że „Polska zrzekła się reparacji”, ale nie istnieje dokument w sensie prawnym, zgłoszony do ONZ, który by to potwierdzał. Niemcy podpisały z wieloma państwami układy o zadośćuczynieniu, a jedynie z Polską – największą ich ofiarą – konsekwentnie tego unikają. Inną argumentacją – z upodobaniem używaną przez niemieckich ambasadorów – jest stwierdzenie, że „krzywda wyrządzona Polsce przez Niemcy jest tak duża, że nic nie może jej wynagrodzić”. Tak, duża część strat jest niepoliczalna, ale są też straty policzalne. Istnieją przyjęte w nauce algorytmy ich obliczania. Niemcy po prostu wiedzą, że polskie żądanie reparacji postawi na nowo w świetle reflektorów wszystkich mediów świata niemiecką odpowiedzialność za zbrodnie i okrucieństwa popełnione przez nich na Polakach. Okrucieństwa i zbrodnie, które już prawie udało się przypisać mitycznym „Nazistom”, a samych Niemców przedstawić jako ofiary tychże „Nazistów” – co czyniła m.in. p. Merkel, wytrwała sojuszniczka kolejnego ludobójcy w historii – Putina.
Dzisiaj – 1 września 2022 roku, w kolejną rocznicę hitlerowskiej napaści – Państwo Polskie przedstawi raport komisji obliczającej straty wyrządzone Polsce przez Niemcy w latach II Wojny Światowej. Wiem, że raport ten jest wstrząsający. Nagromadzenie faktów w trzech tomach robi piorunujące wrażenie.
Reduta przygotowywała się do tego momentu. Na interaktywnej mapie warstwypamieci.pl opublikowaliśmy wizualizację miejsc zbrodni dokonanych podczas II wojny światowej na Polakach. Zaznaczyliśmy na niej prawie 20 tys. miejsc zbrodni popełnionych przez Niemców i Rosjan. To oczywiście nie są wszystkie miejsca takich czynów, szykujemy rozszerzenie mapy. Czekamy również na zgłoszenia takich miejsc, być może znanych tylko lokalnie.
Bardzo prosimy Państwa, naszych Sympatyków i Darczyńców, o jak najszersze propagowanie naszej mapy, ponieważ jest to istotne uzupełnienie publikowanego dziś raportu – nie państwowe, oficjalne, ale zrobione siłami społecznymi, przy wsparciu Funduszu Patriotycznego, pokazanie skali niemieckich zbrodni na Polsce.
Drugim elementem przygotowań do ogłoszenia Raportu nt. Strat Wojennych jest projekt, który Reduta przygotowuje od ponad roku; w sierpniu uzyskaliśmy na niego finansowanie od Ministerstwa Edukacji i Nauki w ramach programu „Nauka dla Społeczeństwa”. Będziemy analizować i podliczać straty poniesione przez ludność Zamojszczyzny w trakcie II wojny światowej oraz zanalizujemy możliwości realizacji akcji prawnej przeciwko państwu niemieckiemu w celu uzyskaniu odszkodowań dla osób i rodzin, które w na skutek działań Niemców utraciły dobytek. Należy tu rozróżnić pomiędzy reparacjami od Niemiec na rzecz Państwa Polskiego od odszkodowań na rzecz indywidualnych osób. Postaramy się wypracować ścieżkę – na razie na bazie dociekań naukowych, a później w praktyce – uzyskania odszkodowań od Niemców dla poszkodowanych Polaków, polskich rodzin.
Historyczny dzień przedstawienia rachunku Niemcom właśnie nadszedł. Są w Polsce siły polityczne, które uważają, że jest to szaleństwo, bo „Polska jest za mała, nie należy nam się, jesteśmy za słabi”.
Ta mikromania jest wspierana przez Niemcy i Rosję, ponieważ zawsze, gdy Polacy myślą o sobie w takich minimalistycznych kategoriach, ościenne potęgi mogą urządzać po swojemu ten kawałek świata, w którym przypadło nam żyć. I tak jak było w przypadku Gdyni – bez względu na to, czy to się podoba Niemcom i Rosji – Polacy osiągną swoje cele, pokonując wszelkie przeciwności.
Bo dla Polaków nie ma nic niemożliwego. Jak już kiedyś Państwu pisałem – Polska współczesna jest 20 razy bogatsza od Polski z 1939 roku, która musiała się zmierzyć z hitlerowskimi Niemcami. Mamy nieporównanie większy potencjał i możliwości działania niż nasi dziadowie. Bądźmy świadomi własnej siły. Nie lekceważąc zagrożeń i trudnego sąsiedztwa, w jakim wypadło nam żyć.
Maciej Świrski
29.08.2022 r.
Podcast RDI – „Środki Aktywne – Active Measures co to jest ?”
Pojęcie Active Measures czyli „środki aktywne” jest słabo znane w Polsce, a wśród osób interesujących sie polityką nawet mniej niż średnio. Rosyjski termin активные мероприятия także nie jest znany. Generalnie na poziomie nie specjalistycznym – czyli publicyści, aktywiści, dziennikarze i „dziennikarze” – percepcja problemu jest słaba lub żadna. A ponieważ w Polsce jeśli jakiś publicznie występujący człowiek, czy to polityk, czy ktoś piszący czy mówiący w telewizorze zetknie się z terminem mu nieznanym to najpierw udaje, że wie o co chodzi, a potem szybko zagląda do Wikipedii, żeby zobaczyć o co chodzi. Żeby mieli łatwiej opiszę tu problem.
Termin Active Measures, był znany na Zachodzie do roku 2016 tylko wśród specjalistów zajmujących się dezinformacją, w świadomości społeczeństw pojawił się wraz z oskarżeniem Rosji o ingerencję w wybory w Stanach Zjednoczonych i następującym po tym śledztwie znanym pod nazwą „Russian Collusion Investigation” lub „Special Consuel Investigation”, które miało doprowadzić do wykrycia prawdy o rosyjskiej ingerencji w wybory, które wygrał Donald Trump. W wersji popkulturowej pojawił się w seririi 8 serialu „Homeland” i wtedy naprawdę dotarł do publiczności. Słowa active measures będące dosłownym tłumaczeniem rosyjskiego terminu активные мероприятия (transkr. aktivnye meropriyatiya) zaczęły być używane przez dziennikarzy, a przez to i znane opinii publicznej.
O środkach aktywnych w Polsce pisali też badacze z Ośrodka Studiów Wschodnich[1]. Autorzy polskiego opracowania podają następującą definicję środków aktywnych:
„Pojęcie środki aktywne oznacza ofensywne przedsięwzięcia o charakterze dezinformacyjnym, decepcyjnym, dywersyjnym, destabilizującym i agenturalnym, wynikające z założeń i priorytetów polityki zagranicznej ZSRR, których celem było zmuszenie przeciwnika do działań w kierunku pożądanym dla Moskwy. Termin łączy różne techniki wykorzystywane w operacjach wpływu na otoczenie międzynarodowe ZSRR oraz operacjach wsparcia polityki zagranicznej Kremla”[2]
W dalszej części wywodu autorzy stawiają tezę, że od Rosja przejęła metodologię i sposoby działania ZSRS[3] w tej mierze, a przy dostępie do nowoczesnych technologii, w tym przede wszystkim do Internetu jeszcze je udoskonaliła i zwiększyła skuteczność oddziaływania oraz zasięg.
W Stanach Zjednoczonych badania nad sowieckimi środkami aktywnymi podjęto na początku lat 80. Wynikało to z bezpośredniej obserwacji przez amerykańskie czynniki przywódcze bezradności USA w obliczu działań, których nie można było zdefiniować jako bezpośrednią agresję militarną ani też infiltrację wywiadowczą w klasycznym stylu (operacje pod przykryciem, nielegałowie itp.), a jednak mających niezwykle istotny wpływ na sytuację międzynarodową i wewnętrzną Stanów Zjednoczonych. W 1981 roku w ramach Departamentu Stanu utworzono Interagency Active Measures Working Group, w skład której wchodzili przedstawiciele Centralnej Agencji Wywiadowczej, Federalnego Biura Śledczego, Agencji Wywiadu Obronnego (wywiad wojskowy USA), Departamentu Sprawiedliwości i Agencji Informacyjnej Stanów Zjednoczonych. W toku prac tej grupy roboczej zinwentaryzowano i zmapowano wiedzę instytucji wchodzących w skład grupy na temat sowieckich metod dezinformacji i decepcji[4]. Okazało się wówczas, ku zdumieniu uczestników, że do tej pory wymiana informacji pomiędzy amerykańskimi instytucjami Wspólnoty Wywiadowczej (Intelligence Community) na temat sowieckich dezinformacji prawie nie istniała[5]. Na skutek intensywnych prac, w 1986 roku opublikowano publicznie raport stworzony na podstawie wcześniejszych opracowań wewnętrznych[6]. Dokument ten w 1986 roku dotarł do Kongresu i został ujawniony opinii publicznej. Przedstawiono w nim wykryte sowieckie środki aktywne, opisano sposoby wywierania wpływu przez Sowietów na społeczeństwa wolnego świata. Trzeba powiedzieć, że nawet dzisiaj, po prawie 40 latach dokument ten robi wrażenie na czytelniku pamiętającym okres zimnej wojny.
Okazało się, że rozmaite ruchy pokojowe, organizacje praw człowieka, grupy obywatelskie a nawet media były zinfiltrowane przez Sowietów by wywierać wpływ na proces rozbrojeniowy, przejąć kontrolę nad Międzynarodowym Ruchem Kobiet, zinfiltrować środowiska medialne, przede wszystkim aby zdyskredytować Inicjatywę Obrony Strategicznej (SDI). W konsekwencji Stany Zjednoczone podjęły szereg przedsięwzięć, aby ograniczyć możliwości sowieckiego oddziaływania.
Po tzw. „upadku komunizmu” czujność w stosunku do spadkobiercy ZSRS – Rosji spadła, pomimo pełniej świadomości, że w dziedzinie bezopastnosti zmiany w Rosji są pozorne. Atmosfera „końca historii” i upojenie zwycięstwem w Zimnej Wojnie wraz z nadchodzącymi nowymi zagrożeniami – przede wszystkim terroryzmu islamskiego – usunęła na bok zachodnie obawy przed Rosją, a ta wraz z końcem Zimnej Wojny uzyskała dostęp do wszystkich, do tej pory zakazanych dla niej, technologii, w tym do technologii pochodzenia militarnego, jaką jest Internet. W konsekwencji rosyjskie doświadczenia w dezinformacji, decepcji i środkach aktywnych zostało wykorzystane do realizacji strategicznych celów państwa rosyjskiego – wedle znanej formuły Lenina – „kapitaliści sprzedadzą nam sznur na którym ich powiesimy”. Internet – amerykańska technologia pochodzenia wojskowego służy obecnie do destabilizacji świata Zachodu, a szczególnie Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z NATO – zgadzają się z tą tezą badacze problemu i jest to w tej chwili truizm.[7] Na szczęście w Stanach Zjednoczonych zwrócono na to uwagę i wiedza na ten temat jest coraz większa. W 2017 roku Clint Watts[8] (bardzo doświadczony specjalista z dziedziny walki z terroryzmem, kontrwywiadu i były Agent Specjalny FBI do spraw terroryzmu) zeznając przed Komisją ds. Sądownictwa Kongresu stwierdził, że:
Dzięki funkcjom takim jak anonimowość konta, nieograniczony dostęp do odbiorców, niedrogie narzędzia technologiczne, wiarygodna możliwość zaprzeczenia – media społecznościowe zapewniają Rosji bezprecedensową okazję do realizacji swojej czarnej sztuki manipulacji i subwersji, znanej jako środki aktywne (…)[9]
Watts podaje algorytm w jaki sposób media społecznościowe są wykorzystywane przez Rosję. Pomimo, że całość zeznań Wattsa przed komisją Kongresu można odczytywać jako element akcji przeciwko prezydentowi Trumpowi, gdy część establishmentu amerykańskiego chciała doprowadzić do ustąpienia Trumpa pod ciężarem oskarżeń o powiązania z Rosją, to jednak podany przez Wattsa algorytm spełnia kryteria wiarogodności.
(…)Rosyjskie aktywne środki w mediach społecznościowych i te nikczemne, ciemne kampanie, które pojawią się w przyszłości, będą wymagały pięciu uzupełniających się funkcji mediów społecznościowych, aby prowadzić skuteczne kampanie mające wpływ na media społecznościowe o pełnym spektrum: rozpoznanie, utrzymanie, umieszczanie, propagacja i nasycenie(…)
Posługując się terminologią Wattsa, pochodzącą z 2017 roku, po pięciu latach (pamiętajmy, że 1 rok w technologiach internetowych można liczyć jak 7 lat w innych dziedzinach) możemy jego algorytm uwspółcześnić i rozszerzyć dostosowując do polskich realiów aby przedstawić sposoby intoksykacji[10] mediów społecznościowych rozpoznane przez Dział Dokumentacji i Analiz Reduty Dobrego Imienia. Nie rościmy sobie prawa do przedstawienia uniwersalnych zasad obowiązujących zawsze i wszędzie, jednak nasze doświadczenia skłaniają mnie do interpretacji zdarzeń w poniższy sposób. Każdy może wyciągnąć wniosek na jakim się znajduje etapie operacji Active Measures w stosunku do swojej osoby (albo kogoś kogo obserwuje).
Według Wattsa na etapie rozpoznania Twitter daje szerokie możliwości zidentyfikowania kluczowych osób, a w połączeniu z Facebookiem daje głęboki wgląd w ich upodobania i stosunek do świata i wydarzeń. Jest to etap dla Rosjan niezwykle istotny i równocześnie łatwy do realizacji, ponieważ osoby publiczne, dziennikarze, politycy, co ważniejsi uczestnicy debaty publicznej, niezwykle łatwo dzielą się ze światem informacjami o sobie. Powszechna jest całkowita beztroska w tej mierze i bardzo łatwo znaleźć przypadki, gdzie istotni ludzie udzielają informacji nie tylko osobistych i związanych już ściśle z danymi osobowymi, ale też takich, dzięki którym można dotrzeć do bardzo konkretnych informacji niezbędnych do przeprowadzenia operacji przeciwko takiej osobie, lub też poznać jej zwyczaje i sposób korzystania z informacji, tak aby – będąc użytkownikiem TT lub FB – stała się użyteczną tubą dezinformacyjną. Tu dla zilustrowania możemy podać przykład pewnego ważnego posła (kadencji 2019-2023), który dzieląc się swoim hobby udostępnia na zdjęciach szczegóły swojego domu, miejsca w którym ten dom się znajduje, osób bliskich i mających dla niego znaczenie, dając tym samym wgląd Rosjanom w swoje prywatne życie, a więc i możliwość podejścia w ten sposób, by informacje przez nich spreparowane były przez niego rozprzestrzeniane. I nie jest to odosobniony przykład – tego rodzaju praktyki są powszechne w Polsce. Jest o tyle istotne, że na etapie rozpoznania determinuje się sposoby intoksykacji osoby, podsuwając jej na następnym etapie (utrzymania) treści do rozprzestrzeniania i powielania w tych miejscach, o których wiadomo, że osoba rozpoznana będzie odwiedzać, ze względu na zainteresowania, uczestnictwo w bańce informacyjnej lub też ze względu na zaobserwowane, użyteczne dla Rosjan skłonności. Do rozpoznania tych osób służy wyspecjalizowane oprogramowanie (dostępne także na rynku komercyjnym), analizujące wielkie ilości danych (BigData), połączenia pomiędzy ludźmi, taksonomizujące ich według zainteresowań, stosunku do określonych problemów czy ludzi – wreszcie – grupujące ich według sprecyzowanych kryteriów, na przykład możliwości wywierania wpływu poprzez swój autorytet w wielkich grupach społecznych lub też możliwości rozprzestrzeniania podsuniętej toksycznej informacji.[11] Trzeba tu zaznaczyć, że rozpoznaniu podlegają nie tylko pojedyncze osoby (takie jak znaczący dziennikarze, politycy, posłowie, senatorowie czy ministrowie, albo celebryci) – co wydaje się oczywiste – ale także wielkie grupy osób, będące w tej samej bańce informacyjnej.
