Procesy sądowe

Wyroki nieprawomocne

Sprawa Filomeny Leszczyńskiej przeciwko Janowi Grabowskiemu i Barbarze Engelking.

Wyroki prawomocne

Zmarła Pani Filomena Leszczyńska

Z bólem zawiadamiamy, że w dniu 8 października 2021 w wieku 81 lat odeszła do Domu Ojca Pani Filomena Leszczyńska.

Świadek historii, nieugięta bojowniczka o prawdę.

Prosimy o modlitwę za duszę tej niezwykłej osoby.

Reduta Dobrego Imienia

 

Napisano dnia 
Oświadczenie Reduty Dobrego Imienia w sprawie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie Filomena Leszczyńska vs Barbara Engelking i Jan Grabowski
Napisano dnia 

Dzisiaj zapadł zdumiewający wyrok II instancji w sprawie z pozwu Pani Filomeny Leszczyńskiej przeciwko profesorom Barbarze Engelking i Janowi Grabowskiemu o naruszenie dóbr osobistych. Sąd uznał, że ważniejsza od rzetelności badań historycznych jest kwestia tak zwanej wolności prowadzenia badań przez naukowców i wniosków, które wyciągają – bez wnikania, czy mają one podstawę źródłową czy nie. Okazało się, że dla sądu mniej ważna jest prawda historyczna oraz krzywda wyrządzona przez Barbarę Engelking i Jana Grabowskiego konkretnemu człowiekowi od tego, czy badacze będą się cieszyli czymś, co nazwał „wolnością badań naukowych”, a co w naszej ocenie jest woluntaryzmem badań naukowych – polegającym na dowolnej kompilacji źródeł, pomijaniu tych nie pasujących do tezy badawczej, bez troski o prawdopodobieństwo wysuwanych wniosków. Pragniemy przypomnieć, że prof. Barbara Engelking – autorka rozdziału, z którego pochodził fragment oskarżający stryja Pani Filomeny
o doniesienie na Żydów do Niemców – przesłuchiwana przez sąd I instancji powiedziała, że nie zdawała sobie sprawy z tego, że we wsi Malinowo może mieszkać więcej niż jeden Malinowski, oraz przyznała, że w postać Edwarda Malinowskiego – stryja powódki – scaliła kilku Malinowskich i że jest to „błędem”. Jednocześnie nie odniosła się do zarzutu pominięcia istotnych zapisów źródłowych – zeznań Żydów świadczących o niewinności Edwarda Malinowskiego, uznając je za „nieistotne”. Tego rodzaju beztroska prowadzi nie tylko do naruszenia dóbr osobistych opisywanych osób, lub jeśli nie żyją – do naruszenia kultu ich pamięci, ale także do poderwania społecznego zaufania do wyników badań naukowych, i to finansowanych przez państwo polskie.
Sąd Apelacyjny swoim wyrokiem jeszcze pogłębił ten brak zaufania. Reduta Dobrego Imienia będzie wspierać Panią Filomenę Leszczyńską w jej walce o dobre imię Edwarda Malinowskiego, polskiego bohatera oszkalowanego w książce „Dalej jest noc”. Pani Filomena Leszczyńska poprosiła nas o wniesienie wniosku kasacyjnego do Sądu Najwyższego, co niezwłocznie po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia od Sądu Apelacyjnego uczynimy. Pani Filomena powiedziała też, że dopóki żyje będzie walczyć o dobre imię stryja, który stał się symbolem wszystkich Polaków fałszywie oskarżanych o współudział w Holokauście. Oznacza to, że będziemy wspierać Panią Filomenę nawet w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, jeśli zajedzie taka potrzeba. Prosimy wszystkich o wsparcie sprawy Pani Filomeny Leszczyńskiej. W tej chwili najbardziej potrzebne jest wsparcie finansowe, aby mogły być prowadzone dalsze procedury prawne. Pełnomocnicy Pani Filomeny – adw. dr Monika Brzozowska- Pasieka i mec. Jerzy Pasieka prowadzą sprawę pro bono, jednak Reduta Dobrego Imienia pokrywa koszty sądowe, koszty druku i kopiowania dokumentów, badania archiwalne, koszty wyjazdów związanych z prowadzeniem sprawy itd. Zwracamy się zatem do wszystkich, którym leży na sercu dobre imię Polski i polskich patriotów o regularne wsparcie Reduty Dobrego Imienia. Zapraszamy też na strony www Reduty, gdzie są wszystkie bieżące informacje na temat walki Pani Filomeny Leszczyńskiej –

rdi.org.pl

Zespół Reduty Dobrego Imienia

+48 22 414 26 11

 

16 SIERPNIA KOLEJNA ROZPRAWA W SPRAWIE PRZECIWKO J. GRABOWSKIEMU I B. ENGELKING
Napisano dnia 

16 sierpnia 2021r. w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie odbędzie się kolejna rozprawa apelacyjna w sprawie z pozwu Filomeny Leszczyńskiej przeciwko prof. J. Grabowskiemu i prof. B. Engelking.

