NAJNOWSZY PODCAST RDI – NIEMCY NIEUKARANI CZĘŚĆ I

26 październik 2021 | Aktualności, Strażnik Pamięci

Od pewnego czasu RDI prowadzi analizę historyczną związaną z odpowiedzialnością jaką ponieśli obywatele III Rzeszy niemieckiej za zbrodnie dokonane na terenach II Rzeczypospolitej. Zbieramy materiały dotyczące życiorysu konkretnej osoby, wymienionej z imienia i nazwiska. W ramach prowadzonych analiz zebraliśmy informacje (od miesiąca są publikowane na TT #NiemcyNieukarani, #UnpunishedGermans #NNUG), które pozwoliły przygotować biogramy kilkudziesięciu Niemców nieukaranych za swoje zbrodnie w służbie hitleryzmu. Informacje na ich temat obejmują okres działalności przed, w czasie i po II Wojnie Światowej. Wyniki naszych badań są szokujące, liczba zbrodniarzy, którzy nie ponieśli kary adekwatnej do popełnionych zbrodni jest wręcz zatrważającą.

W niniejszym materiale przedstawiamy odpowiedź na pytanie jakie czynniki wpłynęły na sytuację, iż tylko ok. dwa procent niemieckich oprawców poniosło karę za dokonane zbrodnie, nakreślamy również tło polityczno – społeczne, które przyczyniło się do uniknięcia przez nich odpowiedzialności. Przypominamy sylwetki tych, którzy aktywnie uczestniczyli w niemieckim planie podboju Europy. I nie są to główne postaci, powszechnie znane. Musimy pamiętać, że niemieckie plany podporzadkowania świata realizowali zwykli niemieccy urzędnicy z administracji zorganizowanej przez Niemcy na terenach okupowanych.

Maciej Świrski opowiada w podkaście  o zbrodniarzach, którzy nie piastowali najwyższych urzędów w III Rzeszy, ich nazwiska nie są  znane szerokiej opinii publicznej, natomiast to efektem ich aktywności w niemieckiej administracji było ludobójstwo Żydów i Słowian, prześladowania i grabież. Byli to ludzie, którzy pracowali na rzecz Niemiec będąc przedstawicielami administracji cywilnej. To niemiecka administracja cywilna organizowała Holokaust, organizowała mordy ludności polskiej, ludności żydowskiej, wywózki do obozów zagłady, ale również przeprowadzała akcje wysiedleńcze, czy też dokonywała eksploatacji ekonomicznej. Reprezentanci cywilnej administracji byli odpowiedzialni za działania umożliwiające wdrożenie planów niemieckiej machiny śmierci, natomiast SS i inne organizacje podległe lokalnym dowódcom policji były wykonawcami fazy końcowej niemieckiego planu zagłady. I zbrodniarze – zarówno z SS jak i z administracji niemieckiej na terenach okupowanych w większości nie ponieśli kary za swe zbrodnie. W tym miejscu dobrą ilustracją będzie przywołanie postaci Johannesa Thümmlera, SS-Obersturmbannführera, który był sędzią „sądu SS” w okupowanych Katowicach. Z racji zasięgu działania podlegał mu obóz Auschwitz i Thümmler, na sesjach wyjazdowych skazał na śmierć od 1000 do 3000 tysięcy więźniów. Skazanych Niemcy zabijali pod Ścianą Śmierci – w tym miejscu składane są teraz wieńce podczas uroczystości w Państwowym Muzeum Auschwitz – Birkenau.

Zachowały się wstrząsające rysunki więźnia W. Siwka przedstawiające ten „sąd SS” – prawdopodobnie tak jak zapamiętał to jako świadek wydarzeń:

Po 1945 roku Johannes Thümmler żył sobie spokojnie w Republice Federalnej Niemiec, pracował dla koncernu optycznego Zeiss. Próbowano go niemrawo postawić przed sądem, ale w 1968 roku sąd niemiecki wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że wszystkie wyroki wydane przez Thümmlera były zgodne z ówczesnym prawem, a zeznania podsądnych i świadków są przez nich podpisane, w związku z czym nie można Thümmlerowi postawić zarzutów i zarzucić jego działaniu niepraworządności.

Czemu prowadzimy projekt „#NiemcyNieukarani”?