Etap utrzymania (hosting) polega na dostarczaniu toksycznych informacji w takie miejsca, do których sięgną zidentyfikowane osoby i społeczności. Watts daje tu przykład rosyjskiego kanału telewizyjnego Russia Today (którego zasięg – nawiasem mówiąc – po agresji na Ukrainę został znacznie ograniczony przez regulatorów). Rosjanie utrzymują te treści na YouTube, a nie na kanałach satelitarnych, do których nie zawsze można sięgnąć, zwłaszcza, gdy młode pokolenie nie korzysta już prawie z tradycyjnej telewizji i serwisy streamingowe zaczynają dominować. Informacje, które są elementem operacji Active Measures utrzymywane są tam gdzie mogą sięgnąć użytkownicy mediów społecznościowych, a ich „drogi” i przyzwyczajenia są rozpoznane na wcześniejszym etapie. Zjawisko „baniek informacyjnych” znane każdemu użytkownikowi Twittera czy Facebooka sprzyja tym działaniom i przy dobrym rozpoznaniu ma bardzo wysoką skuteczność. Informacja, którą Rosjanie chcą rozprzestrzenić zjawia się niejako „po drodze” użytkownika, którego poddaje się jej wpływowi i ten podaje ją dalej. Służą temu właśnie fałszywe konta na TT czy FB, fałszywe tożsamości, które są w jakiś sposób „zalegendowane”, tak aby nie być na pierwszy rzut oka rozpoznanymi jako fałszywe czy hejterskie.
Plasowanie (placement) jest etapem gdy na internetowej „drodze” intoksykowanego pojawia się informacja, która należy do dziedzin rozpoznanych przez Rosjan jako interesujące dla niego i istnieje prawdopodobieństwo podania tej informacji dalej – lub – co dla Rosjan jest już wymarzonym sukcesem – nie tylko podanie dalej, ale rozpoczęcie intensywnego propagowania informacji z własnym emocjonalnym zaangażowaniem i wkładem intelektualnym. I tu ostatnio Rosjanie uzyskali właśnie taki sukces – spektakularny wręcz sukces operacji „Rtęć”, gdy fejnknius – moim zdaniem wypuszczony pod „fałszywą flagą” jako niemiecki został gwiazdą mediów mainstramowych. Moim zdaniem była to próba wzbudzenia niepokojów społecznych na wielka skalę, do której przyłączyli się prominentni politycy totalnej opozycji, w nadziei na obalenie rządu niepodległościowego. Dzięki akcji Polskiej Agencji Prasowej, której serwis Fake Hunter zanalizował fałszywą informację i jej rozprzestrzenianie – operacja „Rtęć” nie zyskała takich zasięgów jak mogła i w konsekwencji wygasła dość szybko. Widać tu jak ważnym ogniwem łańcucha obrony informacyjnej Polski jest Polska Agencja Prasowa.
Etap plasowania to właśnie dobranie takich treści i umieszczenie ich w takich miejscach by właśnie uzyskać jak najmocniejszy efekt na etapie propagacji.
Wspomniana wyżej lekkomyślność osób będących obiektem zainteresowania oraz ogólna nadreaktywność Polaków, powodują że w polskich warunkach propagacja przebiega niezwykle łatwo. Bezmyślność, emocjonalność, niski poziom wykształcenia i brak skojarzeń, wysoki poziom pobudzenia i negatywne emocje, częste użycie mocnych i agresywnych określeń w wymianie zdań na TT i FB, wreszcie niska kultura osobista niektórych osób (można powiedzieć, że wręcz prymitywizm) powodują, iż informacje podsunięte przez Rosjan, zwłaszcza takie, które mają charakter sensacyjny są podawane dalej niezwykle łatwo i bezrefleksyjnie. Odnotowuje się to w trendach informacyjnych zarówno na TT jak i FB, i w ten sposób śniegowa kula dezinformacji, fejkniusów i hejtu się rozpędza, porywając za sobą coraz nowych użytkowników mediów społecznościowych, ponieważ fejknius może być dodatkowo podparty autorytetem polityka, dziennikarza czy celebryty.
Według terminologii Wattsa ostatnim komponentem akcji dezinformacyjnej w mediach społecznościowych jest nasycenie (saturation). Po pięciu latach od momentu jej sformułowania i obserwacji zarówno wydarzeń w Stanach Zjednoczonych przy okazji „Charlotesville riots”[12] czy zaburzeniach po śmierci George’a Flynna w lecie 2020 roku można powiedzieć, że etap nasycenia polega na utrwalaniu przekonania o tym, że podana informacja „jest prawdą” i tworzeniu paradygmatu na podstawie toksycznej informacji, podsuniętej w ramach operacji Active Measures.
W warunkach polskich dobrym przykładem jest tu paradygmat (który utrwalił się w początkowym okresie pandemii) o „katastrofalnie niskiej ilości testów na COVID-19 przeprowadzanych w Polsce”, a w konsekwencji o niesprawności polskiego rządu w walce z pandemią. Innym przykładem jest rozprzestrzeniana na wiosnę 2020 informacja o „zabójczym” wpływie wyborów korespondencyjnych na zdrowie obywateli. Nasycenie tą dezinformacją było tak wysokie, że w konsekwencji zdecydowano się zrezygnować z tej formy głosowania, ponieważ zaczęło przechodzić w stan paradygmatu, co mogłoby się skończyć jakiegoś rodzaju masowymi psychozami w społeczeństwie. Gdyby nie interwencja PAP w trakcie operacji „Rtęć” to przekonanie o śmierci biologicznej Odry i całego dorzecza „z winy zaniedbań rządu” stałoby się też takim paradygmatem (gdy wiemy że przyczyny śnięcia ryb są naturalne zakwitnięcie złotych alg). Skutki społeczne takich operacji jak „Rtęć” mogą być zabójcze pod względem psychicznym – panika, psychoza, depresja, obawa przed znalezieniem się na otwartej przestrzeni itd., nie mówiąc o „zwykłym” zaniepokojeniu społecznym i tworzeniu atmosfery bezczynności rządu, czego nie omieszkała wykorzystać totalna opozycja.
Przedstawiony powyżej proces rozprzestrzeniania dezinformacji z wykorzystaniem „fejkniusów” jest siłą rzeczy pewnego rodzaju ogólnym modelem. Nie można też powiedzieć, że wszystkie fałszywe informacje pojawiające się w polskim Internecie mają rosyjską proweniencję i są owocem operacji активные мероприятия, bo na pewno tak nie jest. Części fejkniusów nie można traktować jako informacji nieprawdziwych, ale jako informacje nieścisłe, zmanipulowane (nawet bezwiednie), niesprawdzone itp. Jednakże po 24 lutego 2022 dostrzegamy po prostu eksplozywny wzrost liczby fałszywych informacji i hejtu, które po analizie wskazują na rosyjską proweniencję. Idzie to w trzech kierunkach – podsycenie nieufności do rządu w sprawie pomocy Ukrainie (co jest niejako kontynuacją akcji destabilizacyjnej w okresie pandemii, a konta twitterowe i facebookowe, które brały w tym udział przestawiły się na kierunek tzw. „troski o realizm w sprawie Ukrainy”) oraz poróżnienia Polaków i Ukraińców oraz budowania przekonania, że „w razie czego to NATO nam nie pomoże”. Ten ostatni kierunek ma osłabić gotowość obronną Polaków i w ogóle chęć do obrony. Próby poróżnienia Polaków i Ukraińców mają bardziej dalekosiężny cel (oprócz spowodowania jakiegoś rodzaju kryzysu w Polsce, niezadowolenia społecznego, a przez to obalenia rządu obozu niepodległościowego) – otóż w przypadku przegranej Rosji Polacy i Ukraińcy mogą stworzyć wspólnie aranżację polityczno-gospodarczo-militarną (nie mówię tu o żadnej „unii”) która będzie miała kompetencje technologiczne w dziedzinie kosmonautyki, atomistyki, zastosowań ziem rzadkich, biotechnologii, budowy maszyn, ogromny potencjał bogactw naturalnych i rolniczy. Taki związek polityczny będzie ośrodkiem krystalizacyjnym nowego ładu w Europie Środkowo Wschodniej. Ośrodkiem będącego przeciwwagą dla niemieckiej Unii Europejskiej, która nie spełniła oczekiwań narodów Śr.- Wschodniej Europy. I będzie równocześnie partnerem dla Stanów Zjednoczonych, które Niemcy chcą wypchnąć z Europy z pomocą Francji i Rosji. Po niechybnym upadku reżimu Łukaszenki na Białorusi twór taki będzie miał potencjał ponad 100 mln ludności. I Niemcy, i Rosjanie doskonale zdają sobie z tego sprawę i dlatego Rosjanie uruchomili środki aktywne, a Niemcy wszystkimi sposobami chcą obalić rząd obozu niepodległościowego, ponieważ wtedy wizja ta oddali się, a koalicja wsparcia Ukrainy może się załamać, co w konsekwencji zagrozi wschodniej flance NATO i osłabi pozycje i bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych Europy. W książce tej nie ma miejsca na dłuższe rozważania na ten temat, poruszyłem go jedynie ze względu na środki aktywne, uruchomione przez naszych adwersarzy.
Praktycznie wszyscy polscy politycy dziennikarze oraz celebryci są aktywnymi użytkownikami Twittera i Facebooka. Operacje intoksykacji mogą mieć (i mają) na nich wpływ, a przez to na resztę społeczeństwa, ponieważ są oni przekaźnikami i dalej intoksykują swoich odbiorców. To ma różnego rodzaju konsekwencje – od całkowicie chybionych decyzji obywateli i polityków, podejmowanych na podstawie niedokładnych lub fałszywych informacji po rozmaitego rodzaju humorystyczne sytuacje, nazywane w języku internetu «skalpem», gdy ktoś podszywający się pod tożsamość jakiejś znanej a np. niezbyt bystrej osoby napisze twitta, który jest całkowicie absurdalny, lecz do złudzenia przypominający jej sposób myślenia. (tu o czywiście myślimy o Człowieku Bobrze z Twittera). Trzeba jednak podkreślić, że najgroźniejszym aspektem operacji Active Measures obecnych w mediach społecznościowych jest wzbudzanie niepokojów społecznych w Polsce w dobie pandemii i wojny na Ukrainie, podcinanie zaufania do władz, a przez to destabilizacji państwa.
Tak jak zawsze w historii Polski należy w takich sytuacjach zadawać pytanie: cui bono?
Odpowiedź na to pytanie po 24 lutego 2022 roku jest prosta, zwłaszcza jeśli spojrzy się na postawę Niemiec – niechętną lub nawet wrogą pomocy Ukrainie. Wtedy wszystkie klocki tego puzla się układają w swoich miejscach i mamy pełny obrazek.
Maciej Świrski
[1] Zob. Jolanta Darczewska, Piotr Żochowski, ŚRODKI AKTYWNE, Rosyjski towar eksportowy, w: Punkt Widzenia nr 64, Ośrodek Studiów Wschodnich, Warszawa 2017
[2] Tamże, str. 8.
[3] W publikacjach Reduty Dobrego Imienia konsekwentnie używamy nazwy „Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich” i skrótu ZSRS, jako prawidłowej i zakotwiczonej w polszczyźnie nazwy, wypartej w okresie PRL przez termin „radziecki”, będący typową „kradzieżą semantyczną” staropolskiego słowa pochodzącego od „rady” – miejskiej. Komuniści chcieli tym słowem zastąpić jednoznacznie negatywnie kojarzone słowo „sowiecki”. Tę operację także można zaliczyć do kategorii środków aktywnych.
[4] Decepcja – w dawnym języku polskim słowo to oznaczało „oszustwo”. Współcześnie jest to termin z dziedziny militarnej i związanej z bezpieczeństwem narodowym, oznaczający przedsięwzięcia mające na celu zmylenie przeciwnika, skłaniających go do podjęcia decyzji i działań po myśli adwersarza prowadzącego działania decepcyjne. Zob: Glossary of Intelligence Terms, Wyd. Central Intelligence Agency, 1978. Approved for Release 2000/09/29 str. 4.
[5] Moja rozmowa z NN, ostatnim żyjącym członkiem IAAMWG, Waszyngton, 25.09 2018 roku.
[6] Zob: Active Measures: A report on the Substance and Process of Anti-U.S. Disinformation and Propaganda Campaigns, US Department of State Publication 9630, Released August 1986,
[7] Zob. np. Steve Abrams: Beyond Propaganda: Soviet Active Measures in Putin’s Russia, w: Connections , Vol. 15, No. 1 (Winter 2016), pp. 5-31, Partnership for Peace Consortium of Defense Academies and Security Studies Institutes “(…) staje się jasne, że aktywne środki z czasów sowieckich w Rosji Putina żyją i kwitną. Dzięki technologii i dostosowaniu do zglobalizowanego świata ich współczesne wcielenia są znacznie bardziej złowrogie, o znacznie większym zasięgu i szybkości – a za pośrednictwem Internetu mogą wpływać na opinię publiczną na niespotykaną dotąd skalę” – str. 8.
[8] C. Watts, “Extremist Content and Russian Disinformation Online: Working with Tech to Find Solutions,” Statement prepared for the U.S. Senate Committee on the Judiciary, Subcommittee on Crime and Terrorism, 31-Oct-2017. [Online]. Available: https://www.judiciary.senate.gov/imo/media/doc/10-31-17%20Watts%20Testimony.pdf.
[9] Tamże
[10] Pod terminem „intoksykacja” lub „toksyczny” rozumiem informację, która w procesie operacji typu Active Measures jest podsuwana osobom w mediach społecznościowym by dalej ją rozprzestrzeniały. „Intoksykacja” w tym ujęciu jest procesem, a „toksyczność” to zawartość informacji, która m być rozprzestrzeniana i intoksykować bańki informacyjne, a przez to wywierać wpływ na rzeczywistość społeczną. Jeśli „toksyna” to hejt na jakąś osobę, intoksykacja to rozszerzenie się tego hejtu na sferę informacyjną w której obraca się dana osoba.
[11] Oprogramowanie tego typu jest doskonalone od wielu lat w rozmaitych krajach. Wiodącymi państwami w tej mierze są Izrael i Stany Zjednoczone oraz jeden z mniejszych krajów europejskich. Wiedza ekspercka.
[12] Rozruchy w Charlotesville (w stanie Virginia) w roku 2017 na tle konfliktu pomiędzy aktywistami lewicowymi i prawicowymi.
01.08.2022 r.
Polacy przeglądają się w lustrze historii – Powstanie Warszawskie
W 78 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego po raz kolejny oddajemy cześć – Powstańcom Warszawskim, mając świadomość, że Powstanie jest fundamentem dzisiejszego polskiego patriotyzmu, który obecnie jest tak niezbędny, by w obecnych warunkach geopolitycznych Polska w ogóle przetrwała jako niepodległe państwo. Po zakończeniu II wojny światowej ci, którzy przeżyli bój o Warszawę świadczyli, że powstanie było nieuchronne, ponieważ 58 miesięcy straszliwej niemieckiej okupacji – terroru, pacyfikacji, łapanek, publicznych egzekucji, prześladowań, obozów koncentracyjnych, śmierci najbardziej niewinnych, tortur, poniżenia, domagało się odpłaty.
Co więc trzeba było zrobić? Siedzieć cicho, jak Czesi, przez całą wojnę? To było po prostu niemożliwe.
Wybuch powstania stawał się nieuchronny ponieważ pod koniec lipca 1944 r. na ulicach Warszawy widać było tłumy Niemców, niemal bezwładnie uciekających przed szybko zbliżającymi się do linii Wisły Rosjanami. Według relacji świadka tamtych dni – Józefa Mackiewicza, który po powstaniu pisał, że powstanie było nieuniknione i uzasadnione zarówno z psychologicznego, politycznego oraz wojskowego punktu widzenia.
Ten wysiłek zbrojny, wyrzeczenia i ofiara krwi całego miasta, zaciętość i wytrwanie w walce wynikały nie tylko z cech osobistych tamtego pokolenia wychowanego w Niepodległej Rzeczypospolitej, ale także z przekonania, że biją się „o wszystko”, że to szansa jedyna. Miłość Ojczyzny i honor to nie były puste słowa. Braterstwo broni w walce wzmacniało jeszcze determinację.
Wszyscy chyba dobrze wiemy, co uczynili nam Niemcy. Przez całe dziesięciolecia po II wojnie światowej o zbrodniach niemieckich można było mówić swobodnie – i mówiono. O tym, co uczynili Rosjanie (w czasie wojny i potem) mówić nie było wolno. Z taką zdeformowaną pamięcią wyrosło całe pokolenie. Po 1989 roku zaczęło się przywracanie pamięci.
Zachęcam Państwa do wysłuchania podcastu.
Maciej Świrski
27.03.2022 r.
Pytania i odpowiedzi po miesiącu wojny
Dlaczego Polacy pomagają Ukrainie?