Czekamy na postanowienie Sądu mając nadzieję, że i tym razem batalia sądowa Pani Filomeny Leszczyńskiej, w obronie prawdy i godność jej stryja – śp. Edwarda Malinowskiego, okaże się zwycięska.

 Przypomnijmy:

Pierwsze posiedzenie Sądu Apelacyjnego w tej sprawie odbyło się 27.07.2021r. Głos zabrali pełnomocnik reprezentujący prof. J. Grabowskiego i prof. B Engelking oraz pełnomocnik Filomeny Leszczyńskiej mec. Monika Brzozowska – Pasieka.

Pełnomocnik strony pozwanej wniósł wniosek o przesłuchanie dodatkowego świadka (który nie zeznawał podczas postępowania w Sądzie I instancji), Sąd zadecydował o oddaleniu wniosku dowodowego jako nieprzydatnego. Pełnomocnik prof. J Grabowskiego oraz prof. B. Engelking zakwestionował legitymację czynną Filomeny Leszczyńskiej, która uprawiania ją do występowania przed sądem w sprawach dotyczących naruszenia dóbr osobistych. Jak również podjął kwestię wykładni Sądu I instancji na temat ochrony pamięci osób zmarłych. Według pełnomocnika pozwanych standard interpretacji źródeł zaproponowany przez Sąd I instancji nie wytrzymuje konfrontacji z zapisami różnych konwencji.

Pełnomocnik Filomeny Leszczyńskiej – mec. Monika Brzozowska – Pasieka podtrzymała apelację w zakresie przeprosin zasądzonych przez Sąd I instancji wskazując, że należy dokładnie opisać na czym polegała sprawa. Mecenas odniosła się do wypowiedzi pełnomocnika strony pozwanej wskazując, że kult pamięci według niego jest obcy polskiemu orzecznictwu. Okazuje się, że i w polskim i europejskim orzecznictwie jest wiele wyroków w tego typu sprawach oraz że z podobnymi pozwami w celu ochrony pamięci występowano wiele razy. Zostały przez nią przytoczone przykłady spraw w podobnym zakresie. Następną poruszoną kwestią była sprawa badań naukowych, w swojej wypowiedzi Mecenas Monika Brzozowska – Pasieka wskazała, że przed sądami w Europie i Polsce wielokrotnie stawali historycy w podobnych sprawach. A standardy użyte przez Sąd I instancji do oceny sprawy funkcjonują już wiele lat w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Filomena Leszczyńska, ponad 80-letnia starsza pani, wystąpiła do sądu by w ten sposób przeciwstawić się oskarżeniom, zawartym w książce „Dalej jest noc”, w której autorzy J. Grabowski i B. Engelking przypisali jej stryjowi – śp. Edwardowi Malinowskiemu winę jakoby był on współwinny śmierci Żydów.

Zdaniem Pani Filomeny prof. Barbara Engelking jako autorka tekstu i prof. Jan Grabowski jako redaktor naukowy książki „Dalej jest noc” pominęli istotne źródła, scalili kilka osób o nazwisku Malinowski w jednego „Malinowskiego”. W wyniku tego „błędu metodologicznego” nastąpiło przypisanie Edwardowi Malinowskiemu kolaboracji z Niemcami, czym profesorowie naruszyli dobrą pamięć o zmarłym i dobra osobiste Pani Filomeny Leszczyńskiej. Oprócz tego Barbara Engelking jako autorka rozdziału książki „Dalej jest noc” ominęła istotne źródła – zeznania żydowskich świadków – wskazujące na niewinność Edwarda Malinowskiego.

Podejmując decyzję o złożeniu pozwu Filomena Leszczyńska kierowała się koniecznością podjęcia walki w obronie prawdy o swoim stryju, ale również podkreślała, że tego typu oszczerstwa są również definiowane wobec innych obywateli polskich, którzy w czasie II Wojny Światowej narażali własne życie by ratować Żydów przed zagładą z rąk niemieckich oprawców.

 W jednej ze swoich wypowiedzi stwierdziła „[…] Bo przecież w całej Europie, nigdzie tak nie groziło, tyle śmierci, tyle ludzi nie zginęło za przechowywanie Żydów i za pomoc im, co w Polsce. Ci co zginęli za przechowywanie Żydów to już oni się nie obronią”

 Dla Filomeny Leszczyńskiej również ważne jest, aby prawda o Polakach ratujących ludność żydowską nie była zafałszowana ani zmanipulowana. Broniąc dobrego imienia swojego stryja występuje również w obronie wszystkich, którzy nie mają możliwości by zrobić to sami. Jej zdaniem koniecznością jest wyraźne zaznaczenie, że za zagładę ludności żydowskiej pełną odpowiedzialność ponoszą ich kaci – niemieccy zbrodniarze.

