PRZEGLĄD HISTORYCZNY RDI 17/31 LIPCA

28 lipiec 2021 | Aktualności, Strażnik Pamięci

17 LIPCA

 1941 – NIEMIECKA ZBRODNIA W PALMIRACH – OSTATNIA EGZEKUJCA

Niemcy 17 lipca 1941 r. w ostatniej egzekucji w Palmirach zamordowali 47 osób. Ofiarami mordu byli w większości więźniowie Pawiaka i aresztu gestapo w Al. Szucha. Okrucieństwo niemieckich oprawców było tym większe, że przed wywiezieniem na miejsce kaźni więźniowie byli przekonywani o tym, że jadą do innego więzienia bądź na roboty do Niemiec. Oddawano im rzeczy osobiste, a nawet otrzymywali porcję chleba. Do ostatniej chwili nie mieli świadomości, że to ich ostatnia podróż w życiu.

W Palmirach od grudnia 1939 do lipca 1941 roku Niemcy przeprowadzili 21 egzekucji, w których zginęło ponad 1700 osób.

Należy pamiętać, że oprócz Palmir egzekucje odbywały się także w innych miejscach Puszczy Kampinoskiej, m.in. w Wólce Węglowej, Laskach i Wydmach Łużych.

Więcej na temat zbrodni w Palmirach na naszej stronie: http://www.anti-defamation.org/aktualnosci/niemiecka-zbrodnia-w-palmirach/

 1943 – GEN. DYW. TADEUSZ KOMOROWSKI „BÓR” DOWÓDCĄ ARMII KRAJOWEJ

17 lipca 1943 r., po aresztowaniu gen. Stefana Roweckiego – „Grota”, gen. Tadeusz Komorowski „Bór” został mianowanym Komendantem Głównym Armii Krajowej. Pod jego dowództwem AK zorganizowała i przeprowadziła wiele akcji m.in. 20 11. 1943 r. gen Komorowski wydał rozkaz rozpoczęcia Akcji „Burza” – zorganizowanej operacji wojskowej przeciwko wojskom niemieckim wycofującym się z terenów wchodzących w skład II RP. Akcja „Burza” została przeprowadzona bezpośrednio przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Jednym z głównych celów działań AK było uświadomienie władzom ZSRS, że tereny (w granicach sprzed 1939 r.) wyzwolone spod okupacji niemieckiej są zarządzane przez Polaków uznających władzę Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie, który był jedynym reprezentantem państwa polskiego. Ponadto celem było wyrażenie sprzeciwu  wobec alianckiego podziału na strefy operacyjne, w myśl których Polska znajdowała się w  sowieckiej strefie operacyjnej, jak również skłonienie ZSRR do uznania władzy Rządu RP w Londynie (reprezentowanego w kraju przez Delegaturę Rządu na Kraj) oraz granicy wschodniej sprzed 1939 roku i praw Polski do jej terenów wschodnich, bezprawnie zagarniętych na mocy postanowień paktu Ribbentrop-Mołotow po agresji ZSRR na Polskę w dniu 17 września 1939 r.

Gen. Tadeusz Komorowski „Bór” jako Komendant Główny AK wydał rozkaz o rozpoczęciu Powstania Warszawskiego.

2 października 1944 roku udzielił pełnomocnictwa do zawarcia umowy o zaprzestaniu działań wojennych, a od 4 października znalazł się w niewoli niemieckiej. Przebywał w niej do zakończenia działań zbrojnych. Po uwolnieniu i przybyciu do Londynu objął obowiązki Naczelnego Wodza, które sprawował do listopada 1946 roku. W lipcu 1947 Prezydent RP mianował go Prezesem Rady Ministrów, który to urząd sprawował do kwietnia 1949 roku. Trzeba pamiętać, że wymienione stanowiska gen. Komorowski sprawował już po zdradzie aliantów. Uznanie Rządu RP zostało cofnięte przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone 5 lipca 1945 roku. Generał Tadeusz Komorowski „Bór” na emigracji w Anglii zarabiał na życie jako tapicer.

1943 – PACYFIKACJA WSI KRASOWO-CZĘSTKI – MASOWY MORD LUDNOŚCI CYWILENEJ

17 lipca 1943 r. Niemcy zamordowali mieszkańców wsi Krasowo-Częstki. W wyniku  bestialskiej zbrodni, dokonanej przez niemieckich żandarmów, zostało zabitych 257 Polaków, w tym 83 dzieci, które nie ukończyły 17-tego roku życia.

Podczas pacyfikacji wsi Niemcy ograbili mieszkańców, a następnie wieś została doszczętnie spalona. Wydarzenie to uznawane jest za największą niemiecką zbrodnię popełnioną na terenach, które po 1945 r. pozostały w granicach polskich przedwojennego  województwa białostockiego.

Okrucieństwo niemieckiej zbrodni jest tym większe, że była ona szczegółowo zaplanowana i przeprowadzona w czasie, gdy mieszkańcy wsi nie mogli w żaden sposób zareagować. Niemcy do wsi wkroczyli o świcie dnia 17 lipca 1943 r. idąc od domu do domu wypędzali przerażonych ludzi na ulicę, aby następnie zagonić ich do stodoły, w której dokonywali segregacji: oddzielnie ustawiano mężczyzn, a oddzielnie kobiety i dzieci. Przetrzymywani w stodole Polacy otrzymali od Niemców rozkaz położenia się twarzą do ziemi, oprawcy natomiast zaczęli sprawdzać tożsamość zatrzymanych.

Po pewnym czasie zbrodniarze niemieccy zmusili kilku mężczyzn do kopania masowych grobów, a następnie (w południe) rozpoczęli egzekucję – jako pierwsi zginęli mężczyźni, którzy wykopali groby. Zabito ich przy użyciu granatów. Następnie Niemcy zgodnie z posiadaną listą, po kolei wywoływali rodziny uwięzione w stodole, odbierali im dokumenty i prowadzili na skraj grobów, gdzie mordowali ich strzałem w tył głowy. Po egzekucji Niemcy wrzucali ciała do grobów, w jednej mogile znajdowały się zwłoki pomordowanych mężczyzn, w drugie kobiet i dzieci. Zdarzało się tak, że  małe dzieci żywcem zostały wrzucane do grobu.

Warto wspomnieć, że w czasie zbrodni, inne odziały niemieckie przystąpiły do podpalania wsi, w płomieniach zginęła pewna liczba mieszkańców, którym cudem udało się ukryć przed niemieckimi oddziałami niosącymi śmierć.

1943 – LIKWIDACJA GETTA W MIĘDZYRZECU PODLASKIM 

17 lipca 1943 r. zbrodniarze niemieccy dokonali ostatecznej likwidacji getta w Międzyrzecu Podlaskim.

W getcie (utworzonym w 1941 r.) uwięzionych było ponad 17 000 (niektóre źródła podają, że liczba uwięzionych była znacznie większa – ok. 24 tysięcy) Żydów pochodzących głównie z Międzyrzeca Podlaskiego i okolicznych miejscowości. Niemcy już od 1942 r. stopniowo likwidowali getto wywożąc ludność żydowską do obozów w Treblince i na Majdanku. Warto przypomnieć, że wojnę przeżyło niewielu międzyrzeckich Żydów, źródła podają, że ok. 100 osób, które uszły z rąk niemieckich zbrodniarzy dzięki pomocy okazanej przez okoliczną polską ludność.

