Szanowni Państwo,
Listopad 2022 r. to szczególny miesiąc dla nas, ponieważ obchodzimy dziesięciolecie działalności Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi przeciwko Zniesławieniom.
Powstanie Reduty podyktowane było koniecznością podjęcia reakcji na wręcz masowe pojawianie się w światowych mediach przeinaczeń i oszczerstw na temat historii Polski, zwłaszcza w kontekście dziejów II wojny światowej i Holokaustu. Obrona prawdy o Polsce i Polakach, ochrona dobrego imienia naszej Ojczyzny oraz popularyzacja autentycznej historii ojczystej stały się kluczowymi elementami misji RDI.
Dziesięć lat istnienia naszej Fundacji, której przyświeca jasny cel – troska o szeroko pojęte dobro Polski i narodu polskiego, było i jest możliwe, ponieważ Państwo – nasi Darczyńcy, Sympatycy i Wolontariusze postanowiliście wesprzeć dzieło Reduty. Obdarzyliście nas zaufaniem, uwierzyliście w sens wspólnego działania – za co z głębi serca dziękujemy. Nie ma przesady, w tym, że wszystko, co do tej pory zrealizowała Reduta jest Państwa zasługą, że dzięki Państwa hojności i pomocy możemy trwać na reducie walki o prawdę. Wierzymy, że razem z Państwem kolejne długie lata poświęcimy na pracę dla dobra Ojczyzny.
Dekadę temu działalność RDI wypełniła niszę związaną z brakiem organizacji pozarządowej, która miałaby tak istotny potencjał w obronie prawdy o Polsce. Przyczyny powołania Reduty, określenie misji fundacji oraz apel o aktywne włączenie się w obronę dobrego imienia Polski i Polaków, zostało zdefiniowane przez fundatora i długoletniego prezesa Reduty – Macieja Świrskiego, który 27 listopada 2012 r. opublikował manifest Reduty, w którym wskazywał m.in. dominujący na świecie przekaz o Polsce – „W ciągu lat istnienia III RP okazało się, że w świecie panuje (…) przekonanie – że to Polacy są współwinowajcami II wojny światowej, a o ofiarach polskich mało kto słyszał. I że istniały „polskie obozy koncentracyjne”, że obok mitycznych nazistów Holokaustowi są winni Polacy”. Przesłanie Reduty odnosiło się do bierności a czasem wręcz obojętności części społeczeństwa – „Stajemy, my współcześni Polacy, ze zdumieniem przed tą propagandową wersją historii nie do końca zdając sobie sprawę z tego, co to tak naprawdę oznacza dla przyszłości Polski i przyszłości tego narodu. Skoro Niemcom udało się otrząsnąć z poczucia winy i dokonali gigantycznej pracy propagandowej, żeby słowo „nazi” nie kojarzyło się ze słowem „Germany”, skoro Rosjanie publicznie mówią o Polsce jako „bękarcie traktatu wersalskiego”, skoro Polacy zostali ustawieni przez propagandę historyczną we współczesnym świecie jako co najmniej współwinowajcy wymordowania Żydów europejskich – to konsekwencje tego dla naszej przyszłości, dla przyszłości kraju są jednoznaczne – katastrofa. Jesteśmy członkiem sojuszu NATO, uważamy, że pełnoprawnym. Wydaje nam się, że „w razie czego” sojusz obroni nas, wyśle swoje wojska przeciwko agresorowi napadającemu nas, że artykuł 5 traktatu zadziała. I zapewne tak się stanie, z jednym zastrzeżeniem – jeśli narody zjednoczone w sojuszu NATO będą chciały nas bronić. A jak te narody dzisiaj widzą Polaków? I to już nie jest kwestia niechęci do „umierania za Gdańsk”, jak to było w 1939 roku, gdy Francuzi usprawiedliwiali swoją bezczynność.”
Są to słowa z roku 2012. Wtedy, w ówczesnej atmosferze „końca historii” wydawały się wielu czarnowidztwem i oszołomstwem. Przecież byliśmy w Unii Europejskiej, a Polska była „Zieloną Wyspą”.
Opublikowany manifest uwypuklał zagrożenia płynące dla Polski – „Zafałszowanie prawdy o drugiej wojnie światowej, ustawienie Polaków w roli katów delegitymizuje Polskę jako pełnoprawnego członka wspólnoty międzynarodowej! W obronie narodu morderców nikt się nie ujmie i nie wyśle wojsk. Narodowi morderców nie należy się współczucie. Nie trzeba nawet wysyłać delegacji na pogrzeb ich prezydenta, który zginął w dziwnych okolicznościach.” Był to apel wzywający Polaków do obrony dobrego imienia Ojczyzny – „Jeśli współcześni Polacy nie wystąpią czynnie przeciw kampanii kłamstw, to przylgną one do nas już na zawsze. Zadbają o to ci, którym przeszkadza silny, inteligentny i przedsiębiorczy naród w centrum Europy, naród ludzi ceniących wolność.”.
Reduta dostrzegła i wprowadziła w obieg publiczny nową perspektywę w widzeniu spraw polskich, dzisiaj już zupełnie oczywistą. Od samego początku wykazany został związek pomiędzy wizerunkiem Polski funkcjonującym w świecie, a fundamentalną kwestią bezpieczeństwa narodowego naszego kraju w kontekście zapisów Artykułu 5 Traktatu NATO. Jak to jest ważne widzimy dziś w dobie agresji rosyjskiej na Ukrainę.