Filomena Leszczyńska domagała się od Barbary Engelking i Jana Grabowskiego przeproszenia oraz zadośćuczynienia za nazwanie jej stryja – śp. Edwarda Malinowskiego złodziejem i współwinnym śmierci Żydów.

W dniu 9 lutego br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd nakazał profesorom Engelking i Grabowskiemu przeprosić Filomenę Leszczyńską, bratanicę Edwarda Malinowskiego, w czasie wojny sołtysa wsi Malinowo na Podlasiu, za nieścisłe informacje zamieszczone w książce. Jednocześnie oddalono żądanie zadośćuczynienia.

W 2019 roku Pani Filomena Leszczyńska zwróciła się do Reduty Dobrego Imienia o wsparcie i pomoc, by móc bronić prawdy i dobrego imienia swojego stryja – śp. Edwarda Malinowskiego.

Fundacja Reduta Dobrego Imienia przeprowadziła badania źródłowe oraz finansowała pomoc, koszty sądowe. Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej pracują w sprawie pro bono.

Więcej informacji o przebiegu procesu znajdą Państwo  w zakładce „Sprawa Filomeny Leszczyńskiej przeciwko J. Grabowskiemu i B. Engelking”

https://rdiplad.org/f-leszczynska-vs-j-grabowski-i-b-engelking

Reduta Dobrego Imienia uruchomiła specjalną stronę, na której znajdują się szczegółowe informacje dotyczące sprawy:

www.bronimymalinowskiego.org

Drodzy Państwo,

Przed nami kolejna rozprawa apelacyjna w sprawie jaką Filomena Leszczyńska, czule nazywana „Babcią Filomeną”, wytoczyła profesorom J. Grabowskiemu i B. Engelking autorom książki „Dalej jest noc”. Reduta Dobrego Imienia od początku wspiera Panią Filomenę w jej walce o prawdę.

Dzięki Państwa wrażliwości i wsparciu możemy pomóc „zwykłym-niezwykłym” ludziom, takim jak Babcia Filomena, dostarczając im wszelkich środków, by ich walka o prawdę okazała się skuteczna i aby sprawiedliwość zatriumfowała. Sprawy dotyczące oszczerstw zarówno w stosunku do konkretnej osoby, ale również do Narodu polskiego, tak ogromnie doświadczonego podczas II Wojny Światowej ciągle są obecne w przestrzeni publicznej.

Staramy się skutecznie przeciwdziałać wobec wszelkich zniesławień, fałszowaniu historii, przypisywaniu czynów haniebnych popełnionych przez niemieckich oprawców, czy też coraz bardziej nachalnym dezinformacjom, które uderzają w nasz kraj i są zagrożeniem bezpieczeństwa Polski. Obrona dobrego imienia Polski wymaga nakładów, również tych finansowych, dlatego też zwracam się do Państwa o stałe wsparcie. Dzięki darowiznom mamy środki, które pozwalają nam interweniować i bronić Polski i Polaków.

Razem z Państwem – naszymi przyjaciółmi tworzymy siłę, która może przeciwstawić się szkalowaniu naszej Ojczyzny i przywrócić prawdę o polskich bohaterach.

Za co raz jeszcze serdecznie dziękuję.

Z wyrazami szacunku,
Maciej Świrski

Pani Filomena walczy o prawdę i dobre imię swojej rodziny.

Chcesz pomóc Babci Filomenie i innym? Wspieraj regularnie Redutę. Wspiera nas już 1055 osób. Aby działać na pełna skalę musi być nas co najmniej 4 000.

https://rdi.org.pl/zostan-darczynca/

 

JUTRO ROZPRAWA APELACYJNA W SPRAWIE PRZECIWKO PROFESOROM J. GRABOWSKIEMU I B. ENGELKING.
Napisano dnia 

27 lipca br. odbędzie się rozprawa apelacyjna w sprawie z pozwu Filomeny Leszczyńskiej przeciwko prof. J Grabowskiemu i prof. B. Engelking – autorom kontrowersyjnej książki „Dalej jest noc”

Zapewne pamiętacie Państwo słowa Filomeny Leszczyńskiej, która w następujący sposób odniosła się do sprawy: „Kim ja jestem? Jestem nikim, ale walczę o prawdę i to jest moją bronią. A oni posługują się kłamstwem. I taka jest między nami różnica.”

Filomena Leszczyńska, ponad 80-letnia starsza Pani, po raz kolejny stanie przed sądem w obronie prawdy o swoim stryju  – śp. Edwardzie Malinowskim, któremu autorzy książki „Dalej jest noc” – profesorowie J. Grabowski i B. Engelking przypisali winę jakoby był on współwinny śmierci Żydów. Stanowisko Filomeny Leszczyńskiej w tej sprawie jest niezmienne, dlatego też podczas procesu apelacyjnego będzie bronić dobrego imienia swojego stryja.