Dlaczego przyjęli w ciągu trzech tygodni ponad dwa miliony ukraińskich kobiet z dziećmi, których mężowie i ojcowie walczą z rosyjskimi najeźdźcami?
Dlaczego to jest taka masowa ucieczka i dlaczego to jest taka masowa pomoc? Odpowiedź na te pytania kryje się w historii i Polski i Ukrainy i całej środkowej Europy.
Otóż i Polacy i Ukraińcy mają w genetycznej pamięci, jak wygląda “wyzwalanie przez rosyjską Armię Czerwoną”.
I dlatego kobiety ukraińskie natychmiast podjęły decyzję o ucieczce, a Polacy natychmiast podjęli decyzję o ich przyjęciu.
Bo cały czas żywo pamiętamy masowe gwałty setek tysięcy kobiet podczas wyzwalania Środkowo-Wschodniej Europy przez Rosjan w latach 1944 – 1945.
Te doświadczenia które ma każda polska rodzina, podyktowały tu masowy ruch pomocy. Pozwólcie, że przytoczę historię którą opowiedziała mi moja matka – profesor i pierwsza kobieta dyrygent w Europie.
W lutym 1945 roku wojska rosyjskie zbliżały się do Poznania, polskiego miasta zamienionego przez Niemców w twierdzę. Moja mama miała wtedy 9 lat. Po wielu dniach oblężenia gdy cywile ukrywali się w piwnicach i schronach, ostrzał rosyjski dotykał wszystkich, okazało się, że Niemcy się wycofują. Wtedy opiekun mojej mamy, bo jej ojciec już nie żył, kazał mojej mamie ukryć się w palenisku pieca do gotowania wody w piwnicy w pralni. Była na tyle szczupła, że się tam zmieściła i to ją uratowało. Po wejściu Rosjan do miasta i odkryciu, że w piwnicy ukrywają się polskie kobiety i dziewczynki – wszystkie zostały zgwałcone, a potem zabite. Koleżanki mojej mamy które ukrywały się w tej piwnicy, wszystkie zginęły.
Takie jest źródło bezwarunkowej pomocy którą Polacy udzielają Ukrainie. Wszyscy pamiętamy rosyjskie bestialstwa, a teraz słyszymy o takich samych wydarzeniach w Mariupolu i Chersoniu i w innych miejscach na Ukrainie ….
17.03.2022 r.
Podcast RDI – 3 tydzień wojny
W najnowszym podkaście – 3 tydzień wojny podniosłem kwestię ataku Rosji na Ukrainę, biorąc pod uwagę szereg elementów, które zadecydowały, że jakoby wielka armia (jak już wiemy, rosyjska armia swoją wielkość ma wyłącznie na papierze) W. Putina wdarła się na terytorium niepodległego i suwerennego państwa. Strategia Putina – blitzkrieg – nie powiodła się, nie udało się w ciągu kilku dni zająć terenów Ukrainy, w tym tak pożądanego przez Rosjan Kijowa, powołać marionetkowego rządu i w ten sposób włączyć Ukrainę do imperium rosyjskiego.
Obrońcy Ukrainy stawiają bohaterski i skuteczny opór wobec rosyjskim dążeniom. Działania Ukraińców niszczą nieudolną armię rosyjską, powstrzymując jej całkowitą ekspansję. W tej sytuacji bezsilność Putina doprowadziła do uruchomienia machiny rosyjskich zbrodni, wymierzonych w bezbronnych – kobiety, dzieci, osoby starsze, jednym słowem cywilów. Powszechny rosyjski terror spowodował, że miliony Ukraińców (kobiet, dzieci, seniorów) uciekają przez wojną. Polska, jako największy kraj graniczący z Ukrainą, przyjęła do siebie blisko 2 mln uchodźców wojennych, zapewniając im bezpieczeństwo, opiekę i godne warunki życia. Naród polski, otworzył swe serca i drzwi własnych domów, by bezinteresownie nieść pomoc potrzebującym. Wielka mobilizacja Polaków ukazała prawdziwą twarz naszego społeczeństwa, my wiemy, że tacy zawsze byliśmy. Niestety poprzez dekady oszczerstw, akcji dezinformacyjnych, które były realizowane przez antypolskie środowiska, został skonstruowany fałszywy przekaz o Polsce, dopiero w obliczu tak ogromnego dramatu świat dostrzegł prawdziwe oblicze Polaków.
Zapraszam do wysłuchania podcastu, który zawiera wiele więcej informacji dotyczących m.in. bezpieczeństwa Polski, podjętej przez W. Putina strategii ataku na Ukrainę, czy działań dyplomatycznych Polski wpierających walczącą Ukrainę.
Maciej Świrski
25.02.2022 r.
Podcast Wojenny – odc. 1
Pogrzebałem trochę w zasobach i rosyjskojęzycznym internecie, bo nie mogłem zrozumieć, co skłoniło Monsieur Poutine do tak desperackiej akcji – przecież tylko zaszkodził sobie, kolegom oligarchom i Rosji. O co chodzi?.
Wielu stawia sobie pytanie: na co Putinowi to było? Przecież ostateczny bilans jego akcji z uznaniem „republik ludowych” i wprowadzeniem wojsk na ten teren, który jest przecież w międzynarodowo uznanych granicach Ukrainy jest negatywny. Nie mówiąc o ataku pełnoskalowym, z użyciem pocisków samosterujących, czołgów, artylerii, wyrzutni rakiet, specnazu itd., bombardowania osiedli mieszkaniowych.
To wszystko oznacza, że główny argument Rosji w komunikacji ze światem – czyli (oficjalne a nie realne) „dążenie do pokoju”, „przestrzeganie umów międzynarodowych”, „dialog międzynarodowy” itd – idzie do kosza. Do kosza idzie także cała rosyjska „softpower”, która Rosja budowała przez lata zamiliardy dolarów, przedstawiając Rosję jako kraj cywilizowany , który wprawdzie ma swoje wady, ale ktróry nie ma już wiele wspoólnego z azjatycka dziczą Związku Sowieckiego. Szczególnie się to udało w Niemczech, między innymi dlatego, że Niemcy namordowali się Rosjan i trudno im nazwać po imieniu to co neo- ZSRS wyprawia. No i oczywiście magnetyczna siła petrorubli, która skorumpowała i niemieckich i innych europejskich polityków…
Słucha dalej…
15.11.2021 r.
Sytuacja na granicy. Prośba do sympatyków Reduty
W najnowszym podcaście nawiązuje do sytuacji związanej z atakiem hybrydowym, wymierzonym w Polskę przez reżim białoruski i rosyjski, którego następstwa codziennie obserwujemy bezpośrednio na granicy polsko – białoruskiej, ale również w mediach.
Musimy pamiętać, że jednymi z głównych elementów wojny hybrydowej są akcje dezinformacyjne, czy fake newsy. W przestrzeni medialnej zagranicznej, ale również w niektórych mediach polskich rejestrujemy ogromną ilość przekazów będących łańcuchem akcji dezinformacyjnych, których narratorami jest Białoruś i Rosja. Przekazy te, choć nieprawdziwe dla wielu stanowią źródło informacji. Warto zaznaczyć, że media społecznościowe wiodą prym w eksponowaniu nieprawdziwych informacji często przesączonych emocjonalnym przekazem, który ma wywołać w odbiorcach określone przez narratorów (w tym przypadku Białoruś i Rosję) skutki i działania. Niestety okazuje się, że w wielu przypadkach strategia reżimu białoruskiego działa i to zarówno na odbiorców niezwiązanych z polityką, jak również na samych polityków reprezentujących środowiska opozycji.
Z uwagi na bezpieczeństwo naszego kraju istotą przeciwdziałania szerzeniu się nieprawdziwych informacji jest zaprzestanie powielania treść znalezionych, gdzieś w mediach społecznościowych, zasłyszanych w obcych krajach, czy przeczytanych na jakiś stronach internetowych. Szczególnie ważna jest tu rola telewizji, która powinna publikować wyłącznie sprawdzony i rzetelny przekaz o sytuacji, jaka ma miejsce na wschodniej granicy Polski.
Zachęcam do wysłuchania podcastu.
Maciej Świrski
08.11.2021 r.
#NiemcyNieukarani – odc. 2
Historia niemieckiego zbrodniarza, który był sekretarzem stanu w nazistowskim Ministerstwie Sprawiedliwości , potem ministrem – odpowiedzialny z prawne oprzyrządowanie T4 Aktion i za specjalne prawo przeciwko Polakom za działalność antyniemiecką. III Rzesza NIemiecka była przecież Rechtstaat – państwo prawa. Co się z nim stało i jakiej kary nie poniósł po 1945 roku posłuchasz w tym odcinku podcastu.
Media rosyjskie o zakupie Abramsów przez Polskę
W najnowszym podcaście został podjęty temat związany z publikacjami mediów rosyjskich, które zajęły się kwestią zakupu przez Polskę amerykańskich czołgów Abrams.
Przegląd mediów rosyjskich pod kątem publikacji związanych z zakupem czołgów Abrams został ujęty w najnowszym raporcie Reduty Dobrego Imienia – „Kryzys migracyjny na granicy białorusko-polskiej. Abramsy dla Polski – reakcje mediów rosyjskich. Analiza kontekstu dezinformacyjnego i militarnego”
W podcaście przedstawiam analizę, która skupia się na wybranych przykładach publikacji rosyjskich począwszy od profesjonalnych artykułów przygotowanych przez ekspertów z branży, a kończąc na kremlowskich tubach propagandowych, sugerujących agresywne zamiary polskiej armii.
Jeden z najbardziej wartościowych merytorycznie artykułów, omawiających zakup przez Polskę Abramsów, został opublikowany na blogu BMPD – nieoficjalnej stronie ważnego rosyjskiego think-tanku, Centrum Analiz Strategii i Technologii (CAST). W tekście nie odnajdziemy ideologicznych lub politycznych dygresji, są tylko wiarygodne informacje dotyczące wojskowości, obronności, konfliktów, rosyjskiego i światowego przemysłu zbrojeniowego itd.
W przeanalizowanych publikacjach oczywiście odnajdujemy treści zdecydowanie antypolskie, czego przykładem jest choćby artykuł zamieszczony na jednej z propagandowych medialnych platform Kremla – portalu RuBaltic.ru. Już w tytule artykułu zawartą mamy główną tezę, iż zakup czołgów Abrams jest antyrosyjski, co więcej powiązany jest z gazociągiem północnym: „Polska zagroziła Rosji czołgami dla Nord Stream 2”.
Kolejnym omówionym aspektem działań Federacji Rosyjskiej jest dekret prezydenta Władimira Putina, o powołaniu specjalnej komisji historycznej, de facto kolejnego organu siłowego, którego zadaniem będzie m.in. ściganie podmiotów i osób krytycznie/negatywnie odnoszących się do historii Rosji.
Analiza przedstawiona w materiale została sporządzona na koniec października 2021 r.
Serdecznie zachęcam Państwa do wysłuchania podcastu
Chciałby również polecić Państwu lekturę najnowszego Raportu RDI dostępnego pod linkiem https://rdiplad.org/kryzys-migracyjny
Maciej Świrski
03.11.2021 r.
Media rosyjskie o zakupie Abramsów przez Polskę
W najnowszym podcaście został podjęty temat związany z publikacjami mediów rosyjskich, które zajęły się kwestią zakupu przez Polskę amerykańskich czołgów Abrams.
Przegląd mediów rosyjskich pod kątem publikacji związanych z zakupem czołgów Abrams został ujęty w najnowszym raporcie Reduty Dobrego Imienia – „Kryzys migracyjny na granicy białorusko-polskiej. Abramsy dla Polski – reakcje mediów rosyjskich. Analiza kontekstu dezinformacyjnego i militarnego”
W podcaście przedstawiam analizę, która skupia się na wybranych przykładach publikacji rosyjskich począwszy od profesjonalnych artykułów przygotowanych przez ekspertów z branży, a kończąc na kremlowskich tubach propagandowych, sugerujących agresywne zamiary polskiej armii.
Jeden z najbardziej wartościowych merytorycznie artykułów, omawiających zakup przez Polskę Abramsów, został opublikowany na blogu BMPD – nieoficjalnej stronie ważnego rosyjskiego think-tanku, Centrum Analiz Strategii i Technologii (CAST). W tekście nie odnajdziemy ideologicznych lub politycznych dygresji, są tylko wiarygodne informacje dotyczące wojskowości, obronności, konfliktów, rosyjskiego i światowego przemysłu zbrojeniowego itd.
W przeanalizowanych publikacjach oczywiście odnajdujemy treści zdecydowanie antypolskie, czego przykładem jest choćby artykuł zamieszczony na jednej z propagandowych medialnych platform Kremla – portalu RuBaltic.ru. Już w tytule artykułu zawartą mamy główną tezę, iż zakup czołgów Abrams jest antyrosyjski, co więcej powiązany jest z gazociągiem północnym: „Polska zagroziła Rosji czołgami dla Nord Stream 2”.
Kolejnym omówionym aspektem działań Federacji Rosyjskiej jest dekret prezydenta Władimira Putina, o powołaniu specjalnej komisji historycznej, de facto kolejnego organu siłowego, którego zadaniem będzie m.in. ściganie podmiotów i osób krytycznie/negatywnie odnoszących się do historii Rosji.
Analiza przedstawiona w materiale została sporządzona na koniec października 2021 r.
Serdecznie zachęcam Państwa do wysłuchania podcastu
Chciałby również polecić Państwu lekturę najnowszego Raportu RDI dostępnego pod linkiem https://rdiplad.org/kryzys-migracyjny
Maciej Świrski
26.10.2021 r.
#NiemcyNieukarani odcinek 1
W tym podkaście przedstawiam odpowiedź na pytanie jakie czynniki wpłynęły na sytuację, iż tylko ok. 2% niemieckich oprawców poniosło karę za dokonane zbrodnie, nakreślam również tło polityczno – społeczne, które przyczyniło się do uniknięcia przez nich odpowiedzialności. Przypominam sylwetki tych, którzy aktywnie uczestniczyli w niemieckim planie podboju Europy. I nie są to główne postaci, powszechnie znane. Musimy pamiętać, że niemieckie plany podporządkowania świata realizowali zwykli niemieccy urzędnicy z administracji zorganizowanej przez Niemcy na terenach okupowanych.
Opowiadam o zbrodniarzach, którzy nie piastowali najwyższych urzędów w III Rzeszy, efektem ich aktywności w niemieckiej administracji było ludobójstwo Żydów i Słowian, prześladowania i grabież. To niemiecka administracja cywilna organizowała Holokaust, organizowała mordy ludności polskiej, ludności żydowskiej, wywózki do obozów zagłady, czy też dokonywała eksploatacji ekonomicznej.
Lista nieukaranych niemieckich zbrodniarzy to tysiące nazwisk, w naszych podcastach zaprezentujemy kilkunastu, kilkudziesięciu z nich.
Za pośrednictwem podcastów będziemy przypominać historię niemieckich zbrodniarzy, opowiemy o nich wymieniając imiona i nazwiska. Ważnym jest by prawda historyczna dotarła do jak najszerszego grona odbiorców. Oczywiście prawnie nie rozliczmy oprawców z ich zbrodni, natomiast będziemy mieć wiedzę na ich temat, co spowoduje, że przestaną być niemalże anonimowi. W ten sposób przeciwstawiamy się narracji o jakiś tam bezimiennych nazistach. Ci naziści byli obywatelami Niemiec, wiernymi ideologii Adolfa Hitlera, posłusznie i precyzyjnie realizowali jego plan zagłady.
Serdecznie zachęcam do wysłuchania podcastu.
Maciej Świrski
18.06.2021 r.
Rozmowa z Janem Śliwą, autorem tekstu “Żydzi o sobie”
Po dłuższej przerwie podcast RDI powraca! Maciej Świrski rozmawia z Janem Śliwą o napisanym przez niego tekście “Żydzi o sobie”. Razem zastanawiają się kto zyskuje na wprowadzaniu wrogości między Żydami a Polakami, czemu niektóre rzeczy można powiedzieć o innych nacjach, ale nie o Żydach i dlaczego Polska jest wbrew opinii obiegającej świat, najbezpieczniejszym dla Żydów państwem. Zapraszamy do słuchania!
16.10.2020 r.
Odcinek 39 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
NADCIĄGA KONIEC III RP?