1944 – PO WYZWOLENIU WILNA NKWD ARESZTOWAŁO DOWÓDCÓW AK

Dzięki wspólnej walce żołnierzy AK i Armii Czerwonej, podczas akcji „Ostra Brama”, Wilno zostało wyzwolone z rąk niemieckich okupantów. To był wspólne zwycięstwo wojsk polskich i sowieckich, to powinien być czas świętowania, niestety Sowieci wykorzystali sytuację by unicestwić i rozprawić się polskimi oddziałami Armii Krajowej, zażądali rozbrojenia i rozwiązania oddziałów AK na Wileńszczyźnie. 17 lipca 1944 r. rozpoczęła się akcja rozbrajania polskich żołnierzy. Tego dnia we wsi Bogusze, miało odbyć się spotkanie, którego celem było wpracowanie porozumienia między Polakami a Sowietami. Spotkanie to okazało się zaplanowanym podstępem w wyniku, którego NKWD rozbroiło i aresztowało zaproszonych na rozmowy dowódców Armii Krajowej Okręgu Wileńskiego, w tym generała Aleksandra Krzyżanowskiego – dowódcę Okręgu Wileńskiego AK

Po 17 lipca 1944 r. ponad sześć tysięcy żołnierzy zostało rozbrojonych i przez obóz w Miednikach wywiezionych w głąb ZSRR, do Kaługi.

Żołnierze, którzy uniknęli aresztowań wycofali się w stronę Puszczy Rudnickiej. Większość została w krótkim czasie rozbrojona przez ścigające ich wojska NKWD. Jednak tym, którzy przetrwali udało się odbudować struktury organizacyjne i prowadzić dalszą walką z nowym okupantem, tym razem zbrodniarzami spod znaku czerwonej gwiazdy.

18 LIPCA

1943 – EGZEKUCJA VOLKSDEUTSCHA ERNESTA SOMMERA

18 lipca 1943 r. na stacji kolejowej w Józefowie pod Warszawą żołnierze Kedywu z Oddziału „Osjan” wykonali wyrok śmierci na volksdeutschu Erneście Sommerze, który w czasie akcji pod Arsenałem 26.03.1943 r. zatrzymał w bramie kamienicy przy ul. Długiej i wydał Niemcom biorącego w niej udział kaprala Huberta Lenka ps. „Hubert”.

19 LIPCA

1655 – WOJSKA SZWEDZKIE ZALAŁY RZECZPOSPOLITĄ – POCZĄTEK POTOPU SZWEDZKIEGO

19 lipca 1655 r. Król Karol X Gustaw wypowiedział Polsce wojnę. Targana wojnami z Kozakami i Moskwą osłabiona Rzeczypospolita otrzymała kolejny cios – tym razem wrogowie przypłynęli zza morza, a ich armia w krótkim czasie zajęła tereny Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Przyczyn wybuchu wojny było wiele m.in. źle układały się stosunki polsko-szwedzkie, ponieważ rządzący Rzeczpospolitą królowe elekcyjni z dynastii Wazów od czasu Zygmunta III rościli sobie prawa do tronu szwedzkiego.  Trzeba pamiętać także o szwedzkim dążeniu do uczynienia Bałtyku „morzem wewnętrznym” – Szwedzi opanowali Pomorze ze Szczecinem, a punktem spornym pozostawała też przynależność całości Inflant, które w części przynależały do Rzeczypospolitej. Dodatkowo do wybuchu wojny przyczyniła się postawa części szlachty polskiej, która pozostawała w otwartym konflikcie z królem.

Pierwsze miesiące były jednym pasmem zwycięstw Szwedów wynikających ze zdrady polskiej magnaterii – np. pod Ujściem wojewoda poznański Krzysztof Opaliński i kaliski Andrzej Grudziński oddali się pod protekcję Karola Gustawa. Hetman Janusz Radziwiłł i jego brat Bogusław zawarli w Kiejdanach układy ze Szwedami, które przekreślały unię polsko-litewską. Ich postawa traktowana była przez szlachtę wierną królowi Janowi Kazimierzowi jako zdrada Rzeczypospolitej.

Bez walki padła Warszawa, jedynie Kraków, którego bronił Stefan Czarniecki, stawiał opór, ale skapitulował po trzech tygodniach. Najeźdźcy zajęli Rzeczpospolitą tak szybko, że wydarzenie to nosi miano „potopu szwedzkiego”. Warto również podkreślić, że najeźdźcy szwedzcy szybko tracili zwolenników wśród szlachty –  było to spowodowane tym, że zajmując tereny Królestwa Polskiego Szwedzi palili, grabili i niszczyli wsie, miasteczka i miasta, łamiąc przy tym wszystkie prawa Rzeczypospolitej. Wspomnieć tu należy, że w tamtym czasie w niektórych terenach Polski (jak na przykład w Wielkopolsce albo na Mazowszu lub w Krakowskiem) działania wojenne były nieznane od czasów wojen z Krzyżakami, kraj był zasobny i dobrze zagospodarowany.

Pierwsi do walki z falą szwedzkiej armii ruszyli chłopi i mieszczanie, do których dołączyła szlachta. Broniło się Podkarpacie, Zamość, Lwów, Gdańsk, Malbork. Król Jan Kazimierz schronił się wraz z rodziną na Śląsku i stamtąd wezwał naród do walki przeciwko Szwedom. Na wieść o patriotycznym zrywie wrócił w grudniu 1655 roku do kraju.

Ważnym punktem w obronie przed szwedzką armią była Jasna Góra. 18.11.1655 r. Szwedzi odważyli się napaść na Jasną Górę – miejsce święte dla Polaków, bez różnicy wyznania.

Przeor klasztoru paulinów ksiądz Augustyn Kordecki na początku listopada 1655 roku pozornie uznał władzę króla Szwecji Karola Gustawa, ale jednocześnie wystąpił o wstawiennictwo do polskiego króla Jana Kazimierza. Nie wierząc Szwedom wywiózł do klasztoru paulinów w Mochowie koło Głogówka najcenniejsze rzeczy z klasztoru jasnogórskiego, w tym cudowny obraz,  a sanktuarium na Jasnej Górze zawisła kopia Obrazu.

Mimo otrzymanego od Szwedów „listu żelaznego”, stanowiącego o gwarancji bezpieczeństwa dla klasztoru, wojska szwedzkie stanęły u murów klasztoru żądając wpuszczenia ich na teren opactwa.

Ksiądz Kordecki dobrze przygotował klasztor do oblężenia, wyposażył w zapas prochu i żywność. Siły polskie liczyły 160 żołnierzy, 50 puszkarzy (artylerzystów), 20 szlachciców i 70 zakonników i były nieporównywalnie mniejsze niż szwedzkie z około 3200 żołnierzami.

Szwedzi zdawali sobie sprawę, że wśród załogi klasztoru jest wielu zwolenników kapitulacji, dlatego próbowali nakłonić przeora do poddania się. Wszystkie trzy takie propozycje kapitulacji ksiądz Kordecki odrzucił. Ostatecznie w nocy z 26 na 27 grudnia Szwedzi odstąpili od oblężenia klasztoru i odtrąbili generalny odwrót.

Obrona Jasnej Góry stała się symbolem poświęcenia, odwagi i siły do walki ze szwedzką armią.

„Potop szwedzki” zakończył się podpisaniem w Oliwie w 1660 roku aktu pokoju. Polska nie straciła swoich terytoriów, jednakże skutki Potopu szwedzkiego były dla Rzeczpospolitej straszne – pod względem strat ludnościowych i zniszczonych i zagrabionych przez Szwedów dóbr porównywalne do II wojny światowej w XX wieku. Wiele miast i miasteczek już nie podniosło się z upadku po zniszczeniu przez Szwedów, a polskie dzieła sztuki, sprzęty, kosztowności i broń ukradzione wtedy dzisiaj zdobią szwedzkie muzea. Czego Szwedzi nie mogli wywieźć to niszczyli – jak na przykład gotycki zamek w Czersku wraz z miastem, albo wyposażenie Zamku Królewskiego w Warszawie.

20 LIPCA

1941 – ZBRODNIA NKWD – MASOWY MORD WIĘŻNIÓW Z CZORTKOWA

20 lipca 1941 r. w Humaniu sowieckie odziały NKWD dokonały masakry więziennej, w wyniku której zostało bestialsko zamordowanych ok. 700 – 800 więźniów doprowadzonych z Czortkowa po ponad 400 kilometrowym marszu śmierci.