Jak już informowaliśmy Państwa, apelację w tej sprawie wnieśli pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej, jak również pełnomocnicy reprezentujący stronę pozwaną tj. prof. J. Grabowskiego i prof. B. Engelking.

Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej – mec. Monika Brzozowska – Pasieka oraz mec. Jerzy Pasieka wnieśli apelację od wyroku Sądu I instancji (z dnia 09.02.21r) odnosząc się do oddalonej części powództwa wskazując na konieczność szczegółowego przeproszenia oraz erraty w przypadku dodruku.

Pełnomocnicy prof. J Grabowskiego oraz prof. B. Engelking również zaskarżyli wyroku sądu w części dla nich niekorzystnej.

Postępowanie apelacyjne w tej sprawie będzie kolejną walką o prawdę, zarówno w stosunku do śp. Edwarda Malinowskiego, jak również do całej rzeszy Polaków, którzy w czasie II wojny światowej narażali swoje życie i życie najbliższych, by ratować ludność żydowską przed zagładą z rąk niemieckich oprawców. Jesteśmy pełni nadziei, że i tym razem zatriumfuje prawda o polskim bohaterze.

Zdaniem F. Leszczyńskiej jasno trzeba przeciwstawić się wszelkim próbom przypisywania Polakom niemieckich zbrodni. Pani Filomena uważa, że trzeba wyraźnie pokazać kto był katem a kto ofiarą niemieckiego bestialstwa. Musimy skutecznie bronić Polski i Polaków przed konstruowaniem fałszywego obrazu i przypisywaniu Narodowi Polskiemu czynów haniebnych, czynów którego autorami byli niemieccy zbrodniarze.

Sprawa wolności badań naukowych jest fundamentalną w wolnym społeczeństwie. Problem w tym, że badacze mają dołożyć należytej staranności. Do kwestii rzetelności badań naukowych odniósł się Sąd I instancji, rozpatrując sprawę śp. Edwarda Malinowskiego, który w uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazał, że badacze mają dokładać należytej staranności, a ani prof. Barbara Engelking ani prof. Jan Grabowski według sądu – który podzielił naszą argumentację –  tej należytej staranności nie dołożyli w swoich badaniach.

Przypomnijmy:

9 lutego br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w sprawie z pozwu Pani Filomeny Leszczyńskiej, która domagała się od Barbary Engelking i Jana Grabowskiego przeproszenia oraz zadośćuczynienia za nazwanie jej stryja śp. Edwarda Malinowskiego złodziejem i współwinnym śmierci Żydów. Sąd nakazał profesorom Engelking i Grabowskiemu przeprosić Filomenę Leszczyńską, bratanicę Edwarda Malinowskiego, w czasie wojny sołtysa wsi Malinowo na Podlasiu, za nieścisłe informacje zamieszczone w książce. Jednocześnie oddalono żądanie zadośćuczynienia.

W 2019 roku Pani Filomena Leszczyńska zwróciła się do Reduty Dobrego Imienia o wsparcie, gdyż uważała, że prof. Barbara Engelking jako autorka tekstu i prof. Jan Grabowski jako redaktor naukowy książki „Dalej jest noc” pominęli istotne źródła, scalili kilka osób o nazwisku Malinowski w jednego „Malinowskiego”. W wyniku tego „błędu metodologicznego” nastąpiło przypisanie Edwardowi Malinowskiemu kolaboracji z Niemcami, czym profesorowie naruszyli dobrą pamięć o  zmarłym i dobra osobiste Pani Filomeny Leszczyńskiej. Oprócz tego Barbara Engelking jako autorka rozdziału książki „Dalej jest noc” ominęła istotne źródła – zeznania żydowskich świadków – wskazujące na niewinność Edwarda Malinowskiego.

Fundacja Reduta Dobrego Imienia przeprowadziła badania źródłowe oraz finansowała pomoc, koszty sądowe. Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej pracują w sprawie pro bono.

Więcej informacji o przebiegu procesu znajdziecie Państwo na naszej stronie w zakładce „Sprawa Filomeny Leszczyńskiej przeciwko J. Grabowskiemu i B. Engelking”

https://rdiplad.org/f-leszczynska-vs-j-grabowski-i-b-engelking

O postępach w tej sprawie będziemy Państwa informować na bieżąco.

JUŻ W LIPCU PIERWSZA ROZPRAWA APELACYJNA. FILOMENA LESZCZYŃSKA BĘDZIE BRONIĆ PRAWDY.
Napisano dnia 

Filomena Leszczyńska po raz kolejny stanie w obronie dobrego imienia swojego stryja – śp. Edwarda Malinowskiego, którego autorzy książki „Dalej jest noc” – profesorowie J. Grabowski i B. Engelking przedstawili jako współwinnego śmierci Żydów.

