List do Radio France w odpowiedzi na oszczerstwa pod adresem Polski

18 lipiec 2018 | Aktualności

Oskarżenia o wybielanie historii Polski i pamięci Polaków oraz o polskiej „mrocznej twarzy” tym razem pojawiły się w publicznym medium jakim jest Radio France. Chloé Leprince w swoim quasi historycznym artykule utyskuje na niedawno podpisaną przez premierów Polski i Izraela, deklarację. Autorka powołuje się również na opublikowany we francuskim „Liberation” list nauczycieli Wielokulturowego Liceum Ogólnokształcącego im. Jacka Kuronia w Warszawie, na który również reagowaliśmy w lutym br. Na tym przykładzie widać, jak wewnętrzne ataki na nowelizację ustawy o IPN podchwytywane są przez zachodnie media i wykorzystywane do dyskredytacji polityki obecnego Rządu.

W liście skierowanym do redakcji przedstawiliśmy prawdziwą wersję historii Polski, której wybielać nie trzeba, a także pokazaliśmy wybiórcze podejście do faktów francuskich mediów. Poniżej prezentujemy list w języku polskim oraz francuskie tłumaczenie.

Szanowna Pani!

Pani tekst zatytułowany >> „Camps de la mort polonais” : comprendre la controverse << opublikowany na stronie www.franceculture.fr, w którym stara się Pani oczernić demokratycznie wybrany Rząd Polski, zawiera wiele nieprawdziwych insynuacji oraz zwykłych kłamstw.

Pisze Pani o „wybielaniu historii”, „wybielaniu pamięci”, którą rzekomo potępiają „historycy”, „izraelscy intelektualiści”, czy „społeczność akademicka”. Polska i Izrael doszły do porozumienia ws. ustawy przeciw zniesławieniom Polski oraz winy za zagładę Żydów w czasie Drugiej Wojny Światowej, wyraźnie stwierdzają, że nie można jej przypisywać Polsce oraz należy zwalczać zarówno antysemityzm jak i antypolonizm. Kompromis został wypracowany również przy współpracy Yad Vashem – The World Holocaust Remembrance Center. Argumenty przeciwne pochodzą ze strony opozycji politycznej w Izraelu, która wykorzystuje je do walki w nadchodzących wyborach parlamentarnych w Izraelu.

Natomiast chcielibyśmy poznać z imienia i nazwiska „historyków” i przedstawicieli „społeczności akademickiej”, o których Pani wspomina, i którzy kwestionują następujące fakty:

Polska nigdy nie współpracowała z Nazistowskimi Niemcami.

W przeciwieństwie do innych krajów okupowanych przez Niemcy (włączając Francję), w okupowanej Polsce nigdy nie było dobrowolnych politycznych czy wojskowych struktur kolaborujących z Hitlerem. Przeciwnie, powstało Polskie Państwo Podziemne – największy w Europie ruch oporu posiadający rozbudowane tajne struktury polityczne i wojskowe, których celem była walka z hitlerowskim okupantem.

Polska była jednym z nielicznych krajów okupowanej Europy, w którym za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Niemcy zabili kilka tysięcy Polaków, którzy pomagali Żydom. Setki tysięcy Polaków z narażeniem własnego życia pomagały Żydom przetrwać wojnę i Holokaust. Polacy stanowią największą grupę w gronie „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”, czyli obywateli różnych państw, którzy ratowali Żydów w czasie Holokaustu. Ten zaszczytny medal – nadawany przez izraelski instytut Yad Vashem – otrzymało ponad 6700 Polaków, tj. 25% wszystkich Sprawiedliwych. Niektórzy historycy uważają, że co najmniej 100 tysięcy Polaków zasługuje na to odznaczanie.

Czy największa liczba „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”, w kraju gdzie za pomoc Żydom karano śmiercią, nie tylko pomagającego, ale całą jego rodzinę, to „bardzo niewielu Polaków” jak Pani pisze, najwyraźniej nie sprawdzając źródła?