Należy przypomnieć, że mord dokonany przez enkawudzistów związany był z likwidacją więzienia w Czortkowie, która nastąpiła po rozpoczęciu niemieckiej inwazji na ZSRS.W wyniku ewakuacji więźniów żołnierze NKWD zabili  co najmniej 890 więźniów. W chwili wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w więzieniach i aresztach na wschodnich terenach Rzeczypospolitej Sowieci trzmymali w więzieniach ok. 40–50 tys. więźniów. Władze sowieckie nie chciały dopuścić, aby więźniowie zostali uwolnieni przez Niemców.

24 czerwca 1941 roku ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRS Ławrientij Beria wydał obwodowym urzędom NKGB (Народный Комиссариат Государственной Безопасности СССР Narodnyj Komissariat Gosudarstwiennoj Bezopastnosti – Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego – ministerstwo bezpieki, któremu podlegało NKWD) rozkaz rozstrzelania wszystkich więźniów politycznych przetrzymywanych w „zachodnich obwodach ZSRS” (czyli zajętych przez Sowietów po 17 września 1939), których ewakuacja w głąb kraju była niemożliwa. W myśl rozkazu Berii stracone miały zostać osoby skazane za „działalność kontrrewolucyjną”, „działalność antysowiecką”, „sabotaż i dywersję”, a także więźniowie polityczni, wobec których toczyło się śledztwo.

Masakry więzienne, lub takie jak w Humaniu, po ewakuacyjnych marszach śmierci, trwają w pamięci Polaków.

 1944 – ADOLF HITLER MIAŁ ZGINĄĆ PODCZAS ZAMACHU W WILCZYM SZAŃCU

20 lipca 1944 r. miał miejsce zamach bombowy, w wyniku którego śmierć miał ponieść Adolf Hitler oraz jego najbliżsi współpracownicy. Zamachu na Hitlera dokonał pułkownik Claus Schenk von Stauffenberg, akcja ta została przeprowadzona w kwaterze głównej Hitlera w Wilczym Szańcu (Wolfschanze – wojennej kwaterze głównej) koło Kętrzyna na Mazurach. Mimo, że przygotowany ładunek eksplodował w odległości zaledwie kilku metrów od Hitlera, wódz III Rzeszy wyszedł z zamachu z niewielkimi obrażeniami.

Narada w której uczestniczył Hitler odbywała się w drewnianym baraku (ze względu na upał przeniesiono naradę z betonowego bunkra). W czasie spotkania współpracownik Hitlera przestawił teczkę za grubą nogę drewnianego stołu konferencyjnego. Eksplozja spowodowała podmuch, który wyrzucił Hitlera przez okno, w wyniku czego doznał on lekkich obrażeń. Gdyby narada odbywała się w betonowym bunkrze najprawdopodobniej stan Hitlera byłby zdecydowanie cięższy, wówczas podmuch cisnąłby Führera na ścianę, miażdżąc kości i organy wewnętrzne, co najprawdopodobniej zakończyłoby się  jego śmiercią.

Czterej inni uczestnicy narady zmarli w wyniku odniesionych ran.

Claus von Stauffenberg obecnie w Niemczech czczony jest jako bohater niemieckiego „ruchu oporu” przeciwko nazistom. Nie ujmując mu odwagi której było potrzeba do przeprowadzenia zamachu Polacy muszą pamiętać, że był to niemiecki arystokrata, który dlatego zorganizował spisek przeciwko Hitlerowi, gdyż i on i jego współspiskowcy zorientowali się, że polityka Hitlera i jego kamaryli prowadzi do upadku Niemiec. Dopóki Niemcy zwyciężali służył w Wehrmachcie i nie sprzeciwiał się wojnie, niemieckim podbojom, co więcej uważał, że Polacy nadają się tylko do niewolniczej pracy dla Niemiec. W czasie najazdu na Polskę w 1939 roku Stauffenberg był oficerem 1. dywizji lekkiej Wehrmachtu, która dopuściła się na Polakach i Żydach wielu zbrodni. Nie jest możliwe, żeby Stauffenberg o tym nie wiedział.

21 LIPCA

1905 – EGZEKUCJA STEFANA ALEKSANDRA OKRZEJI

21 lipca 1905 r. na stokach Cytadeli warszawskiej powieszony został Stefan Aleksander Okrzeja -członek Organizacji Bojowej PPS.

Stefan Okrzeja najprawdopodobniej  już w 1904 r. związał się z PPS. Nastoletni Okrzeja  był zaangażowany w działania przeciwko caratowi. Uczestniczył m.in. w manifestacji, która odbyła się 13.11.1904 r. na pl. Grzybowskim, przeciwko mobilizacji Polaków do armii rosyjskiej walczącej wówczas z Japonią. Było to pierwsze zbrojne starcie polskiej organizacji z siłami carskimi od czasów Powstania Styczniowego. Kozacy i policjanci rosyjscy zostało ostrzelani przez bojowców PPS.

Później Okrzeja otrzymał zadanie – przeprowadzenie zamachu na Michaiła Czertkowa, gubernatora Warszawy. Niestety do zamachu nie doszło.  Najważniejszą – i ostatnią – akcją bojową Okrzei był zamach na oberpolicmajstra płk. barona Karla Nolkena. W wyniku zamachu ranionych zostało trzech policjantów i dwóch obecnych w komisariacie robotników, Nolken został tylko lekko ranny. Po zamachu sam Okrzeja wpadł w ręce policjantów, którzy pobili go do nieprzytomności, został osadzony w X Pawilonie Cytadeli.

13 czerwca 1905 r. rozpoczął się proces młodego pepeesowca, przed rosyjskim sądem wojskowym Okrzeja podkreślał, że jego walka ma wymiar polityczny. Wyrok zapadł 23 czerwca 1905 r. Stefan Okrzeja został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Sąd zwrócił się do generała-gubernatora warszawskiego Konstantina Maksymowicza z prośbą o złagodzenie kary do 25 lat katorgi. Maksymowicz wniosek odrzucił.

Wyrok sądu wykonano błyskawicznie, nie zawiadamiając o nim nikogo. Na stokach cytadeli, koło szubienicy czekały na niego władze forteczne, administracyjne i prokuratorskie. Kat był w masce. Okrzeja prosił, aby mu nie zawiązywano oczu i aby mu pozwolono założyć stryczek własnoręcznie. Wadliwie u góry przymocowany sznur z haka się oślizgnął, Okrzeja upadł i egzekucja rozpoczęła się powtórnie. W chwili śmierci Aleksander Okrzeja miał zaledwie 19 lat, jego ciała nie wydano rodzinie pochowano je w tajemnicy w nieznanym miejscu.

21 LIPCA

1946 – ARTHUR GREISER – NIEMIECKI ZBRODNIARZ – ZOSTAŁ STRACONY W PUBLICZNEJ EGZEKUCJI

21 lipca 1946 r. w poznańskiej Cytadeli powieszono publicznie  zbrodniarza niemieckiego Arthura Greisera.

Arthur Greiser – organizował brutalną germanizację i bestialską eksterminację poznaniaków i Wielkopolan. Po klęsce Niemiec amerykanie aresztowało Greisera w roku 1945 w miasteczku Krimml w okolicach Salzburga, został rozpoznany przez pochodzącą z Ostrzeszowa Marię Michalak.

Akt oskarżenia był niepodważalny. Greiser był powszechnie znany. Był namiestnikiem Rzeszy i okręgowym kierownikiem NSDAP w „Wathegau” (czyli obszaru województwa poznańskiego, części łódziego i pomorskiego wcielonych do Rzeszy). Osobiście podpisywał dokumenty wprowadzające w życie ludobójcze metody zarządzania tym terenem – masowe deportacje Polaków do Generalnego Gubernatorstwa, eksterminacja Żydów, kara śmierci za wypiek białego pieczywa przez Polaków itd.