Rozprawa apelacyjna ma się odbyć  w dniu 27. 07. 2021 r. przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. Apelację w tej sprawie wnieśli pełnomocnicy powódki Filomeny Leszczyńskiej, jak również pełnomocnicy reprezentujący stronę pozwaną tj. prof. J. Grabowskiego i prof. B. Engelking.

Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej – mec. Monika Brzozowska – Pasieka oraz mec. Jerzy Pasieka wnieśli apelację od wyroku Sądu I instancji (z dnia 09.02.21r) odnosząc się do oddalonej części powództwa wskazując na konieczność szczegółowego przeproszenia oraz erraty w przypadku dodruku.

Pełnomocnicy prof. J Grabowskiego oraz prof. B. Engelking również zaskarżyli wyroku sądu w części dla nich niekorzystnej.

Wielokrotnie odnosiliśmy się do kwestii związanej z prowadzeniem badań naukowych. Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne, badania naukowe są ważne i niezbędne, niemniej jednak muszą one opierać się na rzetelności. Spotykaliśmy się ze stwierdzeniami, że sprawa ta świadczy o naszej chęci stłumienia wolności badań naukowych. Podobnych spraw o naruszenie dóbr osobistych prowadzi się w Europie i na świecie wiele. Sprawa wolności badań naukowych jest fundamentalną w wolnym społeczeństwie. Problem w tym, że badacze maja dołożyć należytej staranności. W sprawie, o której mowa mamy wyrok sądu odnoszący się do tej kwestii – Sąd I instancji wydał wyrok, z którego jasno wynika, że badacze maja dokładać należytej staranności, a ani prof. Barbara Engelking ani prof. Jan Grabowski według sądu – który podzielił naszą argumentację –  tej należytej staranności nie dołożyli w swoich badaniach. Jest przecież oczywiste, że badania naukowe w przypadku wprowadzenia do obiegu publicznego nieprawdziwych informacji o danej osobie mogą podlegać prawu cywilnemu. Trudno zgodzić się z interpretacją, że w publikacji naukowej wolno zniesławiać

Wyrok Sądu I instancji wskazał na konieczność rzetelnego wykonywania badań historycznych, czy taka interpretacja powinna stanowić zaskoczenie?. Wydaje się być oczywistym, że wszyscy naukowcy w tym również historycy, ponoszą odpowiedzialność za brak zachowania odpowiedniego stopnia staranności w prowadzonych przez nich badaniach.

Stanowisko Filomeny Leszczyńskiej w tej sprawie jest niezmienne, dlatego też podczas procesu apelacyjnego będzie bronić prawdy i dobrego imienia swojego stryja – śp. Edwarda Malinowskiego.

 Przypomnijmy:

 9 lutego br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w sprawie z pozwu Pani Filomeny Leszczyńskiej, która domagała się od Barbary Engelking i Jana Grabowskiego przeproszenia oraz zadośćuczynienia za nazwanie jej stryja śp. Edwarda Malinowskiego złodziejem i współwinnym śmierci Żydów. Sąd nakazał profesorom Engelking i Grabowskiemu przeprosić Filomenę Leszczyńską, bratanicę Edwarda Malinowskiego, w czasie wojny sołtysa wsi Malinowo na Podlasiu, za nieścisłe informacje zamieszczone w książce. Jednocześnie oddalono żądanie zadośćuczynienia.

Więcej informacji: https://rdiplad.org/engelking-i-grabowski-musza-przeprosic-p-filomene

W trakcie trwania procesu odbyły się cztery rozprawy, z których pierwsza w październiku 2019 r.  Pani Filomena Leszczyńska korzystając ze swoich praw obywatelskich upominała się przed sądem o dobrą pamięć o Edwardzie Malinowskim, który udzielał schronienia i troszczył się o ukrywanych Żydów, a w książce  „Dalej jest noc” zarzucono mu, że m.in. „był współwinny śmierci Żydów”.

Zdaniem Filomeny Leszczyńskiej, prof. Barbara Engelking jako autorka tekstu i prof. Jan Grabowski jako redaktor naukowy książki „Dalej jest noc” pominęli istotne źródła, scalili kilka osób o nazwisku Malinowski w jednego „Malinowskiego”. W wyniku tego „błędu metodologicznego” nastąpiło przypisanie Edwardowi Malinowskiemu kolaboracji z Niemcami, czym profesorowie naruszyli dobrą pamięć o  zmarłym i dobra osobiste Pani Filomeny Leszczyńskiej. Oprócz tego Barbara Engelking jako autorka rozdziału książki „Dalej jest noc” ominęła istotne źródła – zeznania żydowskich świadków – wskazujące na niewinność Edwarda Malinowskiego.