Troska o Polskę jest nieustanym wyzwaniem dla każdego patrioty. Mamy pełną świadomość, że ataki na nasz kraj nie ustaną, ponieważ Rzeczypospolita, położona pomiędzy dwoma państwami o ambicjach imperialnych, każdego dnia musi walczyć o swoją podmiotowość, godność, dobre imię oraz dobrobyt, a przez to staje się obiektem oszczerczej narracji, zarówno w kontekście historycznym i polskiej teraźniejszości.
Nauczeni doświadczeniem umiemy rozpoznać zarówno wrogą narrację, jak i również mechanizmy, wykorzystywane do jej upowszechniania, które mają na celu zatrzeć prawdę, dostarczyć odbiorcom nieprawdziwych informacji, czego konsekwencją byłoby osłabienie Polski na arenie światowej, a tym samym pozbawienie pomocy w sytuacji zagrożenia. W ciągu lat działania Reduty nasze działania przeszły od prostych reakcji na fałsze historyczne pojawiające się w mediach do kompleksowych analiz i przeciwdziałania dezinformacji i „active measures” (środków aktywnych) skierowanej przeciwko Polsce, dezinformacji mającej na celu osłabienie gotowości obronnej społeczeństwa i alienacji Polski w NATO.
Wpływ wizerunku Polski na bezpieczeństwo narodowe – to, co Reduta postawiła w publicznej debacie po raz pierwszy 10 lat temu pokazuje, dlaczego tak ważne jest, by bronić dobrego imienia Polski i Polaków, przeciwdziałać manipulacjom, oszczerstwom, zakłamywaniu historii, czy przypisywaniu obywatelom polskim czynów dokonanych m.in. przez niemieckich zbrodniarzy. Aktywność społeczna wspierająca działania niepodległościowych władz Polski w tej mierze jest ogniwem łańcucha obrony informacyjnej Polski, przeciwdziałającemu niszczeniu wizerunku Polski. Jak wiemy, wszelkiego typu akcje anty-dyfamacyjne, popularyzacja prawdy o Polsce ma głęboki sens, bo uzmysławia i politykom, i obywatelom NATO, jaka jest prawda o Polsce. W efekcie nie ma już mowy o osamotnieniu Polski – potwierdzeniem może być reakcja światowych przywódców na tragiczne zdarzenie we wsi Przewodów, w którym zginęło dwóch obywateli RP, gdy jeszcze nie było wiadomo, jakiej proweniencji jest rakieta, która tam wybuchła.
Od czasu założenia Reduty zmieniła się Polska, a polska polityka historyczna stała się trwałym elementem polskiego przekazu. Mamy nadzieję, że działalność Reduty Dobrego Imienia także się do tego przyczyniła, że dziesięcioletnia działalność – tysiące przeanalizowanych publikacji, setki podjętych interwencji, dziesiątki publikacji ukazujących prawdę i niepodważalne fakty o historii naszej Ojczyzny, ważne projekty np. www.warstwypamieci.pl oraz wygrane procesy (wspierane przez RDI), których wynik przywracał dobre imię pokrzywdzonym – były i mamy wielką nadzieję, że nadal będą istotnym elementem w odkłamywaniu fałszywego przekazu o Polsce i Polakach, który przez dekady był wtłaczany w świadomość, szczególnie zachodnich odbiorców.
Przez dziesięć lat działalności Reduta zjednoczyła rzeszę ludzi, którzy realnie włączyli się w działania dla dobra naszego kraju. RDI stała się odpowiedzią na potrzeby wszystkich Tych, którzy szukali możliwości, by przeciwdziałać mnożącej się liczbie zniesławień, fałszowaniu historii, nadużyć wynikających z manipulacji informacjami o Polsce i Polakach.
Szanowni Państwo,
W tym miejscu jeszcze raz chcemy podziękować, za to że jesteście Państwo z nami, że możemy liczyć na wsparcie finansowe, które jest niezbędne do tego, abyśmy mogli nadal wspólnie dbać o Polskę, o prawdę, niezależnie, gdzie i przez kogo dobre imię naszego kraju jest brukane. Nie ukrywamy, że ostatnie kilkanaście miesięcy jest szczególnie ciężkie dla Reduty. Borykamy się z trudną sytuacją finansową, o której szczerze Państwa informujemy, licząc na zrozumienie i pomoc finansową.
Od samego początku funkcjonowanie Reduty było związane z zaangażowaniem i hojnością naszych Zwolenników, od wpływu z darowizn, uzależniona była skala działań, jakie mogliśmy realizować. W tym aspekcie nic się nie zmieniło. Państwo – nasi Dobroczyńcy – poprzez swoje wpłaty wpływacie na los i funkcjonowanie fundacji. Rozumiemy, że sytuacja ekonomiczna, w której obecnie się znajdujemy, jest dla nas wszystkich niełatwa. Odczuwamy to od wielu miesięcy, niemniej jednak nie poddajemy się, nie dopuszczamy myśli o ograniczeniu działalności RDI. Co prawda zostaliśmy zmuszeni do odroczenia kilku projektów, by skupić się na tym, co najważniejsze i realizować zadania, które mają najwyższy priorytet. Wierzymy, że nadejdą lepsze czasy, że przetrwamy trudne chwile, dlatego też prosimy Państwa o stałe wsparcie finansowe dla Reduty.
Reduta trwa!