Podczas procesu przedstawiono Greiserowi zarzuty  indywidualnych i zbiorowych zabójstw ludności cywilnej oraz jeńców wojennych, systematyczne niszczenie polskiej kultury, prześladowanie obywateli polskich narodowości żydowskiej lub pochodzenia żydowskiego, a także wywożenie dzieci polskich wbrew woli ich rodziców i opiekunów do Rzeszy.

Sprawa Arthura Greisera była rozpatrywana przez Najwyższy Trybunał Narodowy w Poznaniu, który uznał go za winnego i wydał wyrok śmierci przez powieszenie.

1952 – STALINOWSKI „PROCES KOMANDORÓW” – PROCES OFICERÓW MARYNARKI WOJENNEJ

21 lipca 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy ogłosił pięć wyroków śmierci i dwa dożywotniego więzienia wobec oficerów Marynarki Wojennej podczas tzw. „procesu komandorów”. Spośród skazanych na śmierć trzech rozstrzelano: kmdr. por. Zbigniewa Przybyszewskiego, kmdr. Stanisława Mieszkowskiego i kmdr. Jerzego Staniewicza. Pozostałym dwóm ostatecznie zamieniono kary na dożywotnie więzienie.

Proces tzw. grupy kierownictwa konspiracyjnego Marynarki Wojennej, oskarżonej o „próbę obalenia władzy ludowej” rozpoczął się 15 lipca 1952 r. Rozprawie przewodniczył płk Piotr Parzeniecki (sowiet w mundurze LWP, funkcjonariusz Czeki).

W stan oskarżenie postawiono oficerów dowództwa Marynarki Wojennej i Wydziału Marynarki Wojennej w Sztabie Generalnym LWP:  kmdr Stanisława Mieszkowskiego, kmdr por. Zbigniewa Przybyszewskiego, kmdr por. Roberta Kasperskiego, kmdr ppor. Wacława Krzywiec, kmdr Mariana Wojcieszka, kmdr Jerzego Staniewicza i kmdr por. Kazimierza Kraszewskiego. Oskarżeni w procesie podczas wojny służyli w Marynarce Wojennej. We wrześniu 1939 r. walczyli  na Helu. W październiku po kapitulacji dostali się do niewoli niemieckiej. Od  wiosny 1940 r. do stycznia 1945 r. przebywali w oflagu II C Woldenberg. Po zakończeniu wojny powrócili do Polski i rozpoczęli służbę w  Marynarce Wojennej, będącej częścią składową LWP.

Aresztowań oficerów dokonano w okresie od września 1950 r. do grudnia 1951 r. Śledztwo przeciwko nim prowadził Główny Zarząd Informacji WP, jednak część zadań śledczych i operacyjnych wykonywał również Zarząd Informacji Marynarki Wojennej, którym kierował kmdr Jerzy Szerszeń (żołnierz Armii Czerwonej i LWP), a jego doradcą sowieckim był kmdr por. Nikołaj Prystupa.

Śledztwo było brutalne, stosowano bestialskie tortury fizyczne i psychiczne. Szczególnie brutalni, według zatrzymanych oficerów Marynarki Wojennej, byli szef sekcji śledczej mjr Eugeniusz Niedzielin oraz kpt. Mikołaj Kulik. W okresie, gdy nie prowadzono przesłuchać zatrzymani oficerowie odwoływali swoje zeznania, wówczas śledczy ponownie wracali do okrutnych metod przesłuchań.

24 kwietnia 1956 r. Najwyższy Sąd Wojskowy uchylił wyrok z 21 lipca 1952 r., a 26 kwietnia sprawa została umorzona z braku jakichkolwiek dowodów winy. Poszukiwania szczątków zamordowanych oficerów trwają do dzisiaj.

22- 23 LIPCA – daty pod wielu względami symboliczne

1793 – POLSKA POD ZABORAMI – II ROZBIÓR I PRZYSTĄPIENIE KRÓLA DO TARGOWICY

Kryzys państwa i agresywna polityka ościennych mocarstw (Rosji, Prus i Austrii) ostatecznie doprowadziły pod koniec XVIII w. do rozbiorów I Rzeczpospolitej przez sąsiadów i wymazania Polski z mapy Europy na 123 lata.  

I rozbiór Rzeczypospolitej nastąpił w 1772 r. po krwawym stłumieniu przez Rosjan konfederacji barskiej, trwającego kilka lat (1768–1772) zrywu w obronie suwerenności kraju. Prusy, Austria i Rosja dokonały zaboru części ziem Rzeczypospolitej.  

Polska tracąc cześć terytoriów znajdowała się w trudnej sytuacji, potrzebne były reformy i poświęcenie społeczeństwa w walce o utrzymanie niepodległości. Rozwiązaniem, które miało gwarantować naprawę Rzeczypospolitej miała być Konstytucja 3 Maja, jednak wywołała opór magnaterii broniącej swoich przywilejów (a przy tym nierzadko opłacanej przez sąsiednie państwa).

Sprzedajni magnaci zawiązali konfederację targowicką. Targowica do dziś jest dla Polaków synonimem zdrady narodowej.  

Kolejnym ciosem dla zniewolonego kraju było przystąpienie (22.07.1792r.) Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do Konfederacji Targowickiej, spisku magnatów, zawiązanego by obalić Konstytucję 3 maja.

Targowiczanie pod pozorem obrony wolności zwrócili się do carycy Katarzyny o interwencję, co nastąpiło w 1792 r.

W czerwcu 1793 r. w Grodnie rozpoczął obrady ostatni Sejm Rzeczpospolitej Obojga Narodów . Obradując pod lufami armat wojsk rosyjskich. 22 lipca 1793 r. ratyfikowano traktat cesyjny z Rosją, a 17 sierpnia nastąpiła już sama ratyfikacja. Na mocy traktatu Rzeczpospolita zrzekła się województw: mińskiego, kijowskiego, bracławskiego i podolskiego oraz części wileńskiego, nowogródzkiego, brzeskolitewskiego i wołyńskiego (250 tys. km²). Nastąpił II rozbiór Polski. Rzeczypospolita zanikała z map Europy.

 1917 – KRYZYS PRZYSIEGOWY – ŻOŁNIERZE ODPOWIEDZIELI NA WEZWANIE PIŁSUDSKIEGO

9 lipca 1917 r. w odpowiedzi na wezwanie Józefa Piłsudskiego żołnierze I i III Brygady Legionów Polskich odmówili złożenia przysięgi na „wierne braterstwo broni z Niemcami i Austro-Węgrami”. Wydarzenie to przeszło do historii jako tzw. kryzys przysięgowy.

Niemcy uznali to za przejaw buntu i Legiony zostały rozwiązane. Szeregowych i podoficerów, którzy odmówili złożenia przysięgi internowano w obozie w Szczypiornie pod Kaliszem, a oficerów – w obozie w Beniaminowie pod Zegrzem. Natomiast Józef Piłsudski w nocy z 21 na 22 lipca 1917 r. został aresztowany i przewieziony przez Gdańsk do twierdzy w Magdeburgu. Po kilku miesiącach dołączył do niego jego szef sztabu, Kazimierz Sosnkowski.

1942 – NIEMIECKA AKCJA LIKWIDACJI GETTA WRASZAWSKIEGO

22 lipca 1942 r. Niemcy rozpoczęli wielką akcję „wysiedlania” mieszkańców Getta w Warszawie. Zgodnie z niemiecką propagandą Żydzi z getta mieli rzekomo zostać przewiezieni do rozmaitych „robót na Wschodzie”. Prawda okazała się zupełnie inna, niemieccy zbrodniarze realizując plan „ostatecznej zagłady” w ciągu dwóch miesięcy trwania akcji wywieźli do Treblinki i tam zagazowali ok. 300 tysięcy Żydów.