Filomena Leszczyńska, jak każdy obywatel, ma prawo dochodzić swoich praw przed sądem powszechnym. Należy podkreślić, że proces był prowadzony z powództwa cywilnego w sprawie  zniesławienia pamięci o zmarłej osobie w oparciu Art. 23 i 24  polskiego  o Kodeksu Cywilnego, a nie – jak w często pojawiających się informacjach – o Ustawę o IPN. W  ocenie Pani Filomeny Leszczyńskiej, we fragmencie książki  dotyczącym Edwarda Malinowskiego, profesorowie Engelking i Grabowski  nie dochowali szczególnej rzetelności i staranności. W efekcie bohaterski sołtys z czasów II wojny światowej Edward Malinowski, kilkadziesiąt lat po śmierci, został określony jako „współwinnym śmierci Żydów”, mimo, że w 1950 r. został z tego zarzutu sądownie uniewinniony, także dzięki trzem ocalałym Żydom, którzy poświadczyli, że ich chronił i im pomagał.

Podczas rozprawy końcowej Barbara Engelking  przyznała się do pomyłki i oświadczyła, że pomyliła kilku Malinowskich, bo „nie spodziewała się, że we wsi Malinowo może być więcej osób o nazwisku Malinowski”. Natomiast prof. Jan Grabowski oświadczył przed sądem, że nie widział dokumentów tej sprawy, bo „nie taka jest rola redaktora naukowego” oraz że książka nie ma recenzji wydawniczych, ponieważ „to jest polski obyczaj, a on ma wystarczające doświadczenie i wiedzę i takie recenzje są niepotrzebne”.

W 2019 roku Pani Filomena Leszczyńska zwróciła się do Reduty Dobrego Imienia o wsparcie, a Fundacja Reduta Dobrego Imienia  przeprowadziła badania źródłowe oraz finansowała pomoc, koszty sadowe. Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej pracują w sprawie pro bono.

Więcej informacji o przebiegu procesu znajdziecie Państwo w zakładce „Sprawa Filomeny Leszczyńskiej przeciwko J. Grabowskiemu i B. Engelking”

http://www.anti-defamation.org/sprawa-filomeny-leszczynskiej-przeciwko-j-grabowskiemu-i-b-engelking/

Reduta Dobrego Imienia uruchomiła specjalną stronę, na której znajdują się szczegółowe informacje dotyczące sprawy:

www.bronimymalinowskiego.org

Drodzy Przyjaciele,

Podniesione przez pozwanych argumenty zawarte w treści apelacji wskazują, że batalia sądowa będzie złożona i czasochłonna. Sędziwa Pani Filomena Leszczyńska raz jeszcze będzie musiała toczyć walkę przez sądem by przywrócić pamięci i dobre imię swojego stryja – śp. Edwarda Malinowskiego.

Reduta Dobrego Imienia, jak dotychczas, będzie wspierać Filomenę Leszczyńską w jej walce o prawdę i godność, a jest to możliwe dzięki pomocy Państwa – naszych przyjaciół. Dlatego też prosimy Państwa o regularne wsparcie finansowe. Każda przekazana darowizna pozwoli nam wspomóc „Babcię Filomenę” w procesie, w którym naprzeciwko starszej Pani stanie potężne zaplecze prawno-medialne. Razem tworzymy siłę, która jest w stanie bronić dobrego imienia polskich bohaterów.

Z wyrazami szacunku,
Maciej Świrski

Pani Filomena walczy o prawdę i dobre imię swojej rodziny.

Chcesz pomóc Babci Filomenie i innym? Wspieraj regularnie Redutę. Wspiera nas już 1055 osób. Aby działać na pełną skalę musi być nas co najmniej 4 000.

https://rdi.org.pl/zostan-darczynca/

ZNAMY UZASADNIENIE WYROKU!
Napisano dnia 

Zapoznaliśmy się  uzasadnieniem wyroku sądu w sprawie przeciwko profesorom B. Engelking i J. Grabowskiemu – autorom książki „Dalej jest noc”

Szanowni Państwo,

Mija ponad miesiąc od wydania, przez Sąd Okręgowy w Warszawie, wyroku w sprawie przeciwko profesorom J. Grabowskiemu i B. Engelking – autorom książki „Dalej jest noc”. Proces zakończył się wielkim sukcesem Pani Filomeny Leszczyńskiej czule zwanej „Babcią Filomeną”.

Sprawiedliwość zatriumfowała!

W myśl wyroku została przywrócona godność i prawda o śp. Edwardzie Malinowskim – stryju Filomeny Leszczyńskiej.

Zwycięstwo to było możliwe dzięki Państwa wsparciu i przekazanym darowiznom, które pozwoliły na to, by Reduta Dobrego Imienia udzieliła wszechstronnego wsparcia Filomenie Leszczyńskiej w jej walce o prawdę.

Jak Państwo wiedzą  wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. Profesor B. Engelking zapowiedziała możliwość odwołania się od wyroku po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia sądu.

Spieszymy poinformować, że Reduta Dobrego Imienia zapoznała się z treścią pisemnego uzasadnienia wyroku, w którym to sąd wskazał min. „Samo prawo do wolności naukowej, w tym prowadzenia badań historycznych oraz publikacji jej wyników podlega ochronie prawnej, niemniej jednak ochrona ta nie obejmuje takich wypowiedzi, które nie poddają się regule rzetelności.”