Opinia publiczna zelektryzowana została zatrzymaniem znanego mecenasa i ekswicepremiera, co zbiegło się z przedłużeniem aresztu dla b. szefa gabinetu politycznego Donalda Tuska. Te nadzwyczajne wydarzenia dały asumpt komentatorom FWO do rozważań o postępującej erozji III RP i podjęcia próby przewidzenia przyszłości. Na tę najbliższą będzie miał niewątpliwie wpływ sąd, który zdecyduje o ewentualnym areszcie dla Romana Giertycha i pozostałych m.in. znanego biznesmena -prekursora informatyzacji Polski po 1989 r.
Jednak dla Macieja Świrskiego najważniejszą kwestią jest wciąż rozbudowa Wojska Polskiego, bo tylko silna armia jest gwarantem niepodległości Polski. Niestety, nadal padają głosy krytycznie oceniające przeznaczanie coraz większych środków finansowych na obronność. Wódz Tasunke Witko, oficer w stanie spoczynku, zacytował słowa Napoleona: „Naród, który nie chce karmić swojej armii, będzie karmić cudzą”. Przypomniano również, że słaba armia w XVIII wieku stała się jedną z przyczyn upadku Rzeczpospolitej.
Równie ważna w dziele odbudowy państwa jest sprawna i nowoczesna szkoła, o czym publicyści pamiętają nie tylko z okazji tradycyjnego Dnia Nauczyciela. Niestety, i na tym polu jest wiele do zrobienia. Zdaniem Macieja Świrskiego wciąż nie potrafimy korzystać z najlepszych wzorców wychowywania młodych pokoleń i tkwimy w sztywnym gorsecie rozwiązań rodem z czasów Komisji Edukacji Narodowej. Tymczasem pora na zmianę i nauczanie przez doświadczenie. Tylko ta droga, zwłaszcza w tak niepewnych czasach, jest godna polecenia i błyskawicznego zaimplementowania.
Jako motto tej audycji, niech posłużą słowa, które przed laty skierował wykładowca do słuchaczy szkoły wojskowej- przyszłych oficerów i dowódców: Tylko nie dajcie ludziom głupio wyginąć! To wciąż bardzo aktualne…
28.09.2020 r.
Odcinek 38 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Reduta przeciw hejtowi na mieszkańcach rzekomej „strefy wolnej od LGBT” i dyskryminacji ekonomicznej
WROGIE ATAKI „TABLICZKOWCA”
Pewien człowiek jeździ po Polsce i rozwiesza kłamliwe tablice informujące, że dana gmina np. Zakrzówek na Lubelszczyźnie jest strefą wolną od LGBT. Twierdzi, że to happening (tak przedstawia to Polakom, ale naprawdę to precyzyjna operacja) i niby zwrócenie uwagi na los ludzi LGBT, jednak dla w ten sposób realnie napiętnowanych samorządów i mieszkańców, to zapowiedź fali obrzydliwego i niezawinionego hejtu i perspektywa utraty nie tylko unijnych środków finansowych. A w skali państwa, to kolejne potężne uderzenie w czułą sferę bezpieczeństwa narodowego. Jak to możliwe, dowiecie się Państwo słuchając kolejnego odcinka FWO.
Dla Macieja Świrskiego, którego Reduta stanęła murem za oszkalowaną gminą i jej mieszkańcami, sprawa jest oczywista i ma bardzo groźny kontekst dla całej Polski. Dla „Tabliczkowca”- komentatorzy nie chcą promować jego danych- to niby tylko taka forma przekazu i happening. Ów sprytnie działa: zrobił tablicę, na wzór powszechnie stosowanych, z komunikatem: „Strefa wolna od LGBT” i tłumaczeniami. Z rozmysłem wybiera gminy, które przyjęły deklaracje o promowaniu rodziny i tam przykręca ten prawie „znak drogowy” pod prawdziwą tablicą z nazwą miejscowości. Robi zdjęcie i nagrywa informację, a następnie za pomocą mediów społecznościowych wysyła to w świat.
W efekcie zmanipulowany Zachód, przyzwyczajony do polskich niepoprawnych politycznie incydentów, widząc „oficjalny” szyld LGBT- FREE ZONE, protestuje i grozi Polsce m.in. odebraniem kasy. Dodajmy do tego jeszcze podobieństwo i skojarzenia tego napisu z niemieckim „Judenfrei”, czyli terenem oczyszczonym z Żydów, co w kontekście oskarżeń o polski antysemityzm, jest bardzo niebezpieczne. Zdaniem Macieja Świrskiego, to tylko wierzchołek góry lodowej. Bo kłamliwa narracja, którą stworzył „Tabliczkowiec” powielana w tamtych społecznościach, może stać się wszechobecna, dominująca i w rezultacie może wykreować stereotyp nietolerancyjnych, ciemnych i wręcz odrażających Polaków, którym w razie realnego zagrożenia wojennego- słynny art. 5 traktatu NATO- po prostu nie warto pomagać.
Dlatego reakcja państwa polskiego w sferze dyplomatycznej i propagandowej powinna być jednoznaczna. Należy także pomagać haniebnie oczernianym samorządom i mieszkańcom. Kto będzie chciał przyjechać do takiej miejscowości lub założyć tam fabrykę? Jak mają żyć ludzie z takim piętnem?
Jako pierwsza pomocną dłoń do Zakrzówka wyciągnęła Reduta Dobrego Imienia pomagając finansowo i prawnie w pozwie przeciwko kłamcy. Prawdopodobnie inne samorządy, które również padły ofiarą „Tabliczkowca” także skorzystają z know-how RDI. Akcja tego aktywisty wpisuje się w szerszy kontekst tj. przedstawienia Polaków jako osób dyskryminujących, segregujących i wykluczających pewną grupę. Ma to –zdaniem M. Świrskiego – wpisywać się w kontekst historyczny, gdzie obecnie przypisuje się Polsce sprawstwo holokaustu i mordowania Żydów podczas II wojny światowej. Jest to tak przygotowane by ugruntować pogląd, że Polacy dyskryminowali i zabijali kiedyś Żydów, a dziś dyskryminują i wykluczają osoby o innej orientacji seksualnej.
Zachęcamy do wysłuchania audycji i uprzejmie prosimy o wsparcie finansowe działań Reduty Dobrego Imienia, która funkcjonuje dzięki swoim Przyjaciołom i Sympatykom.
10.09.2020 r.
Odcinek37 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Dana rura jest do niczego Panie Majster, czyli…
TUŻ PRZED KOLONIZACJĄ KOSMOSU
„Halo, halo tu baza księżycowa Reduty Dobrego Imienia! Witamy naszych Słuchaczy w kraju i na obczyźnie z kosmosu”. Jeśli wierzyć w przepowiednie Macieja Świrskiego, to jeszcze za naszego życia, będziemy mogli wziąć udział w wielkiej akcji kolonizacji kosmosu. Słynny Elon Musk już eksperymentuje z nowym silnikiem rakietowym na metan i kto wie, czy za chwilę nie stanie przed nami z tanimi biletami na Księżyc. Najpierw jednak będziemy musieli zmierzyć się z prozą życia, czyli naszymi wadami narodowymi: bylejakością, lenistwem, wieloletnimi zaniedbaniami, brakiem zarządzania ryzykiem, które trzymają nas nisko z nosem przy ziemi. To rzeczywiście także ostatni dzwonek, by uporać się z kosmicznym smrodem, czyli kolejną awarią Czajki-Trzaskowskiego, nieładem medialnym, ideologią LGBT i niesprawnymi sądami.
Tym razem Maciej Świrski i Wódz Thasunke Witko rozpoczęli audycję w Warszawie- a gdzie skończyli o tym za chwilę- nie zostawiając na prezydencie RT i jego ekipie suchej nitki i zarzucając im całkowitą degrengoladę, infantylizm, brak odpowiedzialności i zwyczajną pychę. Bo zdaniem publicystów to są przyczyny kolejnej awarii ściekowej, której i tym razem władze Warszawy nie potrafią same usunąć. Słusznie komentatorzy FWO drżą nad stanem tzw. infrastruktury krytycznej i jej zabezpieczeniem. Awarie i ich skutki w stolicy mają przecież wpływ nie tylko na warszawiaków… Ta nieprawdopodobna, wręcz kosmiczna „niefrasobliwość” Trzaskowskiego daje mu czołowe miejsce wśród innych burmistrzów i prezydentów PO, którzy tworzą wspólny antyrządowy front -„rebelię samorządowców”.
W tym buncie pierwszoplanową rolę wciąż odgrywają media, które zamiast opisywać rzeczywistość- kreują ją m.in. manipulując faktami, nie dochowując rzetelności warsztatu dziennikarskiego. Poza tym są wszechpotężne i bezkarne, bo postkomunistyczne Prawo Prasowe daje im miażdżącą przewagę nad zwykłym człowiekiem i instytucjami stającymi w obronie np. prawdy o historii Polski. Praktycznie nie działa instytucja sprostowania, która nie daje szansy na szybką obronę i przedstawienie prawdy. Dlatego Reduta Dobrego Imienia opracowała obywatelski projekt nowelizacji Prawa Prasowego m.in. skracając radykalnie -do ok. 5 dni- czas oczekiwania na opublikowanie sprostowania. Maciej Świrski zachęca do poparcia tej ważnej akcji i złożenia podpisu pod projektem.
Równolegle z uporządkowaniem tych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania sprawnego państwa kwestii, trzeba zatroszczyć się o udział w kluczowym dla przyszłości Polski najważniejszym projekcie cywilizacyjnym. Mimo, że brzmi on dla wielu nieprawdopodobnie i na pozór może wydawać się szaleństwem, to jednak udział Polski w szerokim spektrum działań zmierzających do kolonizacji kosmosu, jest zadaniem dziejowym i zasługuje na poważne zaangażowanie państwa i jego struktur.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji i złożenie podpisu pod obywatelskim projektem nowelizacji Prawa Prasowego: rdiplad.org/antyfejk
20.08.2020 r.
Odcinek 36 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Chwała Policji, bolszewików goń
W 36 odcinku Podcastu RDI Maciej Świrski i Wódz Thasunke Witko rozmawiają o niedawnych wydarzeniach na Krakowskim Przedmieściu podśmiewając się dobrotliwie z rozmaitych transniebinarnych rozwiązań językowych nowej genderowej rewolucji marksistowskiej , która pełza także po ulicach Warszawy. Ale najzupełniej poważnie pochylili się nad ciężką robotą Policji, która mimo zniewag i nawet fizycznych ataków pseudotęczowych manifestantów zachowała pełny profesjonalizm, spokój i opanowanie.
05.08.2020 r.
Odcinek 35 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Atak na tożsamość, dziedzictwo i kulturę
BROŃMY POLSKI PRZED NEOBOLSZEWIĄ
Trzeba być czujnym, odważnym i gotowym na skuteczne przeciwdziałanie coraz mocniejszej fali agresji i nienawiści przeciw polskości. Politycy muszą podejmować zdecydowane
i odważne decyzje a służby państwowe, działając zgodnie z prawem, zapewnią spokój
i porządek na naszych ulicach. Tego oczekują Polacy, coraz bardziej świadomi nie tylko zagrożeń, ale i misji powstrzymania kolejnej fali zła neobolszewizmu, który atakuje także z… zachodu!
Tym razem Fakty Wydarzenia Opinie, na pozór kasandrycznie, zajmowały się kwestią niepokojów i rozruchów ulicznych, na które jak się wydaje coraz bardziej liczy lewactwo. Zdaniem Macieja Świrskiego, pod którego auspicjami Reduta Dobrego Imienia przygotowała kolejny Raport dotyczą rozruchów w Stanach Zjednoczonych www.anti-defamation.org/aktualnosci/r…konsekwencje/, podobny scenariusz możliwy jest także w Polsce. Służy temu narracja totalnej opozycji, dla której wybory były nieuczciwe. I dlatego lewica i liberałowie nie chcą zaakceptować ich wyniku i tym samym mogą uznać za nielegalną władzę prezydenta Andrzeja Dudy. Stąd już tylko krok od niepokojów społecznych i wyjścia na ulicę. Wódz Thasunke Witko radzi nawołującym do takich siłowych rozwiązań, zwłaszcza jednemu słynnemu mecenasowi, „by sam wyszedł jako pierwszy i najlepiej ze swoimi najbliższymi. My tam natomiast na ulicę nie idźmy!”. Zdaniem komentatorów w przypadku burd i niepokojów ulicznych politycy nie mogą się bać np. o wizerunek Polski w świecie, tylko zdecydowanie i odważnie egzekwować obowiązujące prawo. Tego oczekują od rządzących zwykli, normalni Polacy. Obrony tożsamości, dziedzictwa i kultury. Obrony prawdy i sacrum.
Zachęcamy do zapoznania się z kolejnym Raportem Reduty pt. „Czy agresywny marksizm pokona Stany Zjednoczone?”www.anti-defamation.org/aktualnosci/r…konsekwencje/ dotyczącym rozruchów w Stanach Zjednoczonych.
Jednocześnie prosimy o finansowe wsparcie działań Reduty Dobrego Imienia.
15.07.2020 r.
Odcinek 34 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Najpilniejsze zadanie obozu rządzącego
WYKREOWAĆ MODĘ NA POLSKOŚĆ
Demokratyczny wybór dumnych Polaków przyniósł sukces Andrzejowi Dudzie. Jednak zwycięstwo nie było na miarę wdrażanych przez PIS reform, które m.in. upodmiotowiły społeczeństwo i wciąż dają impuls do rozwoju gospodarki. Odpowiedzialność za to spada na zagranicznych i krajowych kreatorów zmasowanej kampanii nienawiści przeciwko urzędującemu Prezydentowi, wobec którego nie zawahano się zastosować mechanizmu tzw. zabójstwa postaci- obrzydliwa okładka tygodnika F. Niestety tradycyjna narracja Andrzeja Dudy nie dotarła do większości żyjącego w sieci najmłodszego pokolenia Polaków. I to właśnie ta grupa docelowa powinna, jak najszybciej, zostać zaszczepiona „modą na polskość”.
Komentatorzy zastanawiali się nad priorytetami II kadencji i zgodnie uznali, że powinna być bardziej dynamiczna, a na pierwszy ogień powinny pójść tzw. twarde i niepopularne reformy. Maciej Świrski uważa, że należy zrealizować „wielki skok infrastrukturalny i pokazać przyszłość Polski jako przyszłość rodzin”. Zdaniem Tasunke Witko bezwzględnie trzeba zacząć od budowy własnego systemu przekazu, bo tylko w ten sposób będzie można pokazać prawdę m.in. o wielkich inwestycjach typu CPK i ich znaczeniu. Narracja obozu prawicy powinna być adresowana precyzyjnie do konkretnych grup odbiorców. I tak „generacja sieci” nie może dostawać wciąż „frazesu z żołnierzami wyklętymi”, ale trzeba bazować na ich doświadczeniach, emocjach i ambicjach proponując im wielką przygodę z polskością. To zdaniem obydwu publicystów jest kluczowe i wymaga niemal natychmiastowych perfekcyjnych działań.
Na zakończenie oberwało się personelowi placówek dyplomatycznych, który zdaniem Wodza Tasunke Witko zamiast utożsamiać się z polityką obozu rządzącego, w większości poparł prezydenta Warszawy.
Maciej Świrski zaapelował do osób popierających Redutę Dobrego Imienia o wsparcie finansowe, tak potrzebne w czasie pandemii. Można tego dokonać w prosty i szybki sposób poprzez PayPal lub BLIK www.anti-defamation.org/wsparcie/. Serdecznie do tego zachęcamy.
08.07.2020 r.
Odcinek 33 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Gedeery w natarciu, czyli…
NA FINISZU KAMPANII
Grupy dywersyjno- rozpoznawcze, czyli tzw. gedeery to specjalne wojska przeznaczone do siania paniki i zamętu, na tyłach wroga. I to do ich działań komentatorzy FWO przyrównują plugastwo wylewające się z okładki „Faktu”. Zdaniem Macieja Świrskiego i Wodza Tasunke Witko to element precyzyjnej, zaplanowanej w każdym calu operacji specjalnej, mającej zmniejszyć szanse Andrzeja Dudy. Użycie takiej „brudnej bomby” o niespotykanej dotąd sile, świadczy jednak o wielkiej desperacji i przede wszystkim braku wiary w sukces prezydenta Warszawy.