1944 – MASAKRA NA LUBELSKIM ZAMKU

22 lipca 1944 r. uciekający, przed zbliżającymi się do Lublina wojskami sowieckimi, Niemcy w ciągu dwóch godzin na Zamku Lubelskim dokonali okrutnego mordu – rozstrzelali tam ponad 300 więźniów. Po ucieczce Niemców z zamku mieszkańcy Lublina udali się na miejsce zbrodni by szukać swoich bliskich, zobaczyli w celach stosy ciał pomordowanych.

Zbrodnia niemiecka na zamku była związana z likwidacją funkcjonującego tu od października 1939 r. więzienia. Likwidację tę hitlerowcy rozpoczęli w lipcu 1944 r., kiedy wojska sowieckie zbliżały się do Polski. Na zamku przetrzymywano wtedy ok. 2 tys. osób. Wiele z nich wywieziono, a około tysiąca w dniach od 19 do 21 lipca zgładzono w drodze do obozu koncentracyjnego na Majdanku.

1944 – POWSTANIE “POLSKIEGO KOMITETU WYZWOLENIA NARODOWEGO”

22 lipca 1944 r. moskiewskie radio ogłosiło powstanie “Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego” i jego propagandowy manifest. Proklamowanie PKWN było uwieńczeniem przygotowań do przejęcia kontroli nad Polską przez siły podległe moskiewskiemu nadzorcy z Kremla.

Komitet składał się z piętnastu członków. W obliczu trudności pozyskania kandydatów z Zachodu w jego skład, zgodnie z wcześniejszymi zamierzeniami, wchodzili przedstawiciele lewicowych działaczy środowiska moskiewskiego i krajowego, z przewagą pierwszego.

Na czele tworzącego się komitetu stanął Edward Osóbka-Morawski, Wiceprzewodniczącymi zostali Andrzej Witos i Wanda Wasilewska. Resort obrony objął sowiecki agent  zdegradowany przed wojną za korupcję Michał Rola-Żymierski, który „odzyskał” z rąk sowietów stopień generalski. Resort bezpieczeństwa otrzymał funkcjonariusz KPP Stanisław Radkiewicz. W sumie w skład komitetu weszło pięciu członków PPR, czterech ze Stronnictwa Ludowego, trzech z RPPS, jeden członek SD i dwie osoby bezpartyjne. Wszyscy to byli zdrajcy Polski na usługach sowieckiego wroga.

W manifeście PKWN samozwańczo za jedyne źródło władzy w nowej Polsce określono Krajową Radę Narodową (marionetkowe ciało stworzone przez agenturę sowiecką jako propagandowa przeciwwaga dla Polskiego Państwa Podziemnego). W manifeście PKWN Rząd RP na Uchodźstwie nazwano „władzą samozwańczą, władzą nielegalną”, opartą „na bezprawnej faszystowskiej konstytucji z kwietnia 1935 r.” – co było oczywiście retoryką, właściwą dla czerwonej propagandy prosto z Kominternu.

W swoim manifeście PKWN zapowiadał reformę rolną oraz nacjonalizację przemysłu. Granice zachodnie nowej Polski miały się opierać na Odrze. „Granica wschodnia powinna być linią przyjaznego sąsiedztwa, a nie przegrodą między nami a naszymi sąsiadami, i powinna być uregulowana zgodnie z zasadą: ziemie polskie — Polsce, ziemie ukraińskie, białoruskie i litewskie — Radzieckiej Ukrainie, Białorusi i Litwie” – co wprost pokazywało do czego dąży Stalin z całą konsekwencją realizujący plan likwidacji polskiej niepodległości i podboju.

W ciągu pół roku funkcjonowania PKWN zniewolenie Polski było realizowane m.in. poprzez dekret z 31 sierpnia 1944 r. „O wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego”. Wbrew nazwie był on wykorzystywany do zwalczania żołnierzy i władz Polskiego Państwa Podziemnego. W październiku wprowadzono też drakoński dekret „O ochronie państwa” przewidujący karę śmierci m.in. za tworzenie organizacji dążących do „obalenia demokratycznego ustroju Państwa Polskiego”, w rzeczywistości był to dokument, którego zapisy faktyczną legalizację terroru wymierzonego w stawiających opór sowietyzacji Polski.

Jak udowodniła historia celem PKWN nie było wyzwolenie, a sukcesywne przygotowania społeczeństwa polskiego do ustanowienie nowego porządku. Pod patriotycznymi hasłami, obietnicami poprawy życia ludności, realizowano plan całkowitego uzależnienia Polski od sowieckiej Rosji. Na długie 45 lat zapadła nad Polską noc komunizmu.

1944 – AKCJA „BURZA” WE LWOWIE

Dowództwo Armii Krajowej (w październiku 1943 r.) zdecydowało się na zorganizowanie szeroko zakrojonej Akcji „Burza”, której celem było wyzwolenie wschodnich terenów Polski zanim wkroczą tam Sowieci w pogoni za Niemcami. Pozwoliłoby to polskim władzom podziemnym występować jako gospodarze tych ziem w obliczu nadchodzącego starcia sił demokratycznej Polski i komunistycznego Związku Sowieckiego. Obok tego zachodni sojusznicy Polski widzieliby wolę Polaków do walki z Niemcami, przy równoczesnym potwierdzeniu trwania w wierności dla legalnego Rządu Rzeczypospolitej Polskiej.

22 lipca 1944 r. we Lwowie oddziały zbrojne Armii Krajowej w ramach akcji „Burza” podjęły walkę z wojskami niemieckimi. To wydarzenie nazywane jest również Postawaniem Lwowskim.

Podczas walk o Lwów zginęło 30 żołnierzy AK a 160 zostało rannych. Podobnie jak w Wilnie żołnierzy Armii Krajowej Sowieci rozbroili, a potem uwięzili.

23 LIPCA

1942 – DO TREBLINKI DOTARŁ PIERWSZY TRANSPORT ŻYDÓW Z GETTA W WARSZAWIE

23 lipca 1942 r. do niemieckiego obozu zagłady w Treblince przybył pierwszy transport, wiozący Żydów z likwidowanego przez zbrodniarzy niemieckich getta w Warszawie. Do 21 września 1944 r. z getta warszawskiego do obozu zagłady w Treblince wywieziono  ok. 300 tysięcy ludzi. Wśród nich Janusza Korczaka i jego wychowanków z Domu Sierot.

Warto przypomnieć, że niemiecki obóz zagłady w Treblince był budowany przez Niemców od czerwca 1942 r. Do czasu likwidacji obozu w listopadzie 1943 r. zamordowano w nim blisko 900 tys. Żydów. Ogromna większość z nich, ok. 760 tys., pochodziła z Polski.

1944 – WYZWOLONY OBÓZ KONCENTRACYJNY NA MAJDANKU STAŁ SIĘ SOWIECKIM OBOZEM DLA ŻOŁNIERZY AK I NSZ

23 lipca 1944 r. Armia Czerwona wkroczyła do niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku w Lublinie, uwalniając ok. 1000 więźniów przebywających w obozie. W okupowanej Europie był to pierwszy tak duży obóz, który został wyzwolony z rąk zbrodniarzy niemieckich.

Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku powstał na mocy decyzji Heinricha Himmlera. Podczas wizyty w Lublinie w lipcu 1941 r., powierzył on dowódcy SS i policji w dystrykcie lubelskim Odilowi Globocnikowi zadanie zbudowania obozu dla 25-50 tysięcy więźniów, którzy mieli stanowić darmową siłę roboczą dla III Rzeszy. Pierwotne zamierzenia dotyczące wielkości obozu kilkakrotnie modyfikowano, każdorazowo zwiększając jego rozmiary i planowaną liczbę więźniów. Szacuje się, że w obozie na Majdanku zostało zamordowanych ok. 80 tysięcy osób.

