Dzisiaj o godz. 9.00 w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku odbyła się rozprawa odwoławcza od wyroku w postępowaniu cywilnym przeciwko Hansowi G., naruszającemu dobra osobiste swoich pracowników, w tym Natalii Nitek-Płażyńskiej poprzez słowa, które można uznać za mowę nienawiści wobec Polaków. Wyrok w tej sprawie w Sądzie Apelacyjnym ma być ogłoszony 4 marca.
Niemiec, Hans G. ma już dwa wyroki orzeczone przez polskie sądy, w tym jeden w procesie karnym. Podczas rozprawy wypowiadali się pełnomocnicy obu stron. „Słowa Hansa G. obrażały nie tylko Natalię Nitek-Płażyńską, ale cały Naród Polski” – powiedział pełnomocnik strony powodowej Jerzy Pasieka. Świadczy o tym – według mec. Pasieki – orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Z kolei pełnomocnik Hansa G. zarzucał Natalii Nitek-Płażyńskiej, iż ta obraża Polaków, którzy „bronią sądów” i jest negatywnie nastawiona do Niemców. Sędzia dwukrotnie przywoływał adwokata do porządku, żeby nie mieszał spraw mediów społecznościowych do przedmiotu sprawy i odnosił się do materiału w aktach.
Hans G. to Niemiec, pracodawca w firmie POS System na Pomorzu, który prowadząc biznes w Polsce, używał wobec polskich pracowników słów godzących w ich dobra osobiste i narodowe. Jak ustaliły sądy (cywilny i karny) niemiecki przedsiębiorca obrażał p. Natalię Nitek-Płażyńską ze względu na jej narodowość. Siebie samego nazywał hitlerowcem, słownie wygrażał, że zabiłby wszystkich Polaków, a w swoich wypowiedziach posługiwał się mową nienawiści używaną przez nazistów w czasie okupacji. Groził także swojej pracownicy śmiercią, powołując się na wyższość Niemców nad Polakami.
Po kilkuletnim procesie, w lutym 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku zobowiązał Hansa G. do przeproszenia Natalii Nitek-Płażyńskiej w mediach ogólnopolskich oraz do zapłaty 50 tys. zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. W lasach niedaleko Piaśnicy, na początku II wojny światowej Niemcy rozstrzelali ponad 12 tys. przedstawicieli inteligencji z Pomorza, a także osoby narodowości polskiej, czeskiej i niemieckiej, które były przywiezione z III Rzeszy Niemieckiej. Siedziba firmy Hansa G. znajduje się kilkanaście kilometrów od Lasów Piaśnickich.
Przeciwko Hansowi G. toczyło się także postępowanie karne. W grudniu 2019 r. Hans G. został uznany za winnego znieważenia i grożenia śmiercią Natalii Nitek-Płażyńskiej. Oskarżony został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, sąd nałożył także grzywnę w wysokości 20 tys. złotych i nawiązkę na rzecz pokrzywdzonych w kwocie około 10 tys. złotych. Ponadto Hans G. ma zwrócić koszty procesu w przybliżonej kwocie 50 tys. złotych.
Oba procesy, zarówno cywilny, jak i karny wspierała prawnie i finansowo Reduta Dobrego Imienia. W procesie cywilnym Reduta Dobrego Imienia miała status uczestnika procesu.
W poniższym filmie o sprawie opowiadają prezes RDI Maciej Świrski, mec. Jerzy Pasieka oraz Natalia Nitek-Płużańska.