Finał kampanii jest coraz bardziej kuriozalny, o czym może świadczyć konferencja prasowa Trzaskowskiego, którą hałaśliwie i fałszywie okrzyknięto debatą. Każdy dzień przynosi tego rodzaju manipulacje i próby narzucenia przekazu przez POKO. Wbrew logice, rzeczywistości i przede wszystkim prawdzie, która coraz mocniej przebija się ze stolicy, gdzie coraz bardziej widać nieudolność rządów Trzaskowskiego i jego poprzedniczki. Czajka, kamienice, palety i autobusy to dotychczas zarejestrowane znaki czasu rządów PO, które sprawiły, że Wódz porównał Warszawę ze słynnym westernowym Dodge City. Jak wyznał, tam na Dzikim Zachodzie czułby się znacznie bezpieczniejszy…
Publicyści zgodni są, że wybór Trzaskowskiego prowadziłby do „psucia państwa, poprzez ciągłe wetowanie i w efekcie po kilku miesiącach doprowadziłby do przedterminowych wyborów”. Towarzyszyłaby temu „atmosfera rosnącej nienawiści” budowana przez media antypisowe, tak dobrze znana z tej kampanii.
Komentatorzy zastanawiają się, co zrobić by nie powtórzyły się haniebne przekazy naśladujące dziennik RAS i postulują zmianę prawa prasowego, które zostało wprowadzone w stanie wojennym i nijak nie przystaje do rzeczywistości. Maciej Świrski uważa, że tego rodzaju kłamstw niewolno zostawiać bez reakcji –„trzeba to napiętnować i zneutralizować” i oferuje prezydentowi know-how zespołu prawnego: „Wiemy jak w sądzie wygrać z tym wydawcą”. Poza tym musimy być szybsi i sprawniejsi w budowaniu prawdziwej i atrakcyjnej narracji. I ta myśl niech przyświeca nam w tych ostatnich dniach kampanii.
FWO kończy informacja o zbliżającym się kolejnym starciu sądowym z prof. J. Grabowskim, który twierdzi m.in. i to , że Polacy w czasie II wojny światowej zamordowali około 200.000 Żydów. Jest także apel o wsparcie finansowe działań Reduty Dobrego Imienia w dobie pandemii. Szczegóły rdi.org.pl/
02.07.2020 r.
Odcinek 32 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Po I turze wyborów prezydenckich
POKOLENIE SIECI ZMIENIA ŚWIAT?!
Ten podcast wypełniły w większości refleksje powyborcze nad młodą generacją i nadzieja na zwycięstwo. Z trudnej sytuacji „jeden przeciwko wielu” Andrzej Duda wyszedł z godnością, ale wciąż czeka Go strasznie ciężka walka. Słusznie komentatorzy FWO wiele czasu poświęcili analizie tzw. pokolenia sieci. Przypomnijmy, że tylko 15 procent tej ważnej grupy (18-29 lat) głosowało na prezydenta. Jej pozyskanie jest szalenie ważne i jednocześnie bardzo trudne, bo młodzi żyją we własnym ekskluzywnym świecie, a poza tym… prawie nie oglądają telewizji! Ich matecznikiem jest internet, a w nim na próżno szukać skutecznego przekazu wyborczego głowy państwa. Zdaniem naszych publicystów za ten stan rzeczy odpowiedzialność ponoszą piarowcy PIS.
Czy znacie Państwo książkę Dona Tapscotta „Cyfrowa dorosłość. Jak pokolenie sieci zmienia nasz świat?” Jeśli nie, to po recenzji Macieja Świrskiego z pewnością po nią natychmiast sięgniecie. Autor wydanej po polsku już w 2010 roku pozycji, przewidział czym skończy coraz intensywniejsze i masowe korzystanie z netu przez ludzi młodych. Pastwą mediów społecznościowych, transmisji strumieniowych i powszechnego korzystania z komórek, czyli de facto „nowoczesnych centrów nadawczo-odbiorczych”, padło jednokierunkowe i przestarzałe medium: telewizja, którą młodzi oglądają zaledwie średnio przez godzinę, podczas gdy target w wieku 50+ siedzi przed telewizorami aż 6 godzin! Po prostu ta generacja- przebywająca non stop w sieci przy pomocy „kieszonkowego studia”- kompletnie inaczej niż my postrzega otaczającą rzeczywistość, wykształciła inną percepcję. A to powoduje, że przekaz telewizyjny, czy gazetowy zupełnie do tej grupy nie trafia, bo mimo że jest podany na tacy- zionie nudą i jest dla niej niezrozumiały. I obcy! ONI, także dzięki grom komputerowym, przywykli do aktywności, walki- i co warte zapamiętania- poszukiwania informacji i ich konfrontowania. Dobre, co?
Wódz Thasunke Witko, bardzo surowo ocenia sztabowców PIS i proponuje, by „przejechali się rano metrem i wreszcie dostrzegli tabuny młodych, penetrujących sieć w swoich komórkach i dopiero wtedy popracowali nad adekwatnym przekazem”.
Jak to zmienić, co zrobić? Nie ma prostych rozwiązań i jednej recepty. „Niestety obserwujemy także przesyt frazesem patriotycznym”. A zatem, nie tylko na potrzeby bieżące, potrzeba czegoś zupełnie nowego. Czegoś, co wyzwoli nowy „atrakcyjny patriotyzm”, w który młodzi zechcą się zaangażować. Inaczej, odrzucą wszystko, bo mimo niewielu lat życia, już niosą w sobie doświadczenia z ostatniego czasu „sieczki medialnej i nienawiści mediów”. Trzeba także znaleźć właściwy przekaz dla „pokolenia sieci” i próbować użyć go już w tej kampanii.
Komentatorzy sygnalizują także ważny problem przypisywania Polakom win za niepopełnione zbrodnie i usiłują znaleźć korelacje czasowe między kluczowymi dla Polski wydarzeniami a nasilającym się „pałkowaniem antysemityzmem”. Ta kwestia zapewne wymaga oddzielnej audycji.
27.06.2020 r.
Czytanie Grabowskiego: analiza twórczości prof. Jana Grabowskiego
Trwa proces z powództwa pani Filomeny Leszczyńskiej bratanicy Edwarda Malinowskiego przeciwko Barbarze Engelking i Janowi Grabowskiemu.Autorka napisała, a redaktor naukowy to zatwierdził, że Edward Malinowski jest „winny śmierci Żydów”. Filomena Leszczyńska wytoczyła ten proces w obronie dobrego imienia swojego stryja, a Reduta Dobrego Imienia ten proces wspiera, zarówno pod względem prawnym, opłacając koszty sadowe i pomocy prawnej, jak i badawczo. Filomena Leszczyńska domaga sie przeprosin i 100 tys. złotych zadośćuczynienia.
Jesteśmy zdeterminowani pomóc pani Filomenie obronić prawdę przed zniekształcaniem jej przez ludzi, którzy będąc naukowcami – w naszej opinii – nie przywiązują wagi do podstawowego obowiązku badacza – szukania prawdy i dokumentowania jej na podstawie źródeł w obiektywny sposób i bez uprzedzeń. W książce “Dalej jest noc” – w naszej opinii – niestety nie znajdujemy takiej postawy.
Zapraszamy do słuchania
24.06.2020 r.
Odcinek 30 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Przed wyborami prezydenckimi
POLSKA IDZIE DO GÓRY!
Komentatorzy FWO byli zgodni, że pozycja Polski jest coraz silniejsza, a spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem tego dowodzi. To nie tylko prestiż i prawdopodobne wzmocnienie kampanii, ale przede wszystkim realne korzyści dla państwa polskiego. Oprócz znacznego zwiększenia kontyngentu wojsk, to również szansa na budowę bezpiecznej i wydajnej elektrowni jądrowej, czyli transfer najnowszych technologii nuklearnych. A to stanowi gwarancję konkretnej i stałej amerykańskiej obecności w Polsce, bez względu na zawirowania i koniunktury polityczne.
Maciej Świrski i Thasunke Witko rozmawiają na kilkanaście godzin przed spotkaniem prezydentów w Białym Domu. Sprawnie analizując wspólne aktywa i interesy starają się wyciągnąć wnioski i podpowiedzieć polskim dyplomatom optymalne rozwiązania. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że w listopadzie może dojść do zmiany na stanowisku prezydenta USA, co może w efekcie spowodować reset w relacjach z Kremlem. Maciej Świrski uważa, że trzeba zrobić wszystko, by Amerykanie mieli trwały interes w obecności w Polsce. I podpowiada, że ochrona najnowocześniejszych technologii nuklearnych- żywotnych dla bezpieczeństwa narodowego USA- jest tego gwarantem. A dla Polski obecność Amerykanów i wspólne strategiczne interesy to kwestia niepodległości i bezpieczeństwa.
Polska idzie do góry, a Trump odrzuciwszy zaproszenie na wielką defiladę do Moskwy idzie na zwarcie z Putinem. Dlatego musimy się liczyć z ostrą propagandową reakcją ze strony służb Kremla.
Z kilka godzin dowiemy się, co przyniesie wizyta prezydenta Andrzeja Dudy.
18.06.2020 r.
Odcinek 29 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Precz z toksycznymi liderami
PRZYWÓDCA JEST TYLKO JEDEN
„Komentarze do debaty ciekawsze niż sama debata”- tak telewizyjny pojedynek pretendentów do najwyższej godności w państwie lapidarnie- i trafnie!- skwitował wódz Thasunke Witko. Niestety, tego nie mógł potwierdzić prowadzący FWO Maciej Świrski, który po prostu nie ma telewizora (szczęściarz!) i to sam wódz, usiłował pod kątem przywództwa sklasyfikować występujących kandydatów. Najwyższą ocenę otrzymał urzędujący prezydent, który mimo że w obowiązującym porządku konstytucyjnym nie może w pełni rozwinąć skrzydeł, jest dobrym przywódcą. Bosak jest lepszy od „pobudzonego” Trzaskowskiego, a Kamysz nie ma w ogóle cech lidera. Generalnie to pokłosie tego, że w Polsce coraz trudniej o nowych przywódców i Jarosław Kaczyński wciąż samotnie sprawuje rząd dusz.
Maciej Świrski zaryzykował nawet tezę, że istnieje- przy sporych oczekiwaniach społecznych- swoisty deficyt przywództwa. Na szczęście, nie obowiązuje to w polskich siłach zbrojnych, co udowodnił Tasunko Witko, przypomnijmy: przed laty oficer walczący m.in. w Afganistanie. Znalazł kogoś, kto spełnia wszystkie kryteria współczesnego dowódcy, ba wodza na wypadek wojny! Jest nim najważniejszy żołnierz Wojska Polskiego, generał Rajmund Andrzejczak, szef sztabu generalnego, pod którego rozkazami nasz komentator przed laty służył: jest twardy, ale sprawiedliwy i budzi zaufanie.
Po przeciwległej stronie znajdują się tzw. toksyczni liderzy i niestety tych jest więcej. Najlepsza armia świata, czyli amerykańska znalazła na nich sposób i od lat bezwzględnie rozprawia się z tymi, co mają fałszywe ambicje, są nieprzewidywalni, powodują ciągłą atmosferę zagrożenia i strachu. Czy będziemy umieli się pozbyć tych narcystycznych, manipulujących i wiecznie intrygujących toksycznych przywódców?! Miejmy nadzieję i zróbmy to dla Polski.
14.06.2020 r.
Odcinek 28. – 90. rocznica urodzin gen. Ryszarda Kuklińskiego. ZŁOŻYŁ WSZYSTKO NA OŁTARZU OJCZYZNY
W Warszawie na tyłach katedry św. Jana, przy ulicy Kanonia 20/22 jest niezwykłe i wciąż mało znane muzeum, dedykowane jednemu z największych bohaterów współczesnych dziejów Polski. Izbie Pamięci Generała Kuklińskiego szefuje Filip Frąckowiak, syn słynnego Józefa Szaniawskiego. I to on, jest gościem Macieja Świrskiego.
W rozmowie padają mało znane i interesujące fakty dotyczące Ryszarda Kuklińskiego. Warszawiak, wychowany na Nowym Mieście, już jako chłopak odznaczał się wielka odwagą m.in. przerzucał do getta jedzenie Żydom. Był wierzący, nawet będąc w wojsku w czasach stalinowskich modlił się idąc spać, potem już jako oficer wziął ślub kościelny. Po inwazji na Czechosłowację i Zbrodni na Wybrzeżu w 1970 r. z własnej inicjatywy decyduje się na przekazywanie informacji „wrogowi naszego wroga”. Jego dorobek to około 40 tys. super tajnych – pisanych głównie cyrylicą- dokumentów m.in. z wiadomościami gdzie i jakimi siłami uderzą Sowieci, czy gdzie znajdują się ich schrony i punkty dowodzenia. Pierwszym, który poznawał ich treść był David Forden z CIA, który w latach 1973-1981 był oficerem łącznikowym pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Panowie przyjaźnili się do końca życia.
„Doskonale wiedział ile ryzykuje. Z okien swojego pokoju widział więzienie na Rakowieckiej… Mimo to złożył wszystko na ołtarzu Ojczyzny- zaznacza Filip Frąckowiak. Nie chciał, by z Polski zostało wielkie cmentarzysko.”
Zachęcając do wysłuchania podcastu i wizyty w muzeum, przypominamy słowa Dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych Williama Caseya, który pisał w raporcie do prezydenta Ronalda Reagana 9 lutego 1982 r.: „Nikt na świecie w ciągu ostatnich 40 lat nie zaszkodził komunizmowi tak, jak ten Polak“.
10.06.2020 r.
Odcinek 27 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Recepta na zwycięstwo wyborcze
MOBILIZACJA (PRAWIE) POWSZECHNA
Zaczęło się od wpadki. Już w pierwszych słowach Maciej Świrski powitał wszystkich… widzów. Czyżby wkrótce miała ruszyć TV-Reduta? No zobaczymy. Na razie obydwaj publicyści ogłosili w audycji, prawie powszechną mobilizację „naturalnego, biologicznego elektoratu” Andrzeja Dudy. Wszystko by nie dopuścić do powrotu do władzy Platformy O.
Kilka tygodni temu sytuacja była komfortowa, słaba kandydatka była gwarantem murowanej własnej klęski i torowała zwycięstwo urzędującemu prezydentowi. Niestety Gowin podał rękę tonącej PO i możliwa stała się „w trakcie gry wymiana jednego zawodnika”, który sprawnie wykorzystał efekt świeżości. „Gadanie pięknoducha”, czyli program wyborczy Trzaskowskiego- „duchowego wychowanka Geremka”- można streścić dwoma zdaniami: totalną krytyką PiS i promowaniem ideologii „związków dowolnych”. To zdecydowanie zbyt mało, by przekonać o posiadaniu kompetencji niezbędnych głowie państwa. Komentatorzy mieli także spory problem, by u prezydenta stolicy odnaleźć cechy zwierzchnika sił zbrojnych, których nie brakuje Andrzejowi Dudzie. Również w polityce zagranicznej pretendent Trzaskowski nie ma czym się pochwalić, poza uczestnictwem w tworzeniu antypolskiego prawa. Wódz Tasunko Witko, przyznaje mu już dziś awansem tytuł „halabardnika wschodu”, gdyby jakimś cudem udało mu się zostać prezydentem.
Inni kandydaci zostali zmarginalizowani przez publicystów, co jest w świetle sondaży oczywiste i zupełnie zrozumiałe.
Kolejny podcast dotyczył będzie ważnego, nie tylko na polskiej scenie politycznej, zagadnienia prawdziwego przywództwa.
03.06.2020 r.
Odcinek 26 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Raport Świrskiego, czyli modus vivendi z Netflixem
JAK ŻYĆ W BAŃCE INFORMACYJNEJ
Czy przeczytaliście Państwo już najnowszy Raport Reduty? Jeszcze nie? O… to jesteście zdecydowanie z tyłu za przekaziorami z głównego nurtu, bo ich jaczejki uczyniły to natychmiast po publikacji, a nawet żądały jego udostępnienia, już po pierwszym sygnale szefa Reduty, że takowy powstał! Co tam jest takiego, że pobrało go już kilka tysięcy osób, a w Macieja Świrskiego znów poleciały kamienie.
Prawda. Prawda o zatrważającej, a nie uświadomionej i stale rosnącej potędze platform strumieniowych i o pomyśle zaprzyjaźnienia się z nimi. Maciej Świrski, spiritus movens przedsięwzięcia, po raz kolejny cierpliwie tłumaczy, że nie zamierzał podać Netflixa do sądu, bo to kontrproduktywne i dla Polski szkodliwe. „Oni (menedżment platform streamingowych) są na głodzie kontentu. Potrzebują autentycznych, prawdziwych stories. I my Polacy to mamy np. Pileckiego, Meriana Coopera. Trzeba tylko udowodnić, że nie chodzi o politykę”- puentuje szef Reduty Dobrego Imienia. Świetnie rozumie to Wódz Tasunko Witko, który widzi jak rozrywane są więzi społeczne i że gra idzie o najwyższą stawkę: rząd dusz. Natomiast kompletnie nie dostrzegają tego, atakujące szefa Reduty „elyty”, z których „wychodzi niedojrzałość i parafiańszczyzna”, a przecież w USA od dawna trwa dyskusja o platformach streamingowych i social mediach, zwłaszcza w kontekście wolności i cenzury.