Niemalże natychmiast po wkroczeniu Armii Czerwonej na teren obozu, NKWD przejęło cześć obozu, która była wykorzystywana do uwięzienia żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych czy Batalionów Chłopskich uznanych za wrogów politycznych, których potem wywieziono do łagrów sowieckich.

25 LIPCA

1939 – PRZEKAZANIE DOKUMENTACJI ZŁAMANIA SZYFRU ENIGMY SOJUSZNIKOM FRANCJI  I ANGLII

Enigma była niemiecką maszyną szyfrującą, nad złamaniem jej kluczy prace równolegle prowadziły wywiady Polski, Wielkiej Brytanii i Francji. Rozwikłanie zagadki maszyny szyfrującej, o której Niemcy mówili, że jej kod jest nie do złamania.

24 lipca 1939 roku do Warszawy przybyli przedstawiciele francuskiego i brytyjskiego wywiadu wojskowego. 25 lipca 1939 r. przewieziono ich na konferencję z udziałem polskich kryptologów, która odbywała się w kompleksie Referatu Niemieckiego Biura Szyfrów w Pyrach. Ten dzień dla przedstawicieli zachodnich wywiadów okazał się prawdziwym szokiem – oto polscy naukowcy ujawnili, że już od 1932 roku są w posiadaniu kodów Enigmy i potrafią rozczytywać niemieckie meldunki. Zaprezentowali również stosowane przez siebie oprzyrządowanie.

Wszelkie wątpliwości Brytyjczyków i Francuzów dotyczące „rozpracowania” Enigmy zostały rozwiane drugiego dnia konferencji, 26 lipca. Polscy matematycy ponownie wytłumaczyli działanie Enigmy i maszyn deszyfrujących oraz zaprezentowali swoje umiejętności kryptograficzne.

To właśnie Polacy jako pierwsi, wpadli na pomysł wykorzystania matematyków w pracy nad złamaniem szyfrów. Podczas wojny bolszewickiej polscy matematycy z profesorami Stanisławem Leśniewskim i Stefanem Mazurkiewiczem łamali bolszewickie szyfry w Wydziale Radiowywiadu Biura Szyfrów Oddziału II Sztabu Generalnego, co przyczyniło się walnie do zwycięstwa w 1920 roku. Metody wówczas opracowane były ówczesnym szczytem technologicznym. Dzięki pracy kryptologów i inżynierów pod dowództwem por. Jana Kowalewskiego opracowano metodę lokalizacji bolszewickich związków taktycznych za pomocą metod goniometrycznych, a łamanie szyfrów pozwoliło nie tylko na orientacje w planach nieprzyjaciela, ale także decepcji (mylenia) przeciwnika. W 1929 roku Biuro Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego zaprosiło na kurs kryptologiczny wyróżniających się studentów Uniwersytetu Poznańskiego. Wśród nich znajdowało się trzech matematyków, którzy wzięli udział w późniejszej pracy nad rozszyfrowaniem Enigmy. Byli to Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski – polscy bohaterowie walki intelektualnej na cichym froncie walki wywiadów.

Warto przypomnieć, że kopia Enigmy powstała w warszawskiej Wytwórni Radiotechnicznej AVA. Aby efektywnie z niej korzystać, kryptolodzy polscy musieli nieustannie łamać niemieckie klucze szyfrujące, które były ciągle zmieniane.

1944 – AKCJA „MOST III” – WYWIAD ARMII KRAJOWEJ DOSTARCZYŁ SOJUSZNIKOM DANE DOTYCZĄCE RAKIETY BALISTYCZNEJ V-2

Akcja miała miejsce w nocy z 25 na 26 lipca 1944 r. Celem akcji „Most III” było przetransportowanie kurierów Rządu Rzeczpospolitej na uchodźstwie na tereny okupowanej Polski. Do Polski lecieli z Włoch: mjr Bogusław Wolniak, kpt. Kazimierz Bilski, por. Leszek Starzyński, oraz emisariusz rządu i naczelnego wodza do władz krajowych Jan Nowak, pseud. „Zych”. W drodze powrotnej wśród pięciu ważnych pasażerów był oficer wywiadu AK kpt. Jerzy Chmielewski, pseud. „Rafał”, który wiózł tak wyczekiwane przez aliantów dane na temat tajnej broni Hitlera – rakiety V-2. JEJ elementy zostały , zdobyte przez Armię Krajową i znalazły się na pokładzie brytyjskiego samolotu, który wylądował na improwizowanym lotnisku. Akcję „Most III” zabezpieczało około 400 osób, w tym oddziały partyzanckie AK oraz mieszkańcy wsi położonych niedaleko od lądowiska.

W 1944 r. zostały zorganizowane trzy akcje o kryptonimie „Most”. Pierwszy “Most” odbył się w nocy z 15 na 16 kwietnia 1944 roku na lądowisku oznaczonym kryptonimem „Bąk” pod Bełżycami w województwie lubelskim. Drugi z 29 na 30 maja na lądowisku o kryptonimie „Motyl”, położonym na łąkach Przybysławskich, pomiędzy rzeczką Kisielina i Dunajcem, na północny zachód od Tarnowa.

26 LIPCA

1944 – ODDZIAŁ AK WYZWOLIŁ RYKI SPOD OKUPACJI NIEMIECKIEJ

Po podbiciu Polski przez Niemców Ryki znalazły się w Generalnym Gubernatorstwie.

Pod koniec 1940 r. Niemcy utworzyli w Rykach getto, w którym zgromadzili ponad 3,5 tysiąca Żydów, których w maju 1942r. wywieziono do obozów zagłady w Sobiborze i Treblince.

Pierwsza komórkę ZWZ, już w 1940 r. założył ppor. rezerwy Marian Bernaciak ps. „Orlik”. 26 lipca 1944 r. Ryki zostały zajęte przez jednostki 2 Armii Pancernej 1 Frontu Białoruskiego. Rozpoczęła się nowa okupacja, a  mjr „Orlik” zginął w boju z komunistami 24 czerwca 1946 roku. W chwili śmierci miał 29 lat.

1944 – AKCJA „WIŚNICZ” – ATAK ODDZIAŁÓW AK NA NIEMIECKIE WIĘZIENIE

26 lipca 1944 r. oddział Armii Krajowej, dowodzony przez podporucznika Józefa Wieciecha, zdobył więzienie i uwolnił prawie 130 więźniów politycznych, którzy mieli zostać wywiezieni do niemieckiego obozu Auschwitz. Była to jedna z najbardziej spektakularnych, a przy tym wzorowo przeprowadzonych akcji polskiego podziemia.

We wrześniu 1939 roku Niemcy urządzili w więzieniu w Nowym Wiśniczu obóz przejściowy, w którym przetrzymywali więźniów politycznych. Los więźniów był z góry zaplanowany, czekali na wykonanie egzekucji bądź mieli zostać wywiezieni do obozów koncentracyjnych.

Pod koniec wojny dowództwo Armii Krajowej okręgu bocheńskiego analizowało możliwość przeprowadzenia akcji odbicia więźniów, jednak z uwagi na położenie więzienia decyzji o podjęciu akcji długo nie podejmowano.  Ostatecznie w połowie 1944 roku przeprowadzenie akcji zlecono ppor. Józef Wieciechowi ps. „Tamarow”, który przygotował szczegółowy plan akcji, uwzględniający schemat pomieszczeń więzienia, rozkład zajęć załogi, a nawet zwyczaje komendanta więzienia Schroedera.

24 lipca AK otrzymała informację, że na 27 lipca Niemcy planują wywiezienie więźniów politycznych do Auschwitz, w związku z tym podjęto decyzję, że akcja „Wiśnicz” rozpocznie się w przededniu wywózki więźniów.

Podczas akcji nie było ofiar, a Niemcy nie schwytali żadnego z uwolnionych więźniów.

27 LIPCA

1941 – UKRAIŃSKIE MORDY NA ŻYDACH WE LWOWIE

 27 lipca 1941 r. w zajętym przez Wehrmacht Lwowie ukraińscy nacjonaliści w trakcie 3-dniowego pogromu zwanego „Dni Petlury” zamordowali 1500–2000 Żydów.