Z jednej strony w Polsce nie ma prawie żadnej świadomości, że w porównaniu do skali zbrodni, które dotknęły każdą polską rodzinę, niemal żaden niemiecki zbrodniarz nie został ukarany. Szacuje się, że w jakikolwiek sposób karze podlegało ok. 2% sprawców (przy czym wliczyć tu należy takie kary jak nagana albo grzywna w wysokości 200 DM). Polacy nie zdają sobie z tego sprawy z dwóch powodów: w okresie komunizmu, a zwłaszcza w czasach Gomułki propaganda komunistyczna mówiła o „zachodnioniemieckim rewizjonizmie” oraz „hitlerowcach w rządzie Adenauera” i o „nieukaraniu zbrodniarzy”. Polacy traktowali to jako czerwoną propagandę mającą zohydzić Amerykanów (którzy przecież Republikę Federalną Niemiec utworzyli i okupowali, więc brali odpowiedzialność za to państwo). Z drugiej strony po 1989 roku do wybielania państwa niemieckiego za systemowe zaniedbanie i ochronę zbrodniarzy przyczyniło się bezrefleksyjne powtarzanie niemieckiej propagandy o „przepracowanej bolesnej przeszłości” i zadowalanie się niektórych polskich polityków poklepywaniem po plecach ze strony Helmuta Kohla, czy Angeli Merkel.

Tymczasem prawda jest taka, że niemieccy zbrodniarze byli systemowo chronieni przez Republikę Federalną Niemiec – zniesiono karę śmierci, wprowadzono zakaz ekstradycji, śledztwa prokuratorskie przeciągano w nieskończoność, aż sprawcy poumierali. Mit o „przepracowanej historii” ma upoważniać Niemcy do bycia „potęga moralną”, co przekłada się na zupełnie realne wpływy „super potęgi europejskiej”, upokarzanie i pouczanie Polski za „nierozliczanie się z przeszłością”, oskarżanie o dyktaturę itd.

W kontekście polskiej racji stanu niezmiernie ważne jest przypomnienie Niemcom, że ich zbrodnie nie zostały rozliczone. W 1968 roku na mocy „prawa Drehera” (Dreher to niemiecki zbrodniarz, który pracował w latach 60 XX wieku w niemieckim Ministerstwie Sprawiedliwości) większość „zbrodni zza biurka” uległa przedawnieniu, ponieważ takie czyny uznano za „pomocnictwo”. W tym kontekście wiadomo też, dlaczego prokurator Fritz Bauer, niemiecki Żyd, po wytropieniu Eichmanna zwrócił się po pomoc do Izraela, a nie do niemieckich organów ścigania – popełniając przy tym przestępstwo zdrady stanu. Wiedział dobrze, że przez Niemcy Eichmann nigdy by nie został ukarany.

Lista nieukaranych niemieckich zbrodniarzy to tysiące nazwisk, w naszych podcastach zaprezentujemy kilkunastu, kilkudziesięciu z nich.

Za pośrednictwem podcastów będziemy przypominać historię niemieckich zbrodniarzy, opowiemy o nich wymieniając z imienia i nazwiska. Ważnym jest by prawda historyczna dotarła do jak najszerszego grona odbiorców. Oczywiście prawnie nie rozliczymy oprawców z ich zbrodni, natomiast będziemy mieć wiedzę na ich temat, co spowoduje, że przestaną być niemalże anonimowi.

W ten sposób przeciwstawiamy się narracji o jakiś tam bezimiennych nazistach. Ci naziści byli obywatelami Niemiec, wiernymi ideologii Adolfa Hitlera, posłusznie i precyzyjnie realizowali jego plan zagłady.

Serdecznie zachęcam Państwa do wysłuchania podcastu „Niemcy nieukarani część I”. Części będzie więcej, w miarę jak będziemy zbierać informacje o dalszych nieukaranych zbrodniarzach.

Aby wysłuchać podcastu należy przejść na stronę:
rdiplad.org/niemcynieukarani-1
lub kliknąć w poniższy obrazek

 

 

 

Szanowni Państwo,

Popularyzacja historii to jeden z celów jaki jest sukcesywnie realizowany przez Redutę. Przykładamy ogromną wagę do tego by prawda historyczna przebiła się przez masę różnych przekłamań, niedomówień historycznych, które wtłaczane są w przestrzeń publiczną. Bardzo proszę Państwa abyście informowali, udostępniali swoim przyjaciołom najnowszy podcast „Niemcy nieukarani”. Liczę na to, że z Państwa pomocą dotrzemy do jak największej grupy odbiorców, by inni również mogli zapoznać się z okolicznościami, które przyczyniły się do niemożności wymierzenia zbrodniarzom stosownej kary, by poznali biogramy Niemców, których nie dosięgła ręka sprawiedliwości.

Z wyrazami szacunku,
Maciej Świrski

Zapraszamy do obserwowania i polubienia nas:
Tweet
Follow by Email
Twitter
Visit Us
Tweet
Youtube