Niepokój komentatorów FWO wywołuje także rosnąca fala zamieszek ulicznych, które nie zostały na początku zneutralizowane, bo zabrakło „pokazu sił”. Winę za to ponoszą demokraci- gubernatorzy i prezydenci, którzy prowadzą karkołomną politykę i są niezależni od Waszyngtonu. Publicyści przypominają, że na inkryminowanego policjanta były już wcześniej skargi, jednak w mieście rządzonym przez demokratów nikt na to nie zareagował. W ogóle Tasunko Witko i M. Świrski, w szerszej perspektywie, dostrzegają podobieństwa między tym, co dzieje się u nas i w USA. „Polska jest jakby poligonem, dla rozwiązań stosowanych za Oceanem”. Widać to zwłaszcza w bezwzględnej walce z autorytetami, w USA z Trumpem a u nas obecnie z ministrem Szumowskim. To typowo sowiecka szkoła polegająca na tzw. destrukcji postaci, „przylepić do osoby coś negatywnego, co będzie już w opinii publicznej kojarzone z nią na zawsze”. Obrzydliwe, ale skuteczne?
Za tydzień w FWO o wyborach, które już 28 czerwca.
28.05.2020 r.
Odcinek 25 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Wygrana jest ta wojna, co nie wybuchła
KTO NISZCZY SZUMOWSKIEGO?
Minister Łukasz Szumowski jest dla znacznej części opinii publicznej i publicystów FWO autorytetem, który wziął na siebie ciężar walki z pandemią i toczy ją z determinacją i powodzeniem. I dlatego zdaniem Macieja Świrskiego stał się celem specjalnej, zaplanowanej i bezwzględnie realizowanej- w stylu sowieckim- operacji niszczenia. Bezpardonowo i metodycznie atakowany, przez „media sprzyjające totalnikom”, słusznie otrzymał zdecydowane wsparcie Jarosława Kaczyńskiego.
Z kolei w opinii Wodza Tasunko, za atakami na ministra mogą też stać te siły, które straciły finansowo na epidemii, np. te które nie dostały zamówień. Wódz radzi wszystkim krytykom profesora, by przypomnieli sobie obrazki z Chin, Włoch, które tak elektryzowały cały świat i budziły grozę, także w Polsce. Jednocześnie przyznaje, że nie ma takiej wyobraźni, by w roli walczącego z koronawirusem, umieścić byłego szefa resortu zdrowia Arłukowicza. Zresztą zgodnie, obydwaj komentatorzy pełni są podziwu dla charakteru, siły woli i kultury ministra Szumowskiego.
Kwestia światka profesorskiego, rozpatrywanego także pod kątem kultury, komentowana jest przy okazji wypowiedzi na temat ciągłego rzekomego łamania przez rządzących konstytucji. „ Przybyło nam w Polsce kilka, może kilkanaście milionów konstytucjonalistów” zauważa z przekąsem wódz. Jednak najbardziej oberwało się profesorom Matczakowi i Sadurskiemu. Przy okazji można także posłuchać pochwały zawodu i etosu betoniarza-zbrojarza, bo wykonujący go ludzi muszą być przede wszystkim odpowiedzialni, czym różnią się znakomicie od „najlepszych i najmądrzejszych” profesorów.
Komentatorzy z troską pochylają się także nad kwestią wyborów prezydenckich i zastanawiają się kiedyż wreszcie odbędą się one…
21.05.2020 r.
Odcinek 24 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
W tonacji „Trójki”
Rafał lepiony z Platformy
Rozmowę dwóch komentatorów, zdominował Rafał Trzaskowski i jego pierwsze dni w charakterze kandydata Platformy O. Miłosiernie i krótko Wódz Tasunko Witko zastanawiał się nad tym, co ów, mógłby wnieść nowego dla obronności kraju i w polityce zagranicznej, podczas gdy Maciej Świrski, z zawodu historyk, przedstawił genealogię rodu pretendenta do najwyższej godności w państwie. I tu skończyła się taryfa ulgowa, bo przypomniano Trzaskowskiemu śmierdzącą sprawę „Czajki” i skandaliczne 4 procent rozpatrzonych wniosków, na tarczę chroniącą biznes stołeczny, co fatalnie ciąży nad prezydentem Warszawy i świadczy o jego miernych zdolnościach organizatorskich.
Po raz kolejny, zwrócono uwagę na mocno niewystarczającą politykę informacyjną dobrej zmiany i nierozliczenie warszawskiego polityka z cuchnącej afery. Ten, niepomny swoich wątpliwych dokonań, sam przeszedł do bezwzględnej- i na razie skutecznej- ofensywy przeciw rządowi.
Nie sposób było nie skomentować także wydarzeń związanych z radiową „Trójką”. Kluczem do tej medialnej afery, zdaniem Macieja Świrskiego, są mroczne decyzje personalne z wiosny 1982, gdy spacyfikowano najlepszą rozgłośnię w kraju, która wkrótce potem, stała się „agendą reżimu komunistycznego”. A dziś gwiazdy z Myśliwieckiej 3/5/7, nie tylko rosną politycznie, ale przeprowadzają sprytną „operację marketingową”, mającą na celu zapewnienie finansowania ich nowemu radiu. Słusznie podkreślono także rolę „Trójki”, w utwierdzaniu słuchaczy, w fałszywym przeświadczeniu o pewnej wyższości i byciu elitą.
Komentatorzy niecierpliwie czekają na ponowny start kampanii. Oczekują także nowej jakości i skuteczności po Andrzeju Dudzie, wskazując Prezydentowi sprawdzony kierunek: elektorat małych miejscowości.
13.05.2020 r.
Odcinek 23 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Casus: prawnik Kamil K.
NAKRĘCANIE SPIRALI NIENAWIŚCI
Tym razem ważne wydarzenia z bieżącej polityki i historii Polski, jak śmierć marszałka Piłsudskiego, czy wspomnienia bohaterów uwiecznionych w „Czerwonych makach na Monte Cassino”, musiały ustąpić za sprawą groźnych wpisów na twitterze. To wyjątkowo haniebne i obrzydliwe zdarzenie sprawiło, że Maciej Świrski i Wódz Tasunko Witko, są poruszeni i wyjątkowo zatroskani. Nic dziwnego, na naszych oczach przekroczono czerwoną linię, bo jak inaczej ocenić publiczne nawoływania do „ostatecznego rozwiązania”, eliminacji fizycznej prezesa Kaczyńskiego i senatorów PIS?
Komentatorzy zdecydowanie protestują przeciwko używaniu języka nienawiści i pogardy. Uważają, że były działacz Nowoczesnej- a z wykształcenia prawnik!- z premedytacją wprowadził do przestrzeni publicznej potężny ładunek nienawiści. Zresztą to w dużej mierze efekt atmosfery szczucia i hejtu, która od lat unosi się z przekazu mediów mainstreamowych, bezpardonowo narzucających swoją narrację.
Czy Kamil K. liczy na bezkarność? To okaże się, gdy sprawa trafi do sądu. Na pewno zostanie to skomentowane w kolejnych wydaniach Faktów-Wydarzeń-Opinii.
Zapraszamy do słuchania Podcastów Reduty!
12.05.2020 r.
Odcinek 22 – Spisek na Kremlu
DESTABILIZACJA POLSKI CELEM ROSJI
Grzegorz Kuczyński. Ekspert ds. wschodnich, dziennikarz i analityk. Jest autorem książek i publikacji dotyczących kuluarów rosyjskiej polityki.
Grzegorz Kuczyński nie ma najmniejszych złudzeń, że władze Kremla robią wszystko, by zdestabilizować sytuację w Polsce. I są w tym konsekwentne i zdeterminowane. Dlaczego to robią? Nie chcą polskiej samodzielności energetycznej, bo ta w perspektywie, może pozbawić ich rządu dusz w krajach, w których dotychczas, różnymi metodami, utrzymywali wpływy.
Na szczęście, ekspert od spraw rosyjskich, wystawia także receptę na skuteczne przeciwdziałanie imperialnym zakusom. Przede wszystkim rozbudowa i wzmacnianie niezależności energetycznej, wzmacnianie sojuszu z USA i NATO i zacieśnianie relacji z państwami międzymorza i mądra polityką wobec Kijowa i Mińska. Oczywiście także kontynuacja wielkich inwestycji np. CPK.
Jest to trudne zwłaszcza, że opozycja wciąż mocno huśta łódką, „czy rzeczywiście nie zdają sobie sprawy z konsekwencji i realnych zagrożeń z kierunku wschodniego?”. Pytanie jest szczególnie aktualne, w świetle międzynarodowych ustaleń, potwierdzających rosyjskie inspiracje wielu „dziwnych wydarzeń” i ustaleń polskich śledczych np. w sprawie maturalnych alarmów bombowych.
Powinniśmy być także świadomi, że Rosja wypowiedziała nam „wojnę pamięci”, czyli operację specjalną , toczoną na gruncie przeszłości, z zaangażowaniem historyków, archiwistów związanych ze służbami. Jej stałym celem jest dyskredytowanie Polski poprzez przypisanie współodpowiedzialności za wybuch II wojny światowej (Zaolzie), czy uznanie tzw. antysemityzmu państwowego II RP (raport Lipskiego). Zdaniem redaktora Kuczyńskiego to „manewr wyprzedzający” przed jubileuszem wiktorii 1920 r. , a jego celem jest… „zminimalizowanie strat wizerunkowych”.
Naturalnie ostrze tej kłamliwej kampanii stępiła pandemia, która zaskoczyła Putina i jego reżim, kompletnie nieprzygotowany do zapewnienia Rosjanom bezpieczeństwa zdrowotnego i ekonomicznego. Za to przetrwanie mają zapewnione, największe korporacje zbrojeniowe i energetyczne związane z Kremlem oraz gwardia, która ma stać na straży bezpieczeństwa prezydenta.
Czy możliwy jest spisek pałacowy i dlaczego nie należy rozmawiać z Rosją, odpowiedzi na także te ważkie pytania w wywiadzie, którego Maciejowi Świrskiemu udzielił 11 maja wybitny znawca Rosji, redaktor Grzegorz Kuczyński. Zapraszamy do wysłuchania Podcastu Reduty nr 22!
08.05.2020 r.
Odcinek 21 – Rycerz Ziemi Dobrzyńskiej
Rycerz Ziemi Dobrzyńskiej
TAKĄ WIEŚ WIDZĘ…
Wysłuchajcie, cierpliwie i uważnie, tego sążnistego świadectwa ministra Ardanowskiego. To przejmujący dokument walki Dawida z Goliatem, mądrego i doświadczonego człowieka, który całe życie poświęcił polskiej wsi i nie rzuca słów na wiatr.
Niewątpliwie Jan Krzysztof Ardanowski jest jednym z najlepszych ministrów tego rządu. Jest doskonale przygotowany fachowo, ma swoje gospodarstwo, walczy o rolników już kilkadziesiąt lat i ma charakter. Poza tym, ma esprit de corps a wprowadzane reformy, pozwalają go zaliczyć już dziś, do wybitnych postaci chłopskich.
Czy słuchaliście już wywiadu z ministrem rolnictwa, który zachęca do modlitwy o deszcz, zwłaszcza ten majowy, który jest decydujący, dla dobrych zbiorów? Ardanowski nie ukrywa swojej wiary i przyznaje się do niej. Oberwał już za to nie raz, i pewno jeszcze oberwie. Tak jak wtedy, z pewną utytułowaną damą z Platformy O., którą przekonywał naukowo, że w Polsce jest klimat zróżnicowany lub w potyczkach z „ekologistami”, używającymi języka rodem z „Der Stuermer”, co „nigdy nie powiedzą przepraszam”.
Odpowiedzialnie gwarantuje nam bezpieczeństwo żywieniowe, ale jednocześnie wyrzuca Polakom, że aż 30 procent żywności marnują, a to nie tylko grzech, ale i… głupota. Ma konkretny plan rozwoju dla rolników i wsi, który m.in. opiera się na rodzinnych gospodarstwach i zachęca do zakupów bezpośrednio tam, gdzie zdrowo i bez konserwantów. Cieszy się, wręcz podziwia mądre gospodynie wiejskie, które działają w około 10 tys. nowych kół i widzi w tym czynnik rozwoju cywilizacyjnego i społecznego. Takiej aktywności i nadziei, nie było za rządów PSL, który wprost obwinia za niszczenie rolnictwa po 1989 r. „To partia aparatu, silnie zakorzeniona w samorządach, która gra o wszystko, by utrzymać swoich urzędników”.
Minister Ardanowski wie i rozumie, jak ważną rolę w dziejach pełnili chłopi, i by wreszcie bez kompleksów można było o tym opowiadać oraz dokumentować aktualne kwestie, powołał Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi. To ma być także, broń w walce o prawdę: „niech wieś przestanie być wielkim niemową”. Zarzuty o… wymordowaniu Żydów przez polskich chłopów, nazywa obrzydliwością i wie doskonale, że trzeba opowiadać światu, prawdziwą historię tych tragicznych lat. Pewno też dlatego, jest wiceprzewodniczącym zespołu parlamentarnego do dialogu z Knesetem, gdzie wali prosto w oczy swoim rozmówcom o policji żydowskiej, czy raporcie Karskiego. Zresztą sam, w 2014 roku napisał książkę, o koszmarnym losie Żydówek w obozie w Mierzynku i bohaterskiej pomocy okolicznych mieszkańców, którzy „ w bezradności, pomagali jak mogli”; a potem upamiętnił to miejsce Holocaustu, 38-tonowym głazem z napisem w języku hebrajskim.
Minister-wizjoner dostrzega w rodakach pracowitość, zaradność i specyficzne „cwaniactwo”. Także te cechy, pozwolą zbudować sprawne państwo, którego sercem będzie nowoczesne rolnictwo.
A zatem, nie pozostaje nam nic innego, jak złożyć ministrowi Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu i „Jego Podopiecznym”- tym co żywią i bronią- Chłopom polskim: Szczęść Boże!
06.05.2020 r.
Odcinek 20 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
Maciej Świrski i wódz Tasunko Witko komentują wydarzenia ostatniego tygodnia
Zjednoczona Prawica przetrwa
CHŁOPAKI NIE PŁACZĄ, CZYLI O ROZDARTYM GOWINIE
No cóż, w chwili kiedy piszemy te słowa, atmosfera gęstnieje coraz bardziej. Wszyscy stawiają sobie po raz kolejny pytanie, co będzie dalej? I ten nastrój, wyczekiwania na nieuchronne, udziela się także komentatorom, nawet wtedy, gdy mówią o czymś, na pozór odległym, duch Gowina unosi się nie tylko nad tą rozmową, ale nad Polską…
Czy Zjednoczona Prawica przetrwa? Maciej Świrski i jego stały gość odczuwają niepokój, ale są dobrej myśli.
Komentując wydarzenia tygodnia, zwracają uwagę na bardzo dobre wystąpienie Prezydenta Andrzeja Dudy na konwencji, który w skondensowanej formie, przypomniał niewątpliwe sukcesy rządzących. Obydwaj dziennikarze przyznają, że o niektórych ważnych osiagnięciach Prawicy, po prostu zapomnieli. Atak na głowę państwa, z powodu wymienienia zakupionego przez Polskę amerykańskiego uzbrojenia, budzi w nich żałość i potwierdza kierunek obranej drogi: „trzeba się zbroić!”.
Ewidentną kompromitację Onetu, w sprawie rzekomego ustąpienia Prezydenta, publicyści raczej są skłonni uznać za efekt celowego przecieku, niż zwykłą chęć manipulacji. Niemniej, wpadka ta, świetnie pokazuje poziom dziennikarstwa w Polsce.
Obydwaj komentatorzy deklarują wolę wzięcia w wyborach, bez względu na ich formę.
Wódz upatruje w płaczącym Szymonie brak męskości i słabość, co kompletnie przekreśla go w ubieganiu się o urząd, bo prezydent musi być twardy, by sprostać ekstremalnym doświadczeniom np. wojennym. Natomiast szef Reduty, dopatruje się w tym celowej zagrywki, skierowanej do konkretnego odbiorcy, czyli pokolenia urodzonego po 89 r.
Oberwało się także Władkowi „z gumy” Kamyszowi, który jest idealnym produktem swojego peeselu: za stołek, pójdzie w koalicję z każdym.
Wstrząs u obydwu panów, spowodował widok działacza LGBT, ostentacyjnie palącego polską flagę. Widzą w tym chęć wywołania agresji w internecie przeciwko temu środowisku. Niemniej jest to sprawa dla prokuratury.
Maciej Świrski i Tasunko Witko wierzą, że dobra zmiana będzie kontynuowana.
I tego się trzymajmy. Będzie dobrze!
30.04.2020 r.
Odcinek 19 – Kartki z historii, epizod 1: Upadek Sajgonu
Konieczność sojuszu silnej Polski z USA
MEMENTO Z WIETNAMEM W TLE
W premierowym wydaniu podcastu Kartki z Historii, kolejnym medialnym przedsięwzięciu Reduty Dobrego Imienia, przenosimy się do Wietnamu, by poczuć gorycz klęski, której wcale mogło nie być. Jest ona tym boleśniejszejsza, że utorowała drogę, trwającemu tam do dziś komunizmowi. Jednak, to nie tylko ciekawa audycja historyczna. To przede wszystkim memento dla Polaków, którzy pamiętając lekcję z Indochin, powinni szybko zbudować silne i sprawne państwo, w równoprawnym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.
W tej internetowej publikacji poznajemy kulisy upadku potężnej operacji militarnej, w której do 1973 wzięło udział około 3 milionów Amerykanów. Maciej Świrski i Aleksander Wierzejski nie przekazują podręcznikowej wizji, ale raczej udzielają wskazówek, do dalszych samodzielnych poszukiwań i studiów. Zresztą, wydaje się, że ich zamiar od początku jest inny.
Przypominając, właściwie wygraną, przez wojska amerykańskie wojnę, analizują potężną i destrukcyjną rolę mediów (skąd my to znamy!) Te, przedstawiając fałszywy i tragiczny obraz wydarzeń na froncie, manipulują opinią społeczną i tym samym wywierają wpływ na rządzących. Politycy zaczynają się samoograniczać, a „przypadkowy” prezydent Johnson nawet wtrąca się w szczegóły dowodzenia. Stąd już tylko krok od tragedii.
Warto przy tym pamiętać, że omawiany krwawy i długotrwały konflikt, to pierwsza wojna, w której media niejako transmitowały grozę wojenną, wprost do domów amerykańskich. Dlatego, silnie zmanipulowany przekaz, dawał poczucie klęski i wzbudzał konieczność, jak najszybszego, powrotu ocalałych do kraju. Niestety, amerykański rząd nie potrafił tego konfliktu wygrać propagandowo, a błędna strategia „liczenia ciał” np. 10 wrogów na 1 żołnierza USA, dawała tylko kolejny argument przeciwnikom. Duża w tym rola agentury wpływu i Kremla.
Decyzja opuszczenia dotychczasowego wietnamskiego sojusznika, przypomina publicystom Jałtę, jednak nie determinuje to ich rozważań. Maciej Świrski i Aleksander Wierzejski, sprawnie zarysowują wizję współpracy z „amerykańskim smokiem”- wspólne interesy np. w branży surowców energetycznych, ale także prognozują większy eksport z Polski.
Trzeba pamiętać, że twarde wietnamskie doświadczenia miały także wpływ na późniejsze sukcesy, w innych toczonych przez Amerykanów wojnach. Świetnie sprawdzały się w Iraku, w walce z terroryzmem inteligentne bronie, czy aeromobliność, której prekursorem był, mający polskie korzenie, generał Edward Rowny, Polak.
Publicyści zwracają przy tym uwagę, na znaczenie tradycji dla Amerykanów, w tym militarnych, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Konstatują przy tym smutnie, że nasze tradycje brutalnie przerwał komunizm.
W hołdzie dzielnym amerykańskim żołnierzom, w tym prawie 60 tys. poległych i zaginionych, Maciej Świrski dedykuje wspaniałą balladę Stana Ridgwaya – Camouflage.
29.04.2020 r.
Odcinek 18 – Fakty Wydarzenia Opinie z Wodzem Thasunke Witko
O pewnym leniu, jego trolleniu i PO…kłosiu
Dwaj wybitni platformoznawcy, Maciej Świrski i Wódz Tasunko Witko, podjęli się mało ambitnego zadania. Obiektem ich pastwienia był Tusk, który tym razem sam się podłożył, zabierając głos, na kilka godzin przed nagraniem audycji. To jego gadanie, zostało jednoznacznie zakwalifikowane, jako „zdecydowany akt trollingu”, a on sam, z coraz większym trudem, zmieścił się w definicji polityka. Jak by tego było mało, z powodu lenistwa, nie został przez komentatorów, potraktowany jako poważny kandydat na lidera kolejnej de/generacji Unii Wolności. Zresztą, ponoć już na niego czyha Grzegorz S. „ przy którym Brutus to grzeczny chłopiec”.
Tradycyjnie oberwało się Platformie O., której po codziennej dawce kompromitacji Kidawy, pozostaje jedyny i stały cel: zamieszanie. Jest to zresztą na rękę Niemcom, którzy „mają problem ze swoim strategicznym towarem, czyli ze… szparagami”. To zresztą, nie jedyny kłopot, naszych sąsiadów znad Szprewy. Wciąż nierozwiązana jest sukcesja po Merkel, która jest wyraźnie wyczerpana, a to wprost przekłada się na jakość polityki RFN.
Było jeszcze o Mosbacher, która pogroziła swym paluszkiem tefałenom oraz o prezydencie Donaldzie Trumpie, który ma podobne medialne problemy, co polski rząd. Niestety, nagonka na obóz konserwatywny i agendy Państwa Polskiego będzie trwać. Nadal obrywać będzie Poczta Polska. To bardzo ważna narodowa instytucja mimo, że listonosze nie noszą, od czasów rządów PO, państwowego orzełka
Na koniec audycji złożono życzenia Gowinowi, by jednak został. Przyłączamy się!
27.04.2020 r.
Odcinek 17 – Wywiady Reduty: spotkanie z Witoldem Waszczykowskim
Szczepionka Waszczykowskiego na zainfekowaną Europę
PAŃSTWA NARODOWE ZAMIAST LANDYZACJI
Tym razem, Maciej Świrski dodzwonił się do mocno wstrząśniętej Brukseli, by dowiedzieć się od Witolda Waszczykowskiego o kulisach nieprzygotowania i zamieszania, w skurczonej o Anglię, Unii Europejskiej. Były minister sprawa zagranicznych wyjaśnia, że mimo braku praw do konkretnych działań, UE nawet nie gromadziła wiedzy i doświadczeń, a „przecież epidemia nie wystąpiła po raz pierwszy”. Zdaniem b. szefa MSZ, problem w tym, że „Unia zwykle uzurpowała sobie prawa do działania w obszarach nie objętych traktami np. kwestie praworządności”.
Eurodeputowany sceptycznie zapatruje się na wielkie oczekiwania, dotyczące zmian w relacjach międzynarodowych, ponieważ jest mało prawdopodobne, jak określił to filozoficznie: “bo nie zmieni się ludzka natura”.
Pytany o możliwe reakcje Włoch lub Hiszpanii, ewentualne wystąpienie z Unii, teraz, nazwał błędem. Zalecił także jej zreformowanie, bo „wielcy sąsiedzi tylko czyhają na kolejne exity”. Podał także podstawowe kierunki oczekiwanych reform.
Naszą sytuacją międzynarodową, głównie w Unii, determinuje tocząca się „wojna ideologiczna”, której Polska jest, jak dotychczas, ofiarą. Antidotum, powinno stanowić rozbudowywanie Trójmorza i coraz bliższe relacje ze Stanami Zjednoczonymi.
Maciej Świrski i Witold Waszczykowski zgodzili się, że przed Polską stają wielkie możliwości, wręcz cywilizacyjnego rozwoju np. w kluczowym dla przyszłości obszarze cyfryzacji, czy sztucznej inteligencji. B. minister spraw zagranicznych zadeklarował, że wierzy w dynamikę naszego społeczeństwa, które wciąż jest głodne sukcesu. Świetnie rozumieją to polskie władze, które nie tylko, że przeprowadzą wybory, ale w dalszym ciągu z determinacją, będą kontynuować kluczowe reformy i to „mimo kołysania tą qłódką przez Budkę”.
24.04.2020 r.
Odcinek 16 – Wywiady Reduty: Spotkanie z Kurator Małopolską p. Barbarą Nowak
NIEZŁOMNA
Rozmowa z Barbarą Nowak, małopolskim kuratorem oświaty.
Jeśli ktoś jeszcze nie zna kondycji polskiej szkoły lub zastanawia się, czy w czasach pandemii można ją reformować, by stała się ostoją Państwa Polskiego, powinien posłuchać rozmowy dwojga byłych nauczycieli historii.
Maciej Świrski, pedagog z wieloletnim stażem i Barbara Nowak, małopolski kurator oświaty, trafnie diagnozują groźne choroby toczące wyrobników-nauczycieli m.in. biurokrację, nędzę umysłową, wyścig szczurów, czy kolejne specjalizacje nie niosące wiedzy. Nie zostawiają także suchej nitki na dotychczasowych reformach, które de facto miały wychowywać uczniów do pracy w… korporacjach.
Rozmówcy, nie dają prostych recept i oszczędnie gospodarują słowami. Jednak chcą, by pedagodzy, bazując na emocjach i doświadczeniach uczniów „pokolenia sieci”, wprowadzali ich w ciekawy świat, przez przebywanie we własnym środowisku i nabywanie doświadczenia.
Kapitalną rolę, w zupełnie nowej szkole, odegrają dyrektorzy, których nie może, tak jak obecnie, wybierać sitwa wójta- „czas skończyć z destrukcyjną dwuwładzą”, a „samorząd terytorialny powinien się zająć wyłącznie bazą szkolną”. Także duża grupa nauczycieli powinna znaleźć się poza edukacją. Wtedy szkoły będą umiały przekazywać polski kod kulturowy i służyć Ojczyźnie.
Barbara Nowak codziennie płaci wysoka cenę za swoje niezłomne poglądy. Jednak jako kurator jest bardzo skuteczna w egzekwowaniu prawa. Przekonało się o tym już 20 dyrektorów, „bo szkoła ma być szkołą”.
22.04.2020 r.
Odcinek 15 – FAKTY-WYDARZENIA-OPINIE z Thasunke Witko 20.04.2020
Maciej Świrski Wódz Thasunke Witko komentują wydarzenia ostatniego tygodnia
Tym, co straszą i hejtują
WEJDĄ, NIE WEJDĄ…
Najnowsze wydanie FWO rozpoczyna analiza działań niemieckiego oddziału Amnesty International, który zrównał demokrację polską i węgierską z… turecką. U wodza Tasunko Witko- komentatora Faktów- wywołało to uśmiech niedowierzania i politowania. Maciej Świrski i Jego gość doszli do przekonania, że ta skądinąd zasłużona przed laty organizacja, odgrywa szczególną rolę, w brutalnej walce propagandowej przeciwko Polsce.
Oburzenie publicystów, wywołało także, użycie przed kilku dniami, przez zwolenniczki aborcji, loga z błyskawicą, jednoznacznie kojarzącego się z symbolami niemieckiego SS: „Co musi mieć w głowie człowiek, który to wymyślił?!”.
Zdrowo oberwało się także Tuskowi za „poziom trolla” i chęć bycia „Andersem XXI wieku”, Budce i Kopaczowej, także za brak wierności Rzeczypospolitej. Zaplusowała za to profesor Pawłowicz, uzasadnieniem wyroku TK i przypomnieniem sędziom, że wydają wyroki w imieniu państwa polskiego, a nie europejskich trybunałów.
Maciej Świrski pokusił się o zinterpretowanie, kontrowersyjnego tweeta, ambasador Mosbacher i zachęcił do jego uważnego odczytania. Przypomnijmy zatem te słowa: „TVN jest częścią rodziny Discovery, amerykańskiej firmy notowanej na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku, której priorytetem jest przejrzystość, wolność słowa oraz niezależne i odpowiedzialne dziennikarstwo”. A czego pani ambasador nie napisała? Na to zwrócił uwagę Maciej Świrski.
Godzinną audycję, zakończyły informacje o zakupie przez MON, najnowocześniejszych amerykańskich ręcznych przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin i rozważania „wejdą, nie wejdą?!”, z odpowiedzią, udzieloną przez wodza Tasunko Witko- oficera WP w stanie spoczynku: Chruszczow-nie, Breżniew-nie, Gorbaczow-nie. ONI- też nie ruszą! Będą straszyć, prowokować, ale nie ruszą!”. A więc śpij spokojnie Słuchaczu.
20.04.2020 r.
Odcinek 14 – Precz z komuną czyli Fakty Wydarzenia Opinie z Tadeuszem Płużańskim
PRECZ Z KOMUNĄ!!!
Niecichnące echo tego okrzyku, przenika całą konwersację, dwóch ważnych dla RDI person. Tadeusz M. Płużański (ur. 1971), dziennikarz, historyk i prezes Fundacji „Łączka” a także członek Rady RDI (!), wypowiada się jak przystało na bezkompromisowego pogromcę, wciąż żywego, choć pod zmieniającymi się maskami, komunizmu.
W rozmowie są także precyzyjne opisy totalnej opozycji, czyli „hydry miotającej się z naderwanymi głowami” oraz walki trzeciego pokolenia ubeków z trzecim pokoleniem akowców. Zdaniem T. Płużańskiego i M. Świrskigo, nie będzie możliwe wybudowanie wolnej Polski, bez nazwania i rozliczenia wszystkich powojennych zbrodni oraz zgody na tzw. abolicję okrągłostołową.
Dyskutanci zauważają uwiąd UE „podobny do bezradności i zamiatania spraw pod dywan, typowego dla schyłkowego ZSRR” oraz absurdalne próby permanentnej inwigilacji obywateli a zwłaszcza dobrze radzących sobie w walce z pandemią państw narodowych.
Redaktorzy Płużański i Świrski, nadal mają nadzieję na naprawę Unii, a pomyślną Polskę, widzą w silniejszym sojuszu z USA i… „Unii Trójmorskiej wielu narodów osi Północ- Południe”. Jednak, aby taka wizja zatriumfowała, potrzeba wreszcie zrealizowania hasła: Precz z komuną.
15.04.2020 r.
Odcinek 13 – Fakty wydarzenia opinie z Wodzem Thasunke Witko
Co tydzień w Podcaście Reduty Dobrego Imienia
FAKTY WYDARZENIA OPINIE
W Radiu Wolna Europa, ponad ćwierć wieku temu, nadana została ostatnia legendarna audycja FAKTY WYDARZENIA OPINIE. Dobrze znana starszemu pokoleniu, była bodaj najsłynniejszą audycją publicystyczną Rozgłośni Polskiej RWE. Ten ważny program, był nadawany codziennie, w latach 1960-1994. Ta słuchana, przez zgłodniałych prawdy Polaków, trzydziestominutowa audycja, zawierała przede wszystkim aktualne komentarze na temat najistotniejszych wydarzeń w kraju. Informacji z całego świata dostarczali korespondenci RWE, a nadzwyczajnego znaczenia Fakty nabierały szczególnie w chwilach przełomów, niepokojów i niebezpieczeństw.
Dziś postanowiliśmy sięgnąć w naszym podcaście, nie tylko do tej legendarnej nazwy FAKTY WYDARZENIA OPINIE, ale także, sukcesywnie rozwijać ciekawą i różnorodną formułę nowego programu, w pandemicznej rzeczywistości.
W pierwszej audycji, usłyszycie Państwo prowadzącego Fakty Macieja Świrskiego, który do współpracy zaprosił, znanego z temperamentu publicystycznego Tȟašúŋke Witkó- wodza Indian z plemienia Oglalów. Ten znany komentator życia politycznego, był już bohaterem jednego z podcastów RDI.
Tym razem, panowie wzięli na warsztat, najważniejsze wydarzenia z ostatnich dni. Ich zdaniem przylot największego samolotu na świecie-słynnego An-225 Mrija, po raz kolejny unaocznił, poważne deficyty antyrządowej klasy politycznej, którym dzielnie sekundują tzw. durnaliści. Oberwało się także rzecznikom, najbardziej Laskowskiemu, który sugeruje, że wybory nowego prezesa najwyższego sądu nie odbędą się z powodu: troski o życie elektorów.
Wódz, jako były wojak, przyznał, że nie ma problemów z „przyciosaniem do wymiaru” i dobrze znosi obostrzenia i unieruchomienie ogłaszane przez „przywódców na poziomie”. Publicyści zgodzili się, że trzeba radykalniej przeciwdziałać fali fake newsów, dezinformacjom, które mają przede wszystkim rosyjską proweniencję.
Przyszłość niestety nadal jest niepewna. Czy hegemonem staną się Chiny i czy Rosja zostanie powalona przez niewidzialnego wroga. Co z Unią. Czy dojdzie do Italexitu. Na te pytania, nie ma odpowiedzi. To nadal wróżenie, w coraz mętniejszej wodzie. A i tu wódz Tȟašúŋke Witkó okazuje się być optymistą, a Maciej Świrski zachowuje-jak zawsze- swój słynny realizm.
Kolejny numer Faktów ukaże się już za tydzień 23 kwietnia.
10.04.2020 r.
Odcinek 12 – Wielki Piątek, Pasja Jezusa Chrystusa w pieśniach Jacka Kowalskiego
Dzisiaj 10 kwietnia, data znacząca i dzień znaczący – Wielki Piątek. Z tej okazji w naszym podkaście rozmowa z Jackiem Kowalskim o Misterium Męki Pańskiej i wszystkie pieśni z tego Misterium w Górze Kalwarii. Zapraszam do wysłuchania i do zadumy w ten dzień szczególny. Pieśni te pomogą nam przeżyć Wieki Piątek, Drogę Krzyżową. Rozmawiamy o tym jak powstały te pieśni, jak wygląda połączenie tradycji i nowoczesności w wierze polskiej. O naszej polskiej współczesności naznaczonej także – cierpieniem.
To już 10 lat jak w Górze Kalwarii została odnowiona tradycja ulicznych misteriów pasyjnych. W 2010 roku Góra Kalwaria powróciła do swojej tradycji, stając się Nową Jerozolimą. O godzinie 15 na rynek wylegli mieszkańcy i przybysze, a straż świątynna poprowadziła aresztowanego przed chwilą Galilejczyka przed pałac rzymskiego namiestnika Piłata. Tak rozpoczęło się Misterium Męki Pańskiej, przygotowywane odtąd co roku siłami mieszkańców miasta i okolicy. Tamtego dnia dla społeczności przygotowującej misterium był to dzień zwieńczenia pólorocznego wysiłku – i także radości, że się udało.
A 12 dni później nad Smoleńskiem zginął Prezydent Lech Kaczyński, jego Małżonka i 94 osoby z polskiej elity. Ich także dzisiaj wspominamy. To był szok, który zmienił życie wielu Polaków. Tak to odczuwam.A zatem: Misterium Męki Pańskiej napisane dla Góry Kalwarii przez Jacka Kowalskiego. Śpiewa autor i aktorzy Misterium Męki Pańskiej oraz chór Reditus. Akompaniuje Zespół Monogramista JK. Aranżacje Anity Murawki. Pieśni pochodzą z płyty przygotowywanej przez Bractwo Misterium Męki Pańskiej z Góry Kalwarii.
08.04.2020 r.
Odcinek 11 – O orzeczeniu TSUE i o koniecznym geście, pierwszy odcinek thrillera sądowego
W tym, 11 już odcinku, zajmujemy się dzisiejszym orzeczeniem TSUE, które jest wymierzone w polski Sąd Najwyższy – w Izbę Dyscyplinarną. Zdecydowanie komentujemy ten skandaliczny „wyrok”. W tym kontekście rozmawiamy z p. Tomaszem Luterkiem – rzeczoznawcą sądowym. Otóż – opozycja domaga się wprowadzenia stanu wyjątkowego. To pociąga za sobą odszkodowania, o wysokości których decydować będą sądy. No i koło się zamyka.
Rozpoczynamy także relację z „thrillera sądowego”, w sprawie dotyczącej książki „Dalej jest noc”, której redaktorami są prof. Jan Grabowski i prof. Barbara Engelking. Będziemy te odcinki publikować co kilka dni, tak aby Słuchacze byli na bieżąco.
06.04.2020 r.
Odcinek 10 – Indiańsko-Wojskowy Przegląd Polityczny. WÓDZ THASUNKO WITKO NADAJE ZNOWU!
Świst pocisku z granatnika przeciwpancernego, tylko o sekundę poprzedził grad kul z broni maszynowej, które zabębniły o pancerz polskiego transportera. To było dokładnie szesnaście lat temu. O godz. 0.20, dnia 5 kwietnia 2004 roku, dla młodego kapitana, dowódcy jednego z pododdziałów Wojska Polskiego, zaczęła się niezapomniana noc w Karbali.
Dziś, rozmówca Macieja Świrskiego pytany o strach, szczerze odpowiada, że w jego przypadku to tylko ból brzucha i szczękościsk. Amerykanie? OK, ale zaskorupiali w procedurach. A poza tym, 48-letni oficer Wojska Polskiego w stanie spoczynku, widzewiak a teraz mieszkaniec Krakowa, komandos i publicysta m.in. wypomina roztrwonienie przez SLD kapitału ludzkiego w armii, zwraca uwagę na niebezpieczne narzucanie narracji młodemu pokoleniu przez środowiska lewacko-liberalne. Wódz Thasunko Witko ma także wskazanie dla pseudowolnościowych „żurnalistów”, by założyli kitle i poszli popracować do szpitali.
Ma rację Maciej Świrski, nie tylko przyznając się do znajomości z Thasunko Witko (prawdziwe imię i nazwisko znane Redakcji ), ale podkreślając, że to w magazynie Reduta Online, miał Wódz Oglalów swoją premierę publicystyczną.
Rada Wodza dla Polaków: mimo genu wolności, siedźmy w domu i słuchajmy Szumowskiego!
Po tym podcaście i Ty zapragniesz zostać Indianinem.
Thasunke Witko,IndianieOglala LakotaWojsko PolskieKarbalaPolitykaMaciej ŚwirskiReduta Dobrego ImieniaPodcast RedutyRealRDI
05.04.2020 r.
Odcinek 9 – Misterium Męki Pańskiej. Tekst napisany dla Góry Kalwarii czyta Jacek Kowalski. Pieśni
W Niedzielę Palmową 2010 roku, która wypadła wtedy 28 marca, Góra Kalwaria powróciła do swojej tradycji, stając się Nową Jerozolimą. O godzinie 15 na rynek wylegli tłumnie mieszkańcy i przybysze, a straż świątynna poprowadziła aresztowanego przed chwilą Galilejczyka przed pałac rzymskiego namiestnika Piłata. Tak rozpoczęło się Misterium Męki Pańskiej, przygotowywane odtąd co roku siłami mieszkańców miasta i okolicy.
Warto wiedzieć, że założona przez biskupa Wierzbowskiego w XVII wieku Nowa Jerozolima – dzisiejsza Góra Kalwaria – miała być dla Warszawy i Mazowsza tym, czym dla Krakowa była i jest Kalwaria Zebrzydowska. To było miasto pasyjne i pielgrzymkowe. Osiadło w nim kilka zakonów, w tym nowo założony przez św. Stanisława Papczyńskiego polski zakon marianów, a w czasie Triduum odbywało się trwające całe te trzy dni Misterium, na które ściągały tłumy pątników z całego Mazowsza. Do tej tradycji wspólnego odgrywania i przeżywania tajemnicy Męki Pańskiej chcieliśmy powrócić przygotowując nasze Misterium.
Miałem zaszczyt być wśród inicjatorów i organizatorów tego przedsięwzięcia – pod wodzą ówczesnego kustosza kościoła na Mariankach, ks. Wojciecha Skóry, marianina, razem z Maćkiem i Alicją Marchewiczami, Joanną i Damianem Guczami, moją żoną Haliną. Reżyserii podjął się Łukasz Głodek, a o pieśni, które towarzyszyły każdej scenie, poprosiliśmy Jacka Kowalskiego. Lista zaangażowanych była bardzo długa… Dekoracje Stanisława Kochańskiego, stroje szyte przez wolontariuszki pod kierunkiem Joanny Guczy, rekwizyty – to wszystko wymagało pracy wielu ludzi. Wielogodzinne próby rzeczywiście wystawiały na próbę cierpliwość aktorów-wolontariuszy, ale nikt nie narzekał. Wszyscy mieliśmy poczucie ogromnego sensu tego, co robimy. Postaraliśmy się o profesjonalne nagłośnienie, muzykę na żywo grał zespół Monogramista JK. To pierwsze Misterium w 2010 roku było wielkim przeżyciem i dla nas i dla widzów. Widziało się łzy w wielu oczach…Były też nawrócenia….
Wydawało się, że już co roku u progu Wielkiego Tygodnia ulice Góry Kalwarii będą się przeistaczać w zaułki Jerozolimy. I tak było. W tym celi założyliśmy Bractwo Misterium Męki Pańskiej. Przybywało scen, dekoracji, pieśni. Aż do tego roku, kiedy przygotowania przerwała zaraza…
Chciałem w tę słoneczną Niedzielę Palmową przywołać tamte pierwsze Misteria. W 2011 roku Jacek Kowalski napisał nowe teksty do Misterium i, na naszą prośbę, je nagrał. Nagranie zrealizowała i opracowała Danka Błaszak. Leżało sobie w komputerze, niemal zapomniane, całe lata. Ale teraz uznałem, że jest właściwy moment, żeby je wyciągnąć. A zatem: Misterium Męki Pańskiej napisane dla Góry Kalwarii przez Jacka Kowalskiego, czyta Autor. Między scenami fragmenty pieśni Jacka Kowalskiego w aranżacji Anity Murawki, gra zespół Monogramista JK, śpiewa Autor i chór Reditus. Ponieważ w czeluściach komputera zaginęło nagranie sceny piątej – Chusty Weroniki – w jej miejsce zabrzmi Pieśń Weroniki, śpiewana przez Joannę Świrską.
Posłuchajcie…
03.04.2020 r.
Odcinek 8 - Mózg w służbie człowieka
ALEKSANDER WIERZEJSKI
Tym razem, gościem Macieja Świrskiego, był Aleksander Wierzejski -absolwent SGH, University of Minnesota, i Uniwersytetu Warszawskiego, znany dziennikarz Radia WNET i Telewizji Republika, specjalizujący się m.in. w gospodarce epoki odkryć kosmicznych. I nie zawiedziecie się Państwo! Rozmówcy, wprost prześcigali się w opisywaniu najnowszych technologii i wynalazków, oczywiście w służbie człowieka zagrożonego niewidocznym… wirusem. Pamiętacie Sondę w TVP i nieodżałowanych redaktorów Kurka i Kamińskiego? Czuwaj!
02.04.2020 r.
Odcinek 7 – Stanisław Karczewski na pierwszej linii
WIERNOŚĆ PIERWSZEMU POWOŁANIU I SŁUŻBA OJCZYŹNIE
Dziś: Stanisław Karczewski- lekarz chirurg, polityk, Wicemarszałek Senatu
Z Przysięgi Hipokratesa:
(…) przyrzekam:
-służyć zdrowiu i życiu ludzkiemu,
-według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnej różnic, takich jak rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek (…)
Wyjątkowa rozmowa przeprowadzona z kwarantanny, w której przebywał Marszałek Stanisław Karczewski, po dyżurze który pełnił, w tak dobrze mu znanym szpitalu, w Nowym Mieście. O powołaniu lekarskim, z którego nikt nie może zwolnić oraz o trudnej i odpowiedzialnej służbie senatorów, partii i obywateli w Polsce w dobie koronawirusa.
30.03.2020 r.
Odcinek 6 – Na tropie dziennikarskiego śledztwa dotyczącego anatomii prologu pandemii
WŁOCHY MARZEC 2020…
Tomasz ŁYSIAK -ur. 1970 Scrittore e giornalista polacco.
Pisarz, dziennikarz, publicysta, scenarzysta. Wielki znawca i miłośnik tradycji i kultury Włoch.
Godzinna rozmowa przeprowadzona wieczorem 24 marca 2020 r.
Zachęcamy Państwa do wysłuchania rezulatów precyzyjnego śledztwa. Dziennikarski rzetelny warsztat Tomasz Łysiaka demaskuje kardynalne zaniedbania WHO i bezczynność UE. Przedstawia dramaty rodzinne Włochów, heroiczny wysiłek lekarzy oraz walkę o życie ludzkie. Walkę, która wciąż trwa… Z wielką uwagą i skupieniem wejdźmy w tragedię wielkiego narodu. Niech nam w tym pomoże wsłuchanie się w słowa z włoskiego hymnu narodowego„…Giuriamo far libero il suolo natio: uniti, per Dio…”.
„Przysięgnijmy ocalić naszą ojczystą ziemię: zjednoczeni przez Boga”.
29.03.2020 r.
Odcinek 5 – Rozmowa z Maciejem Rusińskim z Nowego Jorku o tamtejszym kryzysie COVID 19
Rozmowa z Maciejem Rusińskim, działaczem polonijnym z Nowego Jorku o sytuacji w dniu 28 marca 2020. Na ile władze są przygotowane, co myślą ludzie, z czego opłacane jest leczenie, jak wygląda sytuacja gospodarcza i jaki jest kontekst kryzysu.
Maciej Rusiński jest koordynatorem Klubów Gazety Polskiej na Stany Zjednoczone i Kanadę oraz przewodniczącym Klubu GP Nowy Jork. Zawodowo analityk strategii inwestycyjnej rynków obligacji rządowych, instrumentów stóp procentowych i pochodnych; Zajmuje się opracowaniem inwestycji i rynków fixed income w banku UBS, zarządzaniem aktywami funduszu emerytalnymi General Motors Asset Management, systemami handlu instrumentami stóp procentowych – Merrill Lynch (BofA).
Magister nauk komputerowych i programowania – Columbia University. Magister zarządzania i finansów (MBA) – New York University.
27.03.2020 r.
Odcinek 4 – Rozmowa z Panem Kamilem Basajem
Pan Kamil Basaj jest specjalistą od walki z dezinformacją. W rozmowie dowiemy się jaki wpływ ma rosyjska dezinformacja na nasze życie.
25.03.2020 r.
Odcinek 3 – Rozmowa z panem Marszałkiem Seniorem Antonim Macierewiczem
Rozmowa z panem Marszałkiem Seniorem Antonim Macierewiczem – o zagrożeniach i szansach jakie niesie obecna sytuacja. Bo wbrew pozorom jakieś szanse także są.
23.03.2020 r.
Odcinek 2 – Rozmowa z Profesorem Andrzejem Zybertowiczem
PÓŹNE WNUKI HEROSTRATOSA
Nie tylko o trollowaniu, największej udręce, dzisiejszej przestrzeni komunikacyjnej, z prof. Andrzejem Zybertowiczem rozmawia Maciej Świrski.
Prof. Andrzej Zybertowicz jest doradcą prezydenta Andrzeja Dudy, socjologiem, z niezwykłą wnikliwością obserwującym współczesną Polskę. Termin jego autorstwa „Antyrozwojowe Grupy Interesów” wszedł do kanonu terminologii, opisującej patologie III RP.
Dyskutanci zastanawiają się, w jaki sposób obecnie przeżywany przez Polaków czas epidemii wpłynie na naszą przyszłość i czy możliwe jest odbudowanie wspólnotowości.
Tego podcastu powinien wysłuchać każdy, kto czuje w sobie przekorę. Ta bowiem „w prostej linii wiedzie do psotności”, a to już podglebie pod -uwaga!- trollowanie. I temu groźnemu zjawisku, profesor z wielką pasją, typową dla naukowców najwyższej próby, przygląda się niezwykle uważnie. I nic dziwnego, bo ta „udręka dzisiejszej przestrzeni komunikacyjnej”, potrafi zrujnować największe plany społecznej współpracy. Poznajemy także przyczyny trollowania, i w tym celu rozmówca Macieja Świrskiego, przypomina niechlubną postać, efeskiego szewca Herastrotesa, i głośną sprawę jego kompleksów. Polecamy, nie tylko tym z deficytami bycia zauważonym…
Rozmowa z 21 marca 2020 roku.
18.03.2020 r.
Odcinek 1 – Rozmowa z posłem Ryszardem Czarneckim
Pierwszy odcinek podcastu Reduty dobrego Imienia. Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia rozmawia z europosłem Ryszardem Czarneckim, który opowiada o tym jak Europa sobie radzi/nie radzi z koronawirusem i o polityce historycznej.
W przerwach śpiewa Jacek Kowalski Pieśń o Bitwie pod Grunwaldem.