Zbrodnia ta została zaplanowana i zorganizowana przez niemieckie władze okupacyjne przy udziale policji ukraińskiej oraz cywilnych bojówkarzy ukraińskich. Dużą role w pogromie odegrała propaganda ukraińskich nacjonalistów z OUN-B, którzy wywoływali wśród ukraińskich mieszkańców Lwowa nastroje antysemickie. Ówczesne niemieckie władze odpowiedzialne za zorganizowanie akcji dawały przyzwolenie na bicie, grabież i mordowanie Żydów przez przygotowane do tego celu grupy Ukraińców. W aresztowaniach Żydów, dokonywanych w ich mieszkaniach, uczestniczyła milicja ukraińska i bojówkarze ukraińscy – chłopi przybyli z okolicznych wsi. Oprawcy plądrowali mieszkania Żydów, ofiary wypędzali na ulice skąd trafiali do więzienia przy ul. Łąckiego. Aresztowani mieli trafić na przymusowe roboty do III Rzeszy, bądź zostali zamordowani w lasach pod Lwowem na tzw. „piaskach”.

28 LIPCA

1941 – MORD POLSKIEJ INTELIGENCJI W KRZEMIEŃCU

W dniach 28 – 30 lipca 1941 r. w zajętym przez Wehrmacht Krzemieńcu Niemcy zamordowali, na podstawie listy utworzonej przez ukraińskich nacjonalistów, około 30 przedstawicieli polskiej inteligencji. Zbrodnia ta została dokonana przez niemiecką Einsatzgruppe C, którym dowodził prawnik,  SS-Brigadeführer dr Otto Rasch, odpowiedzialny też za masakrę kijowskich Żydów w Babim Jarze.

2 lipca 1941 roku Krzemieniec był okupowany przez wojska niemieckie. W tym samym miesiącu do miasta przybyła niemiecka zbrodnicza Einsatzgruppe C. Od 28 lipca  1941 r. niemieckie „grupy śmierci” na podstawie listy sporządzonej przez nacjonalistów ukraińskich dokonywały aresztowań najbardziej znaczących przedstawicieli inteligencji polskiej, wśród niech znalazło się wielu nauczycieli.

Aresztowanych uwięziono w Domu Społecznym, gdzie byli torturowani. Pomiędzy 28 a 30 lipca 1941 roku Polaków wyprowadzono pod Górę Krzyżową i rozstrzelano.

W lutym 1948 roku dr Otto Rasch został postawiony przed Trybunałem Norymberskim za swoje zbrodnie w tzw. procesie Einsatzgruppen. Ze względów zdrowotnych został jednak wyłączony i w listopadzie 1948 zmarł.

1943 – NIEMIECKA ZBRODNIA – PACYFIKACJA WOLI JUSTOWSKIEJ

28 lipca 1943 r. Niemcy przeprowadzali krwawą pacyfikację podkrakowskiej Woli Justowskiej. Zbrodnia ta pochłonęła 24 ofiary. Nocą z 27 na 28 lipca 1943 r. Niemcy otoczyli kordonem Wolę Justowską, część Zwierzyńca, Chełm, Bielany, Olszanicę, Zakamycze i Przegorzały. Akcja została przeprowadzona na szeroką skalę, uczestniczyły w niej  m.in. oddziały niemieckiej policji, żandarmerii, wojska. Pacyfikacja rozpoczęła się ok. godziny 7 rano dnia  28 lipca. Niemieccy oprawcy wypędzali ludzi z domów, gospodarstwa przeszukiwano, a mieszkańców spędzano do oznaczonych miejsc, gdzie musieli leżeć bez ruchu pozbawieni wody w palącym słońcu, aż do późnych godzin popołudniowych, czekając na wynik prowadzonych przez Niemców przesłuchań. Dochodzenia Niemcy prowadzili w kilku miejscach, w czasie brutalnych przesłuchań aresztowani byli katowani – wieszano ich za ręce na sznurze, bito cepami bądź styliskami od narzędzi rolniczych.

Centralnym miejscem wydarzeń była łąka, gdzie doprowadzono ludzi z okolicznych gospodarstw oraz zwożono wyselekcjonowane osoby z innych punktów dochodzeń. Według zeznań świadków na łące znajdowało się około 1000-1500 osób. Jedynie kobiety z małymi dziećmi zostały umieszczone na dziedzińcu miejscowej szkoły. W pobliskim domu należącym do Katarzyny Kościółek gestapo urządziło miejsce przesłuchań. W ich wyniku wyodrębniono grupę osób, którą oznaczono rysując kredą na plecach literę „F” (Flüchtlinge – uciekinierzy). Dwudziestu jeden oznaczonych zostało zamordowanych przez gestapo strzałami w tył głowy. Dziś miejsce egzekucji upamiętnia krzyż i tablica z 24 nazwiskami.

29 LIPCA

1941 – W AUSCHWITZ O. MAKSYMILIAN MARIA KOLBE ZGŁOSIŁ SIĘ NA ŚMIERĆ, BY OCALIĆ WSPÓŁWIĘŹNIA

29 lipca 1941 r. podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz franciszkanin o. Maksymilian Maria Kolbe ocalił życie współwięźnia. Zgłosił się dobrowolnie na śmierć w zastępstwie Polaka – Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu, którzy zostali skazani na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę z obozu Zygmunta Pilawskiego. Egzekucje przez zagłodzenie budziły grozę wśród więźniów. Po ucieczce więźnia z bloku, w którym był więziony, komendant lub kierownik obozu wybierał podczas apelu dziesięciu lub więcej więźniów. Byli zamykani w jednej z cel w podziemiach bloku nr 11. Nie otrzymywali pożywienia ani wody. Ojciec Kolbe po dwóch tygodniach męki zmarł 14 sierpnia 1941 r. w bunkrze głodowym. Został dobity przez niemieckiego więźnia – kryminalistę Hansa Bocka, który wstrzyknął mu fenol.

Franciszkanin ojciec Maksymilian Maria Kolbe trafił do Auschwitz 28 maja 1941 r. z więzienia na Pawiaku w Warszawie. W obozie otrzymał numer 16670.

Papież Paweł VI 17 października 1971 r. ogłosił franciszkanina błogosławionym, natomiast 10 października 1982 r. papież Polak – Jan Paweł II dokonał kanonizacji O. Maksymiliana. Stał się on pierwszym polskim męczennikiem II wojny światowej, który został wyniesiony na ołtarze.

30 LIPCA

1943 –  W GMINIE ANTONÓWKA ODDZIAŁY UPA ZAMORDOWAŁY 100 POLAKÓW

30 lipca 1943 r. oddziały UPA przeprowadziły zmasowany atak na miejscowości należące do gmin  Antonówka i Włodzimierzec. Napastnicy wyposażeni w widły, piki, siekiery, a niekiedy w broń palną, idąc od wsi do wsi  mordowali mieszkańców oraz podpalali budynki. Istniejące w gminach polskie oddziały samoobronny stawiły czynny opór wobec zbrodniczej akcji UPA. Szacuje się, że w wyniku ataków UPA z 30 lipca śmierć poniosło ok. 100 Polaków.

Dzięki działaniom ośrodka samoobrony Antonówka udało się ocalić życie większości ludności cywilnej zamieszkałej na terenach gmin. Niestety brutalny atak i bezwzględność oddziałów UPA doprowadziły do tego, że wielu Polaków straciło dobytek, zostało pozbawionych dachu na głową i środków do życia. Ta sytuacja zmusiła samoobrony wraz z ludnością do wycofania się ku stacjom (Antonówka, Grabina) skąd Niemcy natychmiast wywieźli ich na roboty do III Rzeszy.

 1944 –  W POMIECHÓWKU NIEMCY ZAMORDOWALI ŻOŁNIERZY AK I NSZ

30 lipca 1944r. w  Forcie III Twierdzy Modlin w Pomiechówku odziały niemieckie dokonały zbrodni, mordując 281 żołnierzy podziemia niepodległościowego. Zbrodnia ta uważana jest na największą jednorazową egzekucję przeprowadzoną przez Niemców na terenie Fortu III.

1944 – OSTATNIE TRANSPORTY WIĘŹNIÓW Z PAWIAKA

W lipcu 1944r. wobec zbliżającego się frontu Niemcy rozpoczęli likwidację więzienia na Pawiaku. Ostatnie transporty więźniów zostały wysłane z Pawiaka do obozów koncentracyjnych w dniu 30 lipca 1944 r. W wyniku niemieckich działań likwidacyjnych 1400 mężczyzn zostało przetransportowanych do KL Gross-Rosen, a 400 kobiet zostało wywiezionych do  KL Ravensbrűck. 31 lipca 1944 r. zwolniono niewielką grupę więźniarek z małymi dziećmi, jak również lekarki i lekarzy.

W czasie II wojny światowej Pawiak był największym więzieniem politycznym na terenie Generalnego Gubernatorstwa. W tym najkrótszym, a zarazem najtragiczniejszym okresie jego dziejów – od 2 października 1939 do 21 sierpnia 1944 – przez mury Pawiaka przeszło około 100 tys. więźniów, z których 37 tys. zamordowano, a ok. 60 tys. wywieziono do innych więzień, obozów koncentracyjnych lub do pracy przymusowej na terenie Niemiec.

31 LIPCA

1934 – STEFAN STARZYŃSKI – PREZYDENTEM WARSZAWY

31 lipca 1934 r. minister spraw wewnętrznych powołał Starzyńskiego na urząd Tymczasowego Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy. Nowy prezydent objął stanowisko 2 sierpnia 1934 r. Do jego nominacji przyczyniła się niestabilna sytuacja polityczna i finansowa stolicy.

W ciągu 5 lat prezydentury Stefan Starzyński poczynił ogromne zmiany, Warszawa rozkwitała.

Udało się zrealizować cześć założeń związanych z modernizacją miasta m.in. wybudowano ponad 100 tys. mieszkań z infrastrukturą, 30 gmachów szkolnych i zmodernizowano kilkadziesiąt starych, zostały wykończone ulice. Otwarto nowy gmach Muzeum Narodowego, wybudowano Muzeum Dawnej Warszawy oraz Teatr Powszechny. Oddano do użytku halę targową na Żoliborzu, szpital Przemienienia Pańskiego, przeprowadzono renowację  pałacu Blanka, Arsenału, pałacu Brühla. Została unowocześniona cześć arterii wylotowych Warszawy, zmodernizowano siedem szpitali. Rozbudowano sieć wodociągową i kanalizacyjną, a także zwiększono produkcję energii elektrycznej. Poczyniono wielkie inwestycje w sieć telekomunikacyjną.

Po ataku Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. Stefan Starzyński zrobił wszystko co było możliwe, aby zapewnić mieszkańcom stolicy ochronę. Nawoływał mieszkańców, aby wstępowali do ochotniczych brygad pomagających zasypanym ludziom i zabezpieczających zbombardowane domy. Polecił przygotować miasto do obrony przeciwlotniczej. Z ogromnym poświęceniem apelował do mieszkańców Warszawy o zachowanie spokoju i ładu w mieście.

8 września 1939r.  generał Walerian Czuma powołał Prezydenta Starzyńskiego na stanowisko Komisarza Cywilnego przy Dowództwie Obrony Warszawy. Wypełniając tę funkcję, m.in. dzięki przemowom radiowym, w których z  wielką determinacją nawoływał do obrony miasta, zyskał olbrzymi autorytet, mieszkańcy stolicy czynnie odpowiadali na apel swojego Prezydenta. Stawali do walki o stolicę, poświęcali swoje zdrowie, a nawet życie w obronie Warszawy.

Po kapitulacji, której osobiście był przeciwny, Prezydent Stefan Starzyński został aresztowany przez Niemców i przewieziony na Pawiak. Do dnia dzisiejszego dokładne losy Prezydenta nie są znane, wiadomo, że do końca grudnia 1939 r. przebywał w tym więzieniu. Następnie został wywieziony w nieznanym kierunku, w dalszym ciągu trwają poszukiwania miejsca spoczynku Prezydenta  Stefana Starzyńskiego.

 1944  – GEN. TADEUSZ KOMOROWSKI „BÓR” WYDAŁ DECYZJĘ O ROZPOCZĘCIU 1 SIERPNIA 1944 POWSTANIA.

31 lipca 1944r. Dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Komorowski „Bór” wydał Komendantowi Okręgu AK Warszawa-Miasto płk. Antoniemu Chruścielowi „Monterowi” decyzję o rozpoczęciu 1 sierpnia 1944 powstania.

Wobec zbrodniczych działań Niemców na spotkaniu generałów Tadeusza Komorowskiego “Bora”, Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” i Tadeusza Pełczyńskiego „Grzegorza”. 21 lipca 1944r. podjęto decyzję o podjęciu walk z niemieckim okupantem. Przed kilka dni poprzedzających godzinę W, w KG AK trwały konsultacje i narady dotyczące zbrojnego wystąpienia przeciwko Niemcom. Na posiedzeniu Rady Jedności Narodowej zostały ustalone szczegóły dotyczące opanowania Warszawy przed wkroczeniem Armii Czerwonej.

Podczas narady w dniu 31 lipca 1944 r. podjęto decyzję, iż powstanie rozpocznie się następnego dnia. Po otrzymaniu rozkazu, płk Chruściel “Monter”  wysłał zaszyfrowaną wiadomość o godzinie “W”:

Alarm – do rąk własnych Komendantom Obwodów (…). Nakazuję +W+ dnia 1.8. godzina 17. Adres m.p. Okręgu: Jasna nr 22 m. 20 czynny od godziny +W+. Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować

Godzina W – 17:00 została ustalona z uwagi na to, że z uwagi na popołudniowy tłok na ulicach Warszawy, żołnierzom AK będzie łatwiej niepostrzeżenie dotrzeć na miejsce zbiórek.

Rozkaz o gen. Tadeusza Komorowskiego o wszczęciu powstania został opublikowany z datą 1 sierpnia w “Biuletynie Informacyjnym” w drugim dniu powstania.

1 sierpnia o godzinie 17:00 żołnierze Armii Krajowej rozpoczęli dramatyczną walkę z niemieckim najeźdźcą. Heroiczny bój o Warszawę trwał 63 dni, w ramię z żołnierzami AK stanęli żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych i innych mniejszych niepodległościowych ugrupowań konspiracyjnych oraz mieszkańcy Warszawy – mężczyźni, kobiety, dzieci. W imię wolności i miłości do Ojczyzny stoczyli nierówną walkę z niemiecką machiną śmierci. Podczas powstania zginęło ich tysiące – Cześć i Chwała Bohaterom!

 01.08.2021r. – „ŻYWY ZNAK DLA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO”

 Co roku na Palcu Zamkowym w Warszawie z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego jest organizowane wydarzenie „Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego”. Reduta Dobrego Imienia wspiera to wzruszające i wyjątkowe wydarzenie.

Zachęcamy Państwa do wzięcia udziału w wydarzeniu i dołączeniu w dniu 1 sierpnia w godzinę „W”  do rzeszy osób, która zbiera się na Placu Zamkowym tworząc wspólnie Żywy Znak – Kotwicę. W ten sposób razem możemy uczcić pamięć i heroiczną walkę o niepodległość Warszawskich Powstańców.

Zbiórka na Placu Zamkowym w Warszawie – 1 sierpnia o godzina 16:55.

Zapraszamy do obserwowania i polubienia nas:
Tweet
Follow by Email
Twitter
Visit Us
Tweet
Youtube