Tomasz Gross, na którego pracę „Sąsiedzi” powołuje się Pani jest tylko socjologiem, historykiem już nie. Jego skąpe dowody i wątpliwy warsztat naukowy został obnażony przez wielu historyków. Alexander B. Rossino Napisał, że „Gross” nie badał niemieckich źródeł dokumentalnych, w istocie błędnie obrazował wydarzenia, czego rezultatem była wypaczona historia, która nie badała operacji SS w regionie ani interakcji Niemców z polską ludnością „. Inny historyk, Marek Jan Chodakiewicz w swojej książce „Mord w Jedwabnem 10 lipca 1941: prolog, przebieg, pokłosie” napisał: „Pierwszym, który zagłębił się w zbrodnię, był Szymon Datner, który w swoim wstępnym badaniu z 1946 r. polegał wyłącznie na zeznaniach dwóch żydowskich ocalałych. Datner twierdził, że masakra została dokonana przez miejscową polską ludność chrześcijańską, przy obecności neutralnych nazistowskich obserwatorów, jednak po zapoznaniu się z nazistowskimi materiałami, Datner zmienił zdanie w latach 1960. Doszedł do wniosku, że specjalne nazistowskie komando policji podżegało do przestępstwa, wymusiło lub w inny sposób skłoniło niektórych Polaków do współpracy, a gdy to się nie udawało, samo przeprowadzało masakrę w tym rejonie. Podobnie inny badacz związany z Żydowskim Instytutem Historycznym Anatol Leszczyński potwierdził w swoim opracowaniu werdykt Datnera ws. Zagłady w Choroszczy k. Jedwabnego. Od prawie trzydziestu lat prokurator Waldemar Monkiewicz dowodzi, że zabójstwo Żydów w Jedwabnem, Radziłowie, Wąsoszu i innych miejscowościach dokonało specjalne komando z Warszawy Sicherheitsdienst (SD) kierowane przez Wolfganga Birknera z Gestapo.

Następnie odnosi się Pani do artykułu Brice Couturier z dnia 20 lutego 2018 r. pod tytułem „L’occupation de la Pologne par les nazis : face brillante, face sombre”, w którym autor za „mroczną twarz” oprócz „rewelacji” Grossa, uznaje również rzekomą, niewystarczającą reakcję Rządu RP na Uchodźctwie wobec ciężkiej sytuacji Żydów w getcie w okupowanej przez Niemcy Warszawie. Jest to nieprawdą. Za pośrednictwem polskiego podziemia i organizacji żydowskich obszerne raporty o trwającym w Polsce holocauście były przekazywane Światowemu Kongresowi Żydów i Amerykańskiemu Kongresowi Żydowskiemu w nadziei na wykorzystanie wpływów i środków finansowych obu potężnych organizacji, w celu wywarcia nacisku na rządy alianckie i skłonienie ich do pomocy polskim Żydom. Dążenia te wspierał emigracyjny premier RP Sikorski. Niestety, Alianci nie chcieli uwierzyć w doniesienia z okupowanej Polski. Raporty dotarły do prezydenta USA, Roosevelta, a na antenie radia BBC były transmitowane apele o pomoc.

Oskarżenie bierną postawę Państwa Polskiego pochodzi z listu nauczycieli (o skrajnie lewicowych poglądów) Wielokulturowego Liceum Ogólnokształcącego im. Jacka Kuronia w Warszawie, opublikowanego w Liberation 13 lutego 2018 r. Reduta Dobrego Imienia zareagowała na te oszczerstwa w liście do Liberation. Niestety redakcja nie zgodziła się na publikację naszej odpowiedzi.

List ten przesyłamy w załączeniu.

Mając na uwadze powyższe, domagamy się zaprzestania rozpowszechniania kłamstw i oszczerstw pod adresem Polski i Polaków, usunięcia ich z Państwa mediów oraz publikację noty korygującej i przeprosin.

List w języku francuskim:

Madame,

Votre texte intitulé >> „Camps de la mort polonais”: comprendre la controverse << publié sur le site www.franceculture.fr où vous cherchez à diffamer le gouvernement polonais démocratiquement élu, contient plusieurs insinuations fausses et de simples mensonges.

Vous écrivez sur un „réécriture de l’histoire”, un „blanchiment mémoriel” qui sont prétendument dénoncés par les „historiens”, „intellectuels israéliens” ou „la communauté académique”. Pologne et Israël sont arrivés à un accord concernant la loi sur la diffamation de la Pologne et sur la responsabilité pour la Shoah pendant la Deuxième guerre mondiale. Ils reconnaissent qu’il ne faut pas lui attribuer cette responsabilité et qu’il faut lutter contre l’antisemitisme ainsi bien que contre l’antipolonisme. Le compromis a été joint grâce à la coopération de Yad Vashem – The World Holocaust Remembrance Center. Les contre-arguments viennent en majorité de la part de l’opposition politique en Israël, qui les utilisent dans la lutte avant les élections législatives prochaines en Israël.

Nous voudrions connaître les noms et prénoms des „historiens” et des représentants de „la communauté académique” dont vous parlez et qui contestent les faits suivants :

La Pologne n’a jamais coopéré avec l’Allemagne nazie.

En Pologne, contrairement aux autres pays occupés par l’Allemagne (y compris la France), il n’y a jamais eu des structures politiques ou militaires volontaires qui collaboraient avec Hitler. Au contraire, on a créé l’Etat polonais clandestin – le plus grand mouvement de résistance en Europe, possédant des vastes structures politiques et militaires secrètes dont le but était la lutte contre l’occupant nazi.

La Pologne était un des rares pays où l’aide aux Juifs était passible de la peine de mort. Les Allemands fusillèrent quelques milliers de Polonais qui avaient sauvé des Juifs. Des centaines de milliers de Polonais, risquant leur vie, ont aidé les Juifs à survivre à la guerre et à l’Holocauste. Pour sauver un seul Juif, il fallait que s’engagent d’une douzaine à quelques dizaines de Polonais.. Beaucoup d’entre eux ainsi que leurs protégés n’ont pas réussi à survivre à la guerre. Malgré cela, les Polonais sont la nation la plus nombreuse dans le groupe des « Justes parmi les nations » (ceux qui sauvaient les Juifs pendant la Shoah). Ce titre honorable – décerné par l’institut israélien Yad Vashem a été attribué à plus de 6700 Polonais, ce qui constitue 25% de tous les Justes. Quelques historiens pensent qu’au moins 100 mille Polonais méritent ce titre.

Est-ce que le plus grand nombre des « Justes parmi les nations » dans le pays où l’aide aux Juifs était passible de la peine de mort, infligé non seulement à celui qui aidait mais aussi à toute sa famille, représente pour vous très peu comme vous écrivez, sans en vérifier apparemment la source ?

D’ailleurs, personne n’a le droit de demander aux gens soumis à l’occupation allemande brutale et impitoyable, l’héroïsme d’exposer sa vie pour sauver d’autres gens. Le fait que tant de Polonais le faisaient, est un témoignage exceptionnel de l’amour du prochain qui a son origine dans la foi catholique.

Tomasz Gross, auteur du livre „Voisins”, auquel vous vous référez, n’est pas un historien mais seulement un sociologue. Ses preuves insuffisantes et sa recherche scientifique douteuse ont été dévoilées par plusieurs historiens. Alexander B. Rossino a écrit que « Gross n’avait pas examiné des sources documentaires allemandes, il avait donc faussement imaginé des événements dont le résultat était une histoire déformée qui n’analysait ni les opérations de SS dans la région ni les interactions des Allemands avec la population polonaise. Un autre historien, Marek Jan Chodakiewicz dans son livre « Le meurtre à Jedwabno le 10 juillet 1941 : prologue, cours, conséquences » a écrit : « Le premier à s’enfoncer dans ce meurtre, était Szymon Datner, qui, dans son étude préliminaire de 1946 s’est fondé uniquement sur les témoignages de deux Juifs survivants. Datner énoncait que le massacre avait été perpétué par la population locale chrétienne polonaise en présence des observateurs nazis neutres. Mais après avoir étudié les matériaux nazis, Datner a changé d’avis dans les années 60s. Il est arrivé à la conclusion qu’un commando spécial de police nazi avait incité quelques Polonais au crime, les avait forcé ou incité d’une autre façon à la coopération. Et puis, vu le manque de réussite, le commando avait commis le massacre dans cette région lui-même. De même, un autre chercheur lié avec l’Institut Historique Juif, Anatol Leszczyński a confirmé dans son ouvrage le verdict de Datner sur l’extermination à Choroszcza près de Jedwabne. Depuis presque 30 ans le procureur Waldemar Monkiewicz prouve que le meurtre de Juifs à Jedwabno, Radziłów, Wąsosz et autre villages a été commis par un commando spécial de Sicherheitsdienst (SD) de Varsovie dirigé par Wolfgang Birkner de la Gestapo.

Ensuite vous faites référence à un article de Brice Couturier du 20 février 2018 intitulé „L’occupation de la Pologne par les nazis : face brillante, face sombre” dans lequel l’auteur considère en tant que face sombre les « révélations » de Gross et la réaction prétendue insuffisante du gouvernement polonais en exil face à la situation des Juifs du ghetto à Varsovie occupée par les Allemands. Ceci n’est pas vrai. Par l’intermédiaire du mouvement clandestin polonais et des organisations juives, on transmettait des rapports vastes sur la Shoah qui se passait en Pologne, au Congrès Juif Mondial et au Congrès Juif Américain, en espérant que ces deux organisations puissantes utilisent leur influence et ressources financières pour exercer une pression sur les gouvernements des alliés afin de les persuader d’aider les Juifs polonais.

Ces efforts étaient soutenus par le premier ministre polonais en exil, Sikorski. Malheureusement, les alliés ne voulaient pas croire les informations de la Pologne occupée. Les rapports sont arrivés au président des Etats Unis, Roosevelt et des appels à aider étaient lancés à l’antenne du radio BBC.
L’accusation de l’Etat polonais d’attitude passive provient de la lettre de deux enseignants gauchistes de Varsovie du Lycée Général Jacek Kuroń à Varsovie, publiée par Libération le 13 février 2018. La Ligue contre la diffamation a réagi contre ces calomnies dans une lettre adressée à Libération. Malheureusement, la rédaction n’a pas souhaité publier notre réponse.

Vu ce qui précède, nous vous demandons d’arrêter de diffuser ces mensonges et calomnies concernant la Pologne et les Polonais, de les effacer de vos médias et de publier un texte corrigé et des excuses.

Zapraszamy do obserwowania i polubienia nas:
Tweet
Follow by Email
Twitter
Visit Us
Tweet
Youtube