W uzasadnieniu sąd podjął kwestię naruszenia przez pozwanych dóbr osobistych, wskazując „W ocenie Sądu zarzucenie, że nieżyjąca osoba jest współwina śmierci kilkudziesięciu innych ludzi, jak również, że okradła osobę znajdującą się w trudnej sytuacji, o ile nie znajduje pokrycia w faktach, jest działaniem naruszającym dobra osobiste.

W ocenie Sądu pozwani, wbrew ciążącemu na nich obowiązkowi dowodzenia, nie wykazali, że ich działanie, naruszające pamięć o zmarłym Edwardzie Malinowskim nie nosi znamion bezprawności”.

(…) Z orzecznictwa ETPC wynika, że autorzy publikacji książkowych nie są zwolnieni ze stosowania wobec nich ograniczeń zapisanych w ust. 2 art. 10 Konwencji. Od jednostki biorącej udział w debacie publicznej troski wymaga się, aby nie przekroczyła pewnych granic – w szczególności poszanowania dobrego imienia i praw innych ( …)

„Pozwani, publikując przedmiotową książkę, której niewątpliwie przyświecał szczytny cel, nie mogą zostać zwolnieni z zachowania zasad należytej staranności przy podawaniu informacji o innych osobach, nawet w sytuacji, gdy pomyłka ta dotyczy opisu zachowania stryja powódki wobec Żydów, zajmującego kilka linijek.”

„Sugestywne, a przy tym nieścisłe, było połączenie, za pomocą spójnika „i”, części zdania dotyczącego współwiny Edwarda Malinowskiego śmierci kilkudziesięciu Żydów, którzy ukrywali się w lesie i zostali wydani Niemcom. Wskazane koniunkcyjne połączenie Sąd uznał za sugerujące, iż współwina Edwarda Malinowskiego dotyczy również denuncjacji Żydów”.

 Warto przypomnieć, że pozwani podnosili zarzut, że sprawa z pozwu Filomeny Leszczyńskiej, jest jakoby wykorzystywana do odwetu za sprawę, którą RDI wytoczył Jan Grabowski.

Sąd w uzasadnieniu również odniósł się do tego zarzutu, wskazując „Podnoszony zarzut, jakoby Maciej Świrski wykorzystywał niniejszą sprawę jako próbę odwetu za sprawę sądową wytoczoną mu przez Jana Grabowskiego należy uznać za bezzasadny.”, dalej czytamy „Powódka, w toku składanych zeznań wskazała, że poprosiła Macieja Świrskiego, aby pomógł jej walczyć o dobre imię stryja. Okoliczność tę potwierdził również świadek w składanych zeznaniach”.

 Przypomnijmy:

W dniu 9 lutego br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w sprawie z pozwu Pani Filomeny Leszczyńskiej, która domagała się od Barbary Engelking i Jana Grabowskiego przeproszenia oraz zadośćuczynienia za nazwanie jej stryja śp. Edwarda Malinowskiego złodziejem i współwinnym śmierci Żydów. Sąd nakazał profesorom Engelking i Grabowskiemu przeprosić Filomenę Leszczyńską, bratanicę Edwarda Malinowskiego, w czasie wojny sołtysa wsi Malinowo na Podlasiu, za nieścisłe informacje zamieszczone w książce. Jednocześnie oddalono żądanie zadośćuczynienia.

O samej sprawie sądowej informowaliśmy Państwa wielokrotnie. Przypomnę zatem pokrótce, że śp. Edward Malinowski został opisany w książce „Dalej jest noc” jako współwinny zabójstwa Żydów podczas II wojny światowej. Prof. Barbara Engelking jest autorką rozdziału, w którym taka, naszym zdaniem, fałszywa informacja się znajduje oraz jest także redaktorką całej książki, razem z prof. Janem Grabowskim jej redaktorem naukowym. Odbyły się cztery rozprawy, przesłuchano wszystkich świadków oraz stronę powodową tj. p. Filomenę Leszczyńską. Autorzy ww. publikacji zaprezentowali – zdaniem p. Filomeny Leszczyńskiej – fałszywe informacje na temat jednego z polskich bohaterów – Edwarda Malinowskiego, który ukrywał Żydów, a Barbara Engelking i Jan Grabowski w swojej książce nazwali go współwinnym śmierci Żydów.

W 2019 roku Pani Filomena Leszczyńska zwróciła się do Reduty Dobrego Imienia o wsparcie, a fundacja przeprowadziła badania źródłowe oraz finansowała pomoc prawną i ponosiła koszty sądowe tego procesu.

Niezmiernie ważną kwestią w przebiegu procesu były zeznania złożone przez prof. Engelking, która przyznała się do pomyłki i oświadczyła, że pomyliła kilku Malinowskich, bo „nie spodziewała się, że we wsi Malinowo może być więcej osób o nazwisku Malinowski”.

Natomiast prof. Grabowski oświadczył przed sądem, że nie widział dokumentów tej sprawy, bo „nie taka jest rola redaktora naukowego” oraz, że książka nie ma recenzji wydawniczych, ponieważ „to jest polski obyczaj, a on ma wystarczające doświadczenie i wiedzę i takie recenzje są niepotrzebne”.

Przy tej okazji warto podkreślić, że w świetle przepisów prawnych każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej  ma zagwarantowaną możliwość wystąpienia do sądu powszechnego, by  dochodzić swoich racji.

Zgodnie z wyjaśnieniami mecenas Moniki Brzozowskiej – Pasieka  proces był prowadzony z powództwa cywilnego w sprawie zniesławienia pamięci o zmarłej osobie w oparciu o kodeks cywilny.

W  ocenie Pani Filomeny Leszczyńskiej, we fragmencie książki dotyczącym E. Malinowskiego, profesorowie Engelking i Grabowski  nie dochowali szczególnej rzetelności i staranności.

W efekcie bohaterski sołtys z czasów II wojny światowej Edward Malinowski, kilkadziesiąt  lat po śmierci, został współwinnym śmierci Żydów, a przecież w 1950 r. został z tego zarzutu sądownie uniewinniony, także dzięki trzem ocalałym Żydom, którzy poświadczyli, że ich chronił i im pomagałPragnę zwrócić Państwa uwagę na fakt, że sprawa ta wywołała lawinę komentarzy mediów światowych, które  przeprowadziły bezpardonowy atak na Redutę Dobrego Imienia. Te media, po raz kolejny dopuściły się w swoich publikacjach nadużyć i manipulacji. W akcji przeciwko nam tym razem uczestniczyły m.in. renomowane agencje światowe m.in. amerykańska Associated Press i Agence France Presse. Niestety ich dziennikarze i tym razem nie skontaktowali się z RDI, by przedstawić także nasze zdanie w tej sprawie.

Dlatego czuje się w obowiązku wyjaśnić Państwu, że Reduta Dobrego Imienia nie jest stroną w procesie przeciwko prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu. Fundacja RDI wspiera sędziwą panią Filomenę Leszczyńską udzielając niezbędnej pomocy prawnej także ponosząc koszty tej sprawy (adwokackie i sądowe, administracyjne, koszty opinii biegłych i historyków).

W ślad za pomówieniami  ze strony mediów z całą stanowczością podkreślam i informuje, że Reduta Dobrego Imienia nie jest organizacją państwową i nie jest utrzymywana ze źródeł budżetu państwa.

Nadmieniam również, że ww. sprawa sądowa nie ma oparcia w prawie nazywanym w świecie Holocaust Law, czyli ustawie o IPN, jak mylnie podawane jest to w rozmaitych informacjach i oświadczeniach, ale ma oparcie w art. 23,24 Kodeksu Cywilnego. Pani Filomena Leszczyńska jak każdy obywatel może dochodzić swoich racji przed sądem powszechnym.

Jako historyk jestem zwolennikiem wolności i niezależności badań naukowych. Jest to jedna z fundamentalnych wolności obywatelskich. Jednak badania te muszą być prowadzone w sposób rzetelny i z zachowaniem standardów badawczych. W ocenie Pani Filomeny Leszczyńskiej (strony powodowej) B. Engelking i J. Grabowski pominęli istotne źródła – zeznania świadków naocznych, którzy dowodzili przed sądem niewinności Edwarda Malinowskiego, przez co sąd go uwolnił.

To właśnie na skutek tych błędów metodologicznych Filomena Leszczyńska uznała, że jej dobra osobiste zostały naruszone.

Podkreślam, że w  tym procesie chodziło wyłącznie o prawo czci przodków i zagwarantowanie dóbr osobistych powódki pani Filomeny Leszczyńskiej. Interpretowanie tej sprawy jako próbę ograniczenia wolności badań naukowych jest nadużyciem. Wręcz przeciwnie – chodzi o to, żeby badania naukowe były prowadzone rzetelnie.

Wszystkich Państwa, którzy chcą zapoznać się ze szczegółami dotyczącymi sprawy, zachęcam do skorzystania ze stron:

www.bronimymalinowskiego.org

www.defendingedwardmalinowski.org.

Uprzejmie dziękuję za dotychczasowe wsparcie naszej działalności i proszę o jej kontynuowanie.

Z wyrazami szacunku,

Zespół Reduty Dobrego Imienia

+48 22 414 26 11

Zapraszamy do wysłuchania ogłoszenia wyroku razem z uzasadnieniem ustnym:

Zapraszamy do obserwowania i polubienia nas:
Tweet
Follow by Email
Twitter
Visit Us
Tweet
Youtube