Atak na ciężarówkę miał zostać przeprowadzony 23 marca 1943 roku, po otrzymaniu Informacji potwierdzających, iż „Rudy” faktycznie znajduje się w samochodzie. Informacje te miał potwierdzić Zygmunt Kaczyński ps. „Wesoły”, który miał kontakt z aleją Szucha wynikający z jego pracy, jakiej podejmował się podczas okupacji. Niestety Niemcy zmienili decyzję, przejazd więźniów został opóźniony o trzy dni.
Ostatecznie akcja została przeprowadzona 26 marca 1943 r. Popołudniem Polska grupa uderzeniowa została zaalarmowana, iż „Rudy” wyjechał z al. Szucha. Zygmunt Kaczyński ps. „Wesoły” w zaszyfrowanej rozmowie telefonicznej przekazał Andrzejowi Wolskiemu ps. „Jur”, informację, że w wozie jest transportowany „Rudy”. Następnie „Jur” popędził w stronę oddziału. Gdy tylko zobaczyli go przyjaciele, już wiedzieli, że akcja się odbędzie. Informację o tym, że „Rudy” nadjeżdża „Jur” przekazał też dalej. Około godziny 17.20. Pod Arsenałem Polacy szykowali się do bitwy.
Mniej więcej o godzinie 17.30 nadjechała długo wyczekiwana ciężarówka. Zaczęła się akcja odbicia Janka Bytnara.
Pierwszy do ciężarówki przedostał się Eugeniusz Köcher ps. „Kołczan”. Po otworzeniu ciężarówki na ulicę wydostali się więźniowie, którym nakazano uciekać w stronę Starego Miasta. W tą samą drogą chcieli też wycofać się ci, którzy wzięli udział w akcji.
Przyjaciele odnaleźli w ciężarówce „Rudego”, jego stan był dramatyczny, lecz koledzy, którzy go zobaczyli nie kryli swojego szczęścia.
„– Jest! Jest! – wrzeszczy ucieszony głos. – Jest Rudy! – cytat z książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”.
Jan Bytnar ps. „Rudy” zmarł. Mimo zapewnienia mu możliwie najlepszej opieki medycznej, jego organizm nie wytrzymał. Skatowany przez gestapowców Janek przeżył zaledwie kilka dni, jakie upłynęły od momentu odbicia go przez przyjaciół z Szarych Szeregów. „Rudy” zmarł wolny, przebywając wśród najbliższych.
Należy również przypomnieć, że w czasie akcji Pod Arsenałem został śmiertelnie ranny Maciej Aleksy Dawidowski ps. „Alek”. A w odwecie za tę akcję Niemcy rozstrzelali zaś 140 więźniów Pawiaka.
Bohaterowie Szarych Szeregów, którzy dokonali niemożliwego, odbili przyjaciela z rąk Niemców:
Janek Rodowicz ps. „Anoda” – dowódca sekcji „Butelki”
Tadeusz Hojko ps. „Bolec”
Henryk Kupis ps. „Heniek”
Stanisław Pomykalski ps. „Stasiek”
Maciej Bittner ps. „Maciek” – dowódca sekcji „Sten 1” i obsługa jedynego posiadanego przez tę grupę stena
Eugeniusz Köcher ps. „Kołczan”
Wiesław Krajewski ps. „Sem”
Jerzy Gawin ps. „Słoń” – dowódca sekcji „Sten II” i obsługa jedynego posiadanego przez tę grupę stena
Tadeusz Krzyżewicz ps. „Buzdygan”
Tadeusz Szajnoch ps. „Cielak”
Aleksy Dawidowski ps. „Alek” – dowódca sekcji „Granaty”
Hubert Lenk ps. „Hubert”
Jerzy Zapadko ps. „Mirski”
Tak wyglądał skład grupy „Atak”. Jej dowódcą został Tadeusz Zawadzki ps. „Zośka”. Obok niej w akcji udział wzięła grupa „Ubezpieczenie” pod dowództwem Miłosława Cieplaka ps. „Giewont” w składzie:
Konrad Okolski ps. „Kuba” – dowódca sekcji „Sygnalizacja”
Witold Bartnicki ps. „Kadłubek”
Andrzej Wolski ps. „Jur”
Józef Saski ps. „Katoda” – dowódca sekcji „Stare Miasto”
Stanisław Jastrzębski ps. „Kopeć”
Człowiek o ps. „Rawicz”, którego nazwiska nie przechowała historia
Tytus Trzciński ps. „Tytus” – dowódca sekcji „Getto”
Feliks Pendelski ps. „Felek”
Józef Pleszczyński ps. „Ziutek”
Jerzy Tabor ps. „Pająk”
Szanowni Państwo,
Akcja Pod Arsenałem została przeprowadzona przez młodych ludzi, którzy gotowi byli „iść na śmierć po kolei, jak kamienie rzucone przez Boga na szaniec!”. Postawa tych polskich bohaterów jest świadectwem najwyższego poświęcenia w imię przyjaźni. W oczach wielu stali się oni symbolem ofiarności polskiej młodzieży w walce z niemieckim najeźdźcą.
Musimy pamiętać, że ogromna większość pokolenia „Szarych Szeregów” od początku wojny zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Ich wielką bronią była odwaga, heroizm, oddanie sprawie i wielka miłość do niezniewolonej, przez okupanta niemieckiego, Polski.
Pozostawili nam i następnym pokoleniom testament, w którym „Bóg, Honor i Ojczyzna” są wartościami nadrzędnymi. Dziś ich czyny stanowią drogowskaz, wskazujący nam prawdziwy patriotyzm.
Zatrzymajmy się na chwilę i wspomnijmy tych, dzięki którym dziś żyjemy w wolnym i niepodległym kraju. Oddajmy im należny